Tomasz Komenda nie żyje. Miał 46 lat, zmagał się z chorobą nowotworową

2024-02-21 16:10

Informacje o śmierci niemal zawsze są poruszające i po prostu przykre, ale ta z pewnością szczególnie. Niesłusznie skazany za zbrodnię miłoszycką Tomasz Komenda wolnością cieszył się niespełna 6 lat. Jak ustalił dziennikarz "Uwagi!" TVN mężczyzna nie żyje. Jego zgon wiązany jest z rakiem płuca.

Tomasz Komenda nie żyje. Miał 46 lat, zmagał się z chorobą nowotworową
Autor: MARCIN SMULCZYNSKI / SUPER EXPRESS Tomasz Komenda nie żyje. Miał 46 lat, zmagał się z chorobą nowotworową

Niby wielkiego zaskoczenia nie ma. 18 lat więzienia, tortury ze strony współwięźniów, osobisty dramat i przewlekły stres. Można "wyhodować sobie raka", z którym wyniszczony organizm z trudem sobie radzi. Trudno jednak podejść obojętnie do tej śmierci. Niesprawiedliwej i przedwczesnej.

Tomasz Komenda po wyroku

Tomasz Komenda oficjalnie chorował od jesieni

We wrześniu ubiegłego roku w mediach pojawiło się sporo informacji na temat stanu zdrowia Tomasza Komendy. Nie były optymistyczne. Mężczyzna sam mówił w wywiadach, że cierpi z powodu ciężkiej choroby nowotworowej, przechodzi radioterapię i chemioterapię, a jego choroba nowotworowa jest zbyt zaawansowana, by możliwa była operacja.

Bliscy Komendy, w tym mama i była partnerka mężczyzny, narzekały, że chory Tomasz odsunął się od wszystkich, nie dba o siebie właściwie, jest nieufny wobec otoczenia, a nawet czasem agresywny.

Trudno się temu wszystkiemu dziwić po tym, co przeżył ten człowiek.

Tragiczne losy Tomasza Komendy

Tomasz Komenda urodził się w 1977 roku. Miał 27 lat, gdy Sąd Apelacyjny skazał go na 25 lat więzienia. Po wielu latach okazało się, że za zbrodnię, której nie popełnił.

Materiał dowodowy w sprawie był słaby i powinien budzić wątpliwości. Oskarżony w trakcie procesu wielokrotnie powtarzał, że obciążające go zeznania, które złożył po zatrzymaniu, zostały na nim wymuszone groźbami i zastraszaniem.

Sąd nie wziął tego pod uwagę i mężczyzna spędził w więzieniu niesłusznie 18 lat.

Już samo skazanie mogło się odbić negatywnie na jego zdrowiu, ale to nie była taka "zwykła odsiadka". Komenda był torturowany przez współwięźniów, źle traktowany przez personel więzienny, jako "pedofil i zboczeniec".

Nie ma sprawiedliwości

W 2018 roku Komenda został uznany za niewinnego. Wyszedł na wolność, przyznano mu prawie 13 mln zł zadośćuczynienia.

- Żadne pieniądze nie wynagrodzą mi tych 18 lat - mówił wówczas o odszkodowaniu. Niestety, trudno się z tym nie zgodzić.

Przez kilka lat oficjalnie prokuratura szukała odpowiedzi, kto stał za niesłusznym skazaniem Tomasza Komendy. Pod koniec grudnia 2023 r. wszystkie wątki zostały jednak umorzone, a w konsekwencji umorzono całe postępowanie.

Doniesienia dotyczące tego, że za niesłuszne skazanie Tomasza Komendy ostatecznie nikt nie poniesie odpowiedzialności, potwierdził w rozmowie z Interią na początku stycznia Tomasz Szczepanek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Czytaj także:

Źródła:

  • Uwaga! TVN,
  • Interia

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki