Narzeczony uzależniony od zakupów [Porada eksperta]

Witam. Mój narzeczony ma 22 lata, jesteśmy ze sobą od prawie 3 lat, w marcu urodzi się nasze pierwsze dziecko. Mój narzeczony uwielbia mechanikę i samochody. Mamy problem, ponieważ chłopak pracuje, a gdy przychodzi dzień wypłaty, to jedziemy na zakupy np. do Tesco, to nie może się powstrzymać, żeby czegoś sobie nie kupić do auta, tak jak w tym miesiącu kupił sobie radio, chociaż tamte miał dobre, bo miało zaledwie 3 miesiące, a jak mu mówię, żeby czegoś nie kupował, bo nie jest mu to potrzebne, to ma do mnie pretensje, że mu zabraniam. On zdaje sobie z tego sprawę, chciałby odłożyć pieniądze, no ale nie może, bo jak ma, to wydaje. Nie wiem, jak mogę mu pomóc, czy powinien iść do psychologa, czy coś? Bo to już jest chyba uzależnienie, proszę o pomoc.

Magdo! Musicie się w tej sprawie sami dogadać. Skoro chłopak chce odłożyć pieniądze na inne, przyszłe cele (np. dziecko) jest szansa, że się uda. Zacznijcie planować wydatki na następny miesiąc. To najrozsądniejsze wyjście. Wtedy widać, ile na co potrzeba pieniędzy i na ile wystarcza. Ustalcie, co najważniejsze i na co nie może zabraknąć. Gdy nie ma za dużo gotówki, takie planowanie jest konieczne, Życzę powodzenia. B.