Uczeń podstawówki uratował życie kobiecie w hipotermii. „Trzeba sobie pomagać”
Uczeń szkoły podstawowej uratował życie kobiecie, która siedziała na przystanku autobusowym z opuszczoną głową. Miała też przemoczone buty. Gdyby nie interwencja chłopca, jak powiedzieli ratownicy, to kobieta mogłaby umrzeć z wyziębienia.
Do tej niesamowitej sytuacji doszło w Jaworze (woj. śląskim) w miejscowości między Bielskiem-Białą a Ustroniem. Takie akcje są powodem do dumy, a jej bohaterem jest Maksymilian Szoblik, który jest uczniem piątej klasy.
Udzielił pomocy zziębniętej kobiecie
Chłopiec wracał w sobotę około południa z treningu piłki nożnej i zobaczył, że na przystanku autobusowym siedzi kobieta z opuszczoną głową. Zaniepokoiło go, że ta pani ma przemoczone buty. Pamiętał z lekcji o pierwszej pomocy, że w takich sytuacjach taką osobę trzeba potrząsnąć i głośno, wyraźnie do niej mówić. Czytał też o tym w książkach survivalowych. Maks szybko wywnioskował, że kobieta była w trzecim stadium hipotermii, straciła przytomność i wolno oddychała.
W tym samym czasie zatrzymał się samochód, z którego wysiedli rodzice kolegi Maksa z klasy. Wyciągnęli z apteczki koc termiczny i razem przykryli kobietę. Chłopiec został przy zziębniętej kobiecie aż do przyjazdu karetki. Małżeństwo było pod wrażeniem, że chłopiec udzielił pomocy kobiecie w hipotermii. Jak powiedział Maks, został przy tej pani, „dlatego, że trzeba sobie pomagać”.
Wykazał się odwagą i dużą empatią
Dyrektorka szkoły i nauczycielka języka polskiego Barbara Szermańska od jednego z rodziców otrzymała zdjęcie chłopca na przystanku autobusowym z zapytaniem, czy wie, kto to jest. Postanowiła opublikować je na swoim profilu w jednym serwisie społecznościowym, aby znaleźć odpowiedź. Uzyskała ją po pięciu minutach – na fotografii był Maksymilian Szoblik z piątej klasy, który udzielił pomocy kobiecie w hipotermii.
Ojciec chłopca, Łukasz Szoblik powiedział w rozmowie z TVN24, że „tego dnia Maks wrócił do domu szczęśliwy, że uratował komuś życie”. Dodał, że ratownicy powiedzieli mu, że gdyby ta pani siedziała na przystanku jeszcze pół godziny, umarłaby”.
Czyn Maksa został nagrodzony. Barbara Szermańska przyniosła szarlotkę na lekcję języka polskiego i poruszyła z uczniami zagadnienie altruizmu. Nauczycielka pokazała im też film Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego o pomocy udzielanej w górach w warunkach zimowych.
„Jesteś naszym bohaterem”
Maks został nie tylko doceniony przez dyrektorkę szkoły, ale również wójta Jaworza. „Uczeń klasy 5 Szkoły Podstawowej nr 2 im. gen. broni St. Maczka w Jaworzu Maksymilian Szoblik dał dowód na to, że superbohaterem można zostać, wracając z treningu” - czytamy na stronie urzędu gminy w Jaworzu.
Urzędnicy napisali też, że „są dumni z Młodego Jaworzanina, który to widząc nieprzytomną kobietę na przystanku autobusowym, nie pozostał obojętnym i zareagował w odpowiedni sposób, ratując jej życie”. Dodali, że chłopiec wykazał się dużą odwagą, a przede wszystkim pokazał, że potrafi zachować się w tak trudnej i dramatycznej sytuacji.
„Maksa stawiamy jako przykład godny naśladowania nie tylko przez kolegów ze szkolnej ławki, ale i przez dorosłych. Gratulujemy odwagi! Maksymilian jesteś naszym bohaterem!” – podkreślono.