Alergia na orzeszki ziemne (orzeszki arachidowe) jest częstym typem uczulenia, a w ostatnich dziesięcioleciach liczba jej przypadków wzrosła aż trzykrotnie. Chorych stale przybywa, szacuje się, że w krajach europejskich dotyczy ona 1-2 proc. populacji.
Uczulenie rozwija się w dzieciństwie i obecnie dotyka jedno na 50 dzieci. Większość przypadków pojawia się przed ukończeniem 1. roku życia.
Ten typ alergii daje wiele uciążliwych objawów, w tym swędzącą pokrzywkę, obrzęk górnych dróg oddechowych, nieżyt nosa, biegunkę, wymioty, owrzodzenia w jamie ustnej, a także napady astmy. W wyniku uczulenia może wystąpić wstrząs anafilaktyczny - alergeny orzeszków ziemnych należą do tych, które mogą doprowadzić do zgonu. Właśnie dlatego badacze stale poszukują sposobów, które pomogłyby w skuteczny sposób zapobiec tej alergii.
Cenne "okno możliwości"
Autorami odkrycia, które mogłoby pomóc zmniejszyć narastającą liczbę przypadków uczulenia na orzeszki ziemne, są badacze z University of Southampton, Kings College London i National Institute for Health and Care Research. W badaniu wykorzystali dane pochodzące z randomizowanych badań kontrolowanych, obejmujące dzieci o wysokim i niskim ryzyku tej alergii.
Na podstawie szczegółowej analizy ustalili oni, że alergii na orzeszki ziemne można zapobiec, wprowadzając je do diety niemowląt między czwartym, a szóstym miesiącem życia - w przypadku dzieci z już stwierdzoną egzemą zalecają, by wprowadzać je w wieku 4. miesięcy.
"Istnieje wąskie okno możliwości, pozwalające zapobiec rozwojowi alergii. Wprowadzenie produktów z orzeszków ziemnych w wieku od czterech do sześciu miesięcy może znacznie zmniejszyć liczbę dzieci, u których rozwinie się alergia na orzeszki ziemne" - podkreślają eksperci.
Ryzyko mogłoby spaść o 77 proc.
Badacze zaznaczają, że dziecko powinno być już rozwojowo gotowe na stałe pokarmy, a produkty z orzeszków ziemnych powinny mieć właściwą konsystencję - może to być masło orzechowe lub krem z orzeszków odpowiedni dla niemowląt, w żadnym razie natomiast nie wolno dawać dzieciom całych lub pokruszonych orzeszków.
"Gdyby produkty z orzeszków ziemnych były wprowadzane do diety wszystkich dzieci między 4., a 6. miesiącem życia, liczba przypadków alergii na nie mogłaby spaść o 77 proc." - twierdzą badacze.
Autorzy badania dodają, że matki powinny karmić piersią przynajmniej przez pierwsze sześć miesięcy życia dziecka.
Wielu rodziców może mieć obiekcje
Z analizy wynika, że im wcześniej orzeszki pojawią się w diecie dziecka, tym większa szansa, że uda się uniknąć alergii. Podawanie ich w 12. miesiącu życia doprowadziłoby do jedynie 33 proc. redukcji ryzyka - twierdzą badacze. Jednym z autorów odkrycia był prof. Gideon Lack z King's College London oraz Guy's and St Thomas' NHS Foundation Trust.
Jak stwierdził: "Korzyści z wprowadzania produktów z orzeszków ziemnych do diety niemowląt zmniejszają się wraz z wiekiem. Odzwierciedla to doświadczenia Izraela, kultury, w której produkty z orzeszków ziemnych są powszechnie wprowadzane do diety niemowląt na wczesnym etapie, a alergia na orzeszki ziemne występuje rzadko".
Inny współautor badań, prof. Graham Roberts, pediatra, alergolog, ekspert medycyny układu oddechowego na Uniwersytecie w Southampton oraz Centrum Badań Biomedycznych NIHR w Southampton stwierdził: "Przez kilka dziesięcioleci celowe unikanie orzeszków ziemnych w zrozumiały sposób doprowadziło do obaw rodziców przed wczesnym wprowadzeniem tego produktu. Jednak najnowsze dowody pokazują, że zastosowanie prostych, tanich i bezpiecznych interwencji wobec całej populacji może być skuteczną strategią prewencyjną zdrowia publicznego, która przyniosłaby ogromne korzyści przyszłym pokoleniom".