W tej wiosce mieszkańców łączy jedna choroba. "Tutaj jest prawdziwe życie"
To nie żaden chwyt marketingowy. Istnieje takie miejsce na mapie świata, a dokładnie w południowo-wschodniej Francji. Jej mieszkańców łączy jedno schorzenie, które nieodwracalne odbiera zdolność myślenia i niszczy pamięć. Dzięki stworzonej wspólnocie nie czują się samotni ani wyobcowani oraz mogą liczyć na wsparcie, jakiego na co dzień potrzebują.
Landais Alzheimer, czyli wioska w południowo-wschodniej Francji, w której mieszka 120 pacjentów, personel medyczny oraz wolontariusze. Każdy mieszkaniec cierpi na postępujące schorzenie związane z pogorszeniem funkcji poznawczych mózgu. Wraz z jego rozwojem objawy się nasilają i utrudniają codzienne funkcjonowanie. Nie ma leku na alzheimera, który pozwoliłby z niej wyjść czy choćby zatrzymałby jej postępy. Stosuje się obecnie leczenie objawowe, które służy łagodzeniu symptomów.
Wioska Landais Alzheimer we Francji – co to za miejsce?
Z tych właśnie pobudek ruszył projekt naukowy zainicjowany przez prof. Hélène Amievy, w ramach którego stworzono wioskę Alzheimera. Wybudowano w niej jednopiętrowe domki z sypialniami, kuchnią, jadalnią i salonem. Każdy z nich zamieszkuje ośmiu mieszkańców. Na głównym placu wioski znajduje się sklep, gdzie można kupić ulubioną gazetę czy pieczywo. Wszystkie dostępne produkty są za darmo, więc pacjenci nie muszą pamiętać, by mieć w kieszeni portfel. Na takiej samej działa kawiarnia.
Mieszkańcy uwielbiają pobliski park, w którym wolny czas spędzają na spacerowaniu. Za tą formą aktywności przepadają szczególnie Philippe i Viviane. Wyznali w wywiadzie z dziennikarzem serwisu bbc.com, że są w tej wiosce szczęśliwi.
Wioska liczy 120 mieszkańców z alzheimerem
W Landais Alzheimer pacjenci żyją spokojnie, swobodnie i bez stresu. Nie muszą martwić się tym, że zapomnieli klucza czy pieniędzy. Ze wszystkich przywilejów, wydarzeń kulturalnych i zajęć mogą korzystać bezpłatnie. Co najważniejsze, w tej społeczności nie czują się samotni, zagubieni oraz odizolowani od reszty. Stworzyli wspólnotę, w której czują się dobrze i bezpiecznie.
– Tutaj właśnie jest prawdziwe życie – stwierdziła jedna z mieszkanek, 65-letnia Patricia.
Bliscy mogą odwiedzać pacjentów o dowolnej porze dnia i poświęcić im tyle czasu, ile chcą. Częstym gościem wioski jest Dominique, która przyjeżdża do swojej 89-letniej mamy Mauricette. – Jestem spokojna, bo wiem, że ona jest spokojna i bezpieczna – przyznała kobieta w rozmowie z reporterem stacji.
Wyniki eksperymentu są obiecujące
Wioska została objęta monitoringiem wizyjnym i ściśle monitorowana przez prof. Hélène Amieva. Pomysłodawczyni tego miejsca przekazała, że według wstępnych wyników rzeczywiście pobyt w tej wiosce, czyli w środowisku zbliżonym do naturalnego, może mieć wpływ na łagodniejszy przebieg choroby.
Jak wskazała naukowczyni, we wcześniejszych analizach zauważyła, że pacjenci z alzheimerem, którzy przebywali w specjalistycznych placówkach, mieli przyspieszony spadek funkcji poznawczych. Tej zależności nie widać w wiosce.
Mieszkańcy zbudowali silne poczucie więzi społecznych. Wspierają siebie nawzajem i wykazują chęć do działania, np. mogą nie tylko oglądać spektakle, a także w nich grać. Według badaczy ten element społeczny może stanowić klucz do zdrowszego i szczęśliwszego życia z demencją.
Rząd we Francji przeznaczył około 80 mln złotych na wybudowanie i zagospodarowanie Landais Alzheimer. Resztę kosztów pokrywają pacjenci – płacą za swój pobyt tyle samo, ile w domu opieki spokojnej starości.
Polecany artykuł: