Znana youtuberka obala mit, że resekcja żołądka to droga na skróty. "Ciało wraca do normy, ale kikut marudzi"
Konto youtuberki Justyny Mazur śledzi w mediach społecznościowych tysiące osób. Zaskarbiła sobie sympatię fanów m.in. dzięki serii podcastów o tematyce kryminalnej "Piąte: Nie zabijaj", a oprócz tego dzieli się z nimi urywkami z codziennego życia. Ostatnio wyznała, że poddała się operacji bariatrycznej i teraz jest w trakcie rekonwalescencji. Obala mit, że resekcja żołądka, to droga na skróty.
Popularna i lubiana youtuberka Justyna Mazur prężnie działa w mediach społecznościowych, dostarczając content w formie podcastów. Ogromnym zainteresowaniem cieszy się cykl kryminalny pt. "Piąte: Nie zabijaj". Fani mogą na bieżąco śledzić nie tylko jej poczynania zawodowe, ale także niektóre epizody z życia prywatnego.
Mówi o swoich zmaganiach z nadwagą
Autorka podcastów od wielu lat walczy z nadwagą. Nie ukrywała tego, że przy wzroście 160 centymetrów ważyła ponad 100 kilogramów. Obecnie problem ten dotyka 1,5 mld ludzi na świecie. Otyłość jest ciężką chorobą, która w każdym przypadku wymaga specjalistycznego leczenia i zmiany stylu życia.
Justyna Mazur chce o tym mówić i postanowiła stworzyć cykl "Porozmawiaj szczerze o otyłości". Można w nim znaleźć wiele ważnych treści – wyjaśnia, czym jest otyłość i dlaczego nie zawsze dieta i ruch sprawiają, że nadprogramowe kilogramy zaczną znikać. Podważa, powszechnie krążącą opinię, że wystarczy mniej jeść, aby waga zaczęła spadać.
Miesiąc temu Justyna Mazur przeszła operację zmniejszenia żołądka (inaczej operację bariatryczną), o czym poinformowała na swoim kanale. Opowiedziała o tym, jak wyglądały jej pierwsze dni po zabiegu, tym sposobem obalając mit, że resekcja żołądka to "droga na skróty". Tak opisała swoje pierwsze dni po zabiegu: "Najpierw rozgniatane leki i sama woda, potem bulion, potem słoiczki dla dzieci i budynie, galaretki, teraz to głównie serek wiejski, szynka, lody białkowe".
Przeszła operację bariatryczną. "Wdzięczność do siebie, że to zrobiłam"
Zdaniem lekarzy operacja bariatryczna jest prawdziwym ratunkiem dla osób, których dotyka chorobliwa otyłość. Nadmierna masa ciała przyczynia się do rozwoju wielu chorób m.in. cukrzycy, niealkoholowej stłuszczeniowej choroby wątroby, raka jelita grubego. Taka resekcja żołądka wymaga od pacjenta wielu wyrzeczeń, zmiany dotychczasowych przyzwyczajeń, a przede wszystkim zmiany stylu życia. Niewątpliwie ta operacja jest szansą na nowe życie, ale jej trwałe efekty zależą od postępowania danej osoby.
Jak youtuberka opisała we wpisie udostępnionym w mediach społecznościowych, "ciało wraca do normy, ale brzuch, a raczej kikut (tak mam zapisane w wypisie szpitala to, co pozostało po żołądku) ostatnio trochę marudzi". - Tak jakbym nie rozumiała sygnałów, które wysyła: Jestem głodna, czy nie chce mi się jeść? Ciekawa to przygoda, upływająca przede wszystkim pod znakiem ulgi, powera, ale i odwagi, i wdzięczności do siebie, że to zrobiłam. Dziękuję! – dodała.
Pod postem Justyny Mazur pojawiło się morze pozytywnych komentarzy, z których emanuje podziw i wsparcie. Jeden z nich zostawiała youtuberka, Ewa Grzelakowska-Kostoglu, znana jako Red Lipstick Monster.
Spora część fanów była również szczerze zainteresowana szczegółami operacji bariatrycznej. Niektórzy wręcz dziękują Justynie za to, że motywuje ludzi, dzieląc się swoją historią.
"Motywujesz mnie do wzięcia się za siebie i omówienia operacji z moim lekarzem. Póki co jednak strach wygrywa…" – czytamy w jednym komentarzu.
"Dziękujemy, że dzielisz się tym z nami" – dodała inna osoba.