„Mój świat jest pełen kolorów, mimo że nie widzę ich oczami”. Odlotowy Niewidomy o życiu bez ograniczeń
Siedemnaście lat temu Sebastian Grzywacz stracił wzrok. Dziś, znany jako @odlotowyniewidomy, w inspirującej rozmowie z Filipem Antonowiczem w najnowszym odcinku programu „Gadaj Zdrów”, udowadnia, że życie bez wzroku może obfitować w pasje, niezależność i przede wszystkim głębokie emocje. Nie potrzebuje oczu, by dostrzegać więcej niż niejeden widzący. Zamiast patrzeć, Sebastian czuje – i robi to w sposób, który porusza i zaskakuje.
Jak widzi świat osoba niewidoma?
Świat osób niewidomych jest często owiany tajemnicą i stereotypami. Wbrew powszechnemu przekonaniu, brak wzroku nie oznacza braku możliwości doświadczania pełni życia. Osoby niewidome rozwijają inne zmysły do perfekcji, tworząc bogaty i złożony obraz świata poprzez dotyk, słuch, węch i smak. Potrafią być niezwykle samodzielne, aktywne i pełne pasji. Historia Sebastiana Grzywacza, znanego jako @odlotowyniewidomy, jest tego doskonałym przykładem.
„Mój świat jest pełen kolorów, mimo że nie widzę ich oczami” -mówi Sebastian. Choć nie dostrzega fizycznie kształtów i barw, to jego wyobraźnia, dźwięki, zapachy i dotyk tworzą zupełnie nową rzeczywistość. Jego zmysły nie tylko przystosowały się do utraty wzroku, ale stworzyły własny, niepowtarzalny system orientacji w świecie. „Czuję kolory emocjami, zapachem, muzyką, tym, co mnie otacza” - tłumaczy. I choć jego postrzeganie różni się od tego, co znamy, wcale nie jest gorsze – to po prostu inny sposób odbierania rzeczywistości.
Wzrok to nie tylko oczy. Kluczem jest mózg
Dla Sebastiana utrata wzroku nie oznacza odcięcia od świata. Oczy to jedynie narzędzie, ale to mózg jest odpowiedzialny za to, jak postrzegamy rzeczy. „My widzimy mózgiem, nie oczami” - tłumaczy. „Oczy rejestrują dane, a mózg przetwarza je na obraz” - porównuje do komputera, gdzie oczy są jak aparat, a mózg jak procesor, który nadaje sens informacjom. To nowe spojrzenie na wzrok pokazuje, że brak oczu wcale nie oznacza braku doświadczeń. Po prostu zmienia sposób ich przeżywania.
Emocje zamiast obrazów
Sebastian nie potrzebuje wzroku, by poczuć pełnię życia. Zamiast obrazów, dostrzega emocje. „Czuję, kiedy ktoś się uśmiecha. Czuję to w powietrzu, w głosie”- opowiada. To niezwykłe zmysłowe postrzeganie pozwala mu nie tylko na rozumienie świata, ale i na budowanie głębokich relacji. Dla niego emocje są równie wyraźne, jak dla widzących obrazy, a może nawet silniejsze. W jego świecie to uczucia, a nie obrazy, tworzą prawdziwą „scenę”, na której toczy się życie.
Samodzielność jako cel
Dla Sebastiana samodzielność to nie tylko wartość – to codzienna walka. Choć nie widzi, nie jest zależny od innych. Potrafi poruszać się po mieście, gotować, korzystać z telefonu i to wszystko dzięki technologii, zmysłowej orientacji i treningom. „Nie chcę, żeby ktoś mnie prowadził przez życie. Chcę iść sam” - mówi. To podejście jest dowodem na to, że brak wzroku nie ogranicza. Wręcz przeciwnie, zmusza do odkrywania nowych sposobów radzenia sobie z codziennymi wyzwaniami.
W najnowszym odcinku „Gadaj Zdrów” Sebastian opowiada o początkach swojej drogi, o trudach utraty wzroku i o tym, jak osiągnął samodzielność, której wielu by mu nie wróżyło. To poruszająca rozmowa, która pokazuje, jak wielka siła drzemie w człowieku, który odnalazł swoją drogę, mimo największych trudności.
