Depresja jest jednym z kluczowych wyzwań ochrony zdrowia na całym świecie. Była i wciąż jest opisywania w licznych badaniach naukowych. W najnowszej analizie naukowcy z Chin skupiali się na tym, co może zapobiegać rozwojowi tej choroby. Prześledzili zatem nawyki ponad 146 tys. osób w wieku od 37 do 73 lat. Każdy uczestników musiał opisać swoją rutynę dnia i zdradzić, jakie czynności są u niego powtarzalne.
Prosty nawyk zmniejsza ryzyko depresji
To, co jednak przykuło największą uwagę badaczy, było przyzwyczajenie dotyczące picia kawy. Wysunęli dość ciekawe wnioski. Uczeni zauważyli, że ochotnicy, którzy pili 2-3 filiżanki kawy w ciągu dnia, byli najmniej narażeni na ryzyko rozwoju depresji. Jednocześnie podkreślili, że to nie znaczy, że można przesadzać z kofeiną. Według nich spożywanie tzw. małej czarnej więcej niż trzy razy dziennie może przynieść niepożądane efekty i w rezultacie zwiększyć prawdopodobieństwo wystąpienia zaburzeń psychicznych, m.in. ataków paniki.
- Nasze badanie potwierdza, że picie kawy w umiarkowanych ilościach jest ważną część zdrowego stylu życia oraz może stanowić jeden z elementów profilaktyki depresji i stanów lękowych – wyjaśnili autorzy publikacji.
Jak uniknąć depresji? Uczeni radzą, co warto robić
Z ustaleń naukowców wynika, że, to, jaką kawę pijemy, nie ma większego znaczenia. Zarówno u uczestników sięgających po kawę z mlekiem, jak i tych pijących jedynie espresso zauważono tendencję spadkową. Oznacza to, że byli mniej narażeni na wystąpienie zaburzeń depresyjnych i lękowych.
Nawyk związany z piciem kawy można traktować jako jeden ze sposobów zapobiegania depresji. Według naukowców pozytywnie relacje społeczne przyczyniają się także do dobrego samopoczucia, zwłaszcza szczera rozmowa z drugim człowiekiem. Warto też zadbać o regularną aktywność fizyczna w ciągu dnia oraz dobry wypoczynek nocny.
Wyniki badania ukazały się na łamach czasopisma "Psychiatry Research".
Polecany artykuł: