Tajne dane ws. COVID-19 ujrzą światło dzienne. "Musimy dotrzeć do sedna"

2023-03-21 10:03

Prezydent USA Joe Biden podpisał ustawę, na mocy której zostaną odtajnione informacje związane z pochodzeniem koronawirusa SARS-CoV-2. Biały Dom wydał komunikat, w którym zaznaczono, że urzędnicy będą kontynuować przegląd wszystkich informacji niejawnych dotyczących pochodzenia choroby.

Tajne dane ws. COVID-19 ujrzą światło dzienne. Musimy dotrzeć do sedna
Autor: Getty Images Tajne dane ws. COVID-19 ujrzą światło dzienne. "Musimy dotrzeć do sedna"

"Musimy dotrzeć do sedna pochodzenia COVID-19, aby zapewnić, że będziemy mogli lepiej zapobiegać przyszłym pandemiom. Moja administracja będzie kontynuować przegląd wszystkich informacji niejawnych dotyczących pochodzenia COVID-19, w tym potencjalnych powiązań z Instytutem Wirusologii w Wuhan" - napisano w oświadczeniu Białego Domu, które podpisał Joe Biden.

Poradnik Zdrowie: Tridemia - covid-19, grypa, RSV

Amerykanie ujawnią "tak dużo informacji, jak to możliwe"

W tekście ustawy podpisanej przez amerykańskiego prezydenta  zawarto sformułowania mówiące, że istnieje powód, by sądzić, że pandemia koronawirusa miała swój początek w laboratorium w Wuhan.

Dlatego wywiad USA powinien ujawnić "jak najwięcej informacji" na temat pochodzenia wirusa i udostępnić je opinii publicznej. Jednakże początkowo nie było jasne, jakie informacje zostaną opublikowane i kiedy.

Nim ustawa została przesłana do Białego Domu, przeszła bez sprzeciwu przez Senat i Izbę Reprezentantów.

"Wdrażając to ustawodawstwo, moja administracja odtajni i udostępni tak dużo informacji, jak to możliwe, zgodnie z moim konstytucyjnym mandatem do ochrony przed ujawnieniem informacji, które mogłyby zaszkodzić bezpieczeństwu narodowemu" - dodano w oświadczeniu prezydenta.

Koronawirus wyciekł z laboratorium?

Debata dotycząca pochodzenia koronawirusa powróciła w ubiegłym miesiącu. Wówczas dziennikarze Wall Street Journal dotarli do raportu Departamentu Energii USA, z którego wynikało, że do wybuchu pandemii koronawirusa doszło na skutek przypadkowego wycieku z laboratorium w Wuhan, gdzie w wyniku awarii miało dojść do nieszczelności. Wnioski te - jak wyjaśniała wówczas gazeta - wysnuto na podstawie nowych danych wywiadowczych.

Informacjom tym zaprzeczyły chińskie władze. Jak przypomina agencja Reuters, FBI również uznało, że prawdopodobną przyczyną pandemii był wyciek z laboratorium. Cztery inne amerykańskie agencje nadal oceniają, że COVID-19 był prawdopodobnie wynikiem naturalnej transmisji, a dwie są niezdecydowane.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki