Turcja mekką dla łysych. "Głupio się czułem bez śmiesznego opatrunku"
Niegdyś dbanie o wygląd skóry, czy włosów, a nawet paznokci przypisywano wyłącznie kobietom. Świat jednak bardzo się zmienił i dziś mężczyźni również chcą pozostać atrakcyjni mimo upływających lat. Turcja przeżywa oblężenie panów marzących o bujnej czuprynie. Dlaczego? Zdradzamy, co przyciąga tak liczną grupę z różnych zakątków świata.
Wraz z upływem czasu zwłaszcza wśród mężczyzn można dostrzec zjawisko łysienia andorgenowego. Jest to bardzo popularna przypadłość, a dużą rolę odgrywają predyspozycje genetyczne, ale nie tylko. Panowie, chcąc jednak zachować młodzieńczy urok, decydują się na nowoczesne zabiegi oferowane w Turcji. W ostatnim czasie ten kraj przeżywa totalne oblężenie.
Łysienie androgenowe - Turcja przyciąga tłumy
Przyczyny występowania łysienia andrgenowego do tej pory nie są do końca znane. Lekarze jednak zaznaczają, że powodem mogą być nie tylko geny, ale również aktywna forma testosteronu.
Aby zobrazować problem, wystarczy wyobrazić sobie pana, u którego pojawiły się zakola, znacznie zmalała gęstość owłosienia na głowie, widać tzw. prześwity, a z czasem pozostaje mizerna czupryna. Chcąc uniknąć wyglądu przypominającego o upływającym czasie, mężczyźni coraz częściej decydują się na profesjonalny zabieg.
O przeszczepach włosów mówi się od dawna. Wiele klinik na całym świecie, w tym w Polsce oferuje tego typu zabiegi zarówno dla kobiet jak i mężczyzn. Okazuje się jednak, że to właśnie do Turcji zjeżdżają mężczyźni z różnych zakątków świata, by poprawić swój wygląd, który wpływa na samoocenę i ogólne samopoczucie.
Zjawisko opisał “Forbes”, który odniósł się do powszechnego widoku, jaki można spotkać na lotniskach oferujących połączenia do Stambułu. Mężczyźni mają ogolone głowy i opaski okalające czoło, aby zapobiec wystąpieniu opuchlizny pooperacyjnej.
W mediach społecznościowych można napotkać fotografie ukazujące skalę zainteresowania zabiegiem. W samolotach podróżujących ze Stambułu jest pełno panów w nietypowych opaskach. Wszystko za sprawą faktu, że to właśnie Turcja cieszy się wyjątkową renomą pod względem jakości wykonywanych zabiegów.
Pewien turysta także skomentował zjawisko na łamach "Business Insider", przyznał, że był w szoku, kiedy wiosną podróżując do Turcji, spotkał w samolocie co najmniej 10 panów z opaskami na głowach.
- Głupio się czułem w samolocie, bo niektórzy wręcz patrzyli się na mnie, jak na dziwaka, że łysy wraca ze Stambułu bez tego śmiesznego opatrunku - komentuje żartobliwie.
Za tajemnicą popularności przeszczepów wykonywanych właśnie w Turcji leży cena. Okazuje się, że tamtejsze kliniki kuszą niskimi cenami, przez co chętnych nie brakuje. W sieci można znaleźć informacje, że za przeszczep w Polsce trzeba zapłacić nawet 10 tys. euro, przy czym w Stambule pakiet all inclusive wynosi około 5 tys. euro.
Niestety, choć cena jest wyjątkowo atrakcyjna, to popyt rodzi podaż, co sprawia, że miejsc oferujących zabieg jest coraz więcej. Jak podaje "Business Insider" niewłaściwe wybranie kliniki obarczone jest dużym ryzykiem zdrowotnym. Ministerstwo Spraw Zagranicznych również zaleca zachowanie najwyższego poziomu ostrożności oraz zasady ograniczonego zaufania. Tylko dokładna weryfikacja miejsca i specjalistów pozwoli uniknąć niebezpieczeństwa. Warto pytać o certyfikaty i nie bazować wyłącznie na opiniach w internecie.
Nie tylko starsi panowie. Kto korzysta z oferty przeszczepu
Łysienie androgenowe wbrew pozorom doskwiera nie tylko mężczyznom w średnim lub podeszłym wieku. Z obserwacji lekarzy wynika, że częstymi gośćmi w klinice są już panowie po 30 roku życia. Chcąc poprawić komfort życia, decydują się na przeszczep i wylatują do Turcji. Przy czy w słowie “komfort” nie ma zbędnej przesady.
“The Guardian” również odniósł się do kwestii przedwczesnego łysienia wśród mężczyzn. Jak podaje brytyjski portal, panowie uznali, że woleliby mieć mniejszego penisa, niż stracić włosy. Okazuje się, że z pozoru błaha sprawa wpływa na kondycję psychiczną mężczyzn.
Pacjenci zgłaszali stany depresyjne oraz przejawy stygmatyzacji społecznej, co utrudnia codzienne funkcjonowanie. Zmiana podejścia do wyglądu i potrzeba dbałości o wizerunek wpłynęła na rozwój branży oferującej przeszczepy włosów.