Stres po wyborach? Terapeutka wyjaśnia, jak się z nim uporać
Za nami wybory, przed nami nowa kadencja prezydencka, a emocje wciąż nie opadły. Jeśli polityczne newsy, dyskusje i prognozy powodują stres, niepokój albo przeciwnie - nieodpartą potrzebę ostrej dyskusji z oponentami, to najwyższy czas zastosować techniki relaksacyjne. Jak zmniejszyć odczuwany stres po wyborach, zwłaszcza jeśli wygrał nie twój kandydat? Podpowiadamy.

Co zrobić, jeśli stresuje się wyborami
Powoli opada kurz po wyborach, tak jak opadają zdejmowane banery z twarzami kandydatów. Wybory wykazały wyraźną polaryzację polskiego społeczeństwa – różnica między kandydatami wyniosła niespełna 370 tys. głosów.
Wykazały też radykalizowanie się wielu środowisk oraz pokazanie – może jeszcze nie czerwonej, ale z pewnością żółtej – kartki obozowi rządzącemu. Zaskakującym i dla wielu osób niepokojącym zjawiskiem okazało się wyjątkowo wysokie wsparcie dla skrajnej prawicy.
Napięcie powodowane polityką
Nic dziwnego, że wiele osób odczuwa niepokój, stres i obawy związane z przyszłością Polski. Stan ten może być podsycany przez sytuację geopolityczną, związana m.in. z wojną w Ukrainie czy polityką amerykańską względem Europy i reszty świata.
I chociaż zainteresowanie polityką nie jest niczym złym, to już nadmierne stresowanie się sytuacjami, na które nie mamy wpływu, może stanowić sygnał ostrzegawczy. Jeśli niepokój powodowany sytuacją polityczną coraz bardziej daje się we znaki, spróbuj kilku prostych metod, żeby nie czuć się przytłoczona.
Psychoterapeutka wyjaśnia, jak się nie stresować wyborami
Amerykańska psychoterapeutka, dr Robi Ludwig, w rozmowie ze Spectrum News po wyborach prezydenckich w USA w 2024 udzieliła kilku porad. Nie da się ukryć, że wybory te w pewnym stopniu odpowiadały polskim wyborom, z uwagi na polaryzację społeczeństwa i światopogląd ostatecznego zwycięzcy tych zmagań.
Jeśli czujesz już rozdrażnienie, zmęczenie, znużenie polityką, albo przeciwnie, tak bardzo nie możesz się oderwać od śledzenia newsów i non stop oglądasz serwisy informacyjne, to znak, że czas się zatrzymać.
- Musisz ustalić swoje granice i uświadomić sobie, że wiadomości wyzwalają w tobie silne emocje związane z polityką
– podkreśliła ekspertka, zwracając uwagę, że można swoją energię przekuć na coś pozytywnego, np. działalność społeczną, wolontariat, przez co będziemy mieć możliwość zmieniać kawałek świata blisko siebie na lepsze.

Jak radzić sobie ze stresem wywołanym polityką według dr Robi Ludwig?
- Zidentyfikuj źródło niepokoju - uświadom sobie, co konkretnie wywołuje stres – czy to wiadomości, media społecznościowe, konkretne tematy?
- Ustal własne granice - określ, ile czasu i energii chcesz poświęcać polityce i rozmowom na ten temat. Naucz się mówić „stop” wtedy, gdy czujesz się przytłoczona.
- Zaplanuj cyfrowy detoks - rób regularne przerwy od korzystania z mediów społecznościowych i stron informacyjnych. Możesz np. wyłączyć powiadomienia albo ustalić godziny „offline”.
- Obserwuj swoje emocje z dystansem - naucz się zauważać negatywne emocje (jak złość, lęk, bezsilność), ale nie pozwól im przejąć kontroli. Pomaga w tym medytacja, techniki oddechowe, mindfulness.
- Podejmij konkretne działania dla dobra wspólnego - angażuj się w lokalne inicjatywy, edukuj innych, wspieraj organizacje – to przywraca poczucie sprawczości.
- Rozważ rozmowę z terapeutą - profesjonalna pomoc może pomóc lepiej radzić sobie z emocjami i napięciem.
- Zadbaj o swoje ciało i relacje - ruch, sport, spacer, dobra rozmowa z bliskimi – to wszystko ma realny wpływ na obniżenie poziomu stresu.
Jak rozpoznać zespół stresu pourazowego? 5 oznak, które musisz znać
Jak się mniej stresować polityką
Jeśli te metody cię nie przekonują, istnieją również inne sposoby na relaks, nie tylko w sytuacjach przytłoczenia sprawami politycznymi, ale też ogólnie poczucia przebodźcowania informacjami o kryzysach gospodarczych, politycznych, ekologicznych czy działaniach wojennych.
Wiele osób czuje przytłoczenie tym, co dzieje się w polityce – czy to w kraju, czy na świecie. Choć nie mamy wpływu na wszystko, co się dzieje, możemy zadbać o swoje zdrowie psychiczne.
Nie musisz śledzić newsów non stop. Wyznacz sobie konkretne pory, np. raz dziennie, aby sprawdzić wiadomości – najlepiej z rzetelnych, umiarkowanych źródeł.
Zastanów się, czy musisz obserwować politycznych komentatorów w mediach społecznościowych – może warto ich wyciszyć albo odfollowować?
Jeśli rozmowy o polityce cię stresują, masz pełne prawo powiedzieć: „Wolę dziś nie rozmawiać o polityce, to mnie przytłacza”. Nie angażuj się w dyskusje, które nie prowadzą do niczego konstruktywnego – zwłaszcza w internecie.
Możesz głosować, edukować innych, wspierać wartościowe inicjatywy. To lepsze niż bierne czytanie o katastrofach.Działanie (choćby drobne) daje poczucie sprawczości.
Spacer, sport, rozmowa z kimś bliskim, książka, praca twórcza – cokolwiek, co odciąża głowę. Medytacja, techniki oddechowe, mindfulness – potrafią zdziałać cuda.
Stresowanie się polityką nie oznacza, że coś jest z tobą nie tak. To pokazuje, że jesteś wrażliwa i troszczysz się o świat. Ale żeby pomagać innym (lub działać), trzeba najpierw zadbać o siebie.