„Rękawki” uratowały pacjenta. Po raz pierwszy w Szczecinie!

2019-03-26 12:54

Lekarze ze szpitala klinicznego nr 2 wszczepili stent-graft branchowany - tzw. T-branch (z „rękawkami”) firmy COOK, u pacjenta z tętniakiem aorty piersiowo-brzusznej. Technologia ta używana jest kiedy niemożliwe jest zastosowanie stent-graftów fenestrowanych (z okienkami) u ludzi z tętniakami o dużej objętości. W Szczecinie zabieg tego typu przeprowadzono po raz pierwszy.

„Rękawki” uratowały pacjenta. Po raz pierwszy w Szczecinie!
Autor: Materiały prasowe Z lewej strony- stent-graft z widocznymi „rękawkami” („gałązkami” odchodzącymi po bokach), fot. SPSK-2

Stent-graft branchowany wszczepiany jest kiedy nie da się zastosować wprowadzonej w Szczecinie nowatorskiej metody modyfikacji stent-graftów fenestrowanych w wydruku 3D (technika FEVAR, w przypadku której chirurdzy Kliniki Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Angiologii SPSK-2 samodzielnie modyfikują protezę stent-graftu indywidualnie do anatomii chorego, wykorzystując przy tym druk 3D).

Tym razem dla pacjenta musiała zostać zaprojektowana specjalna proteza (dwa „fenestry”, czyli okienka i dwa „branche”, czyli rękawki), której nie da się uzyskać przez modyfikację standardowej protezy na stole operacyjnym. Wykorzystana w Klinice, którą kieruje prof. dr hab. n. med. Piotr Gutowski technika doskonale uzupełnia portfolio zabiegów chirurgii naczyniowej możliwych do wykonania w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 2 PUM w Szczecinie.

Operację 21 marca przeprowadził „aortic team” SPSK-2, czyli połączone zespoły Kliniki Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Angiologii oraz Kliniki Kardiochirurgii SPSK-2 – chirurdzy naczyniowi: dr n. med. Arkadiusz Kazimierczak i dr n. med. Paweł Rynio oraz kardiochirurg dr n. med. Tomasz Jędrzejczak. Zabieg wykonany został pod nadzorem proktora prof. Piotra Kasprzaka ze szpitala uniwersyteckiego w Regensburgu. Współpraca z kliniką z Niemiec to efekt prezentacji techniki E-petticoat (opracowanej przez dr. Arkadiusza Kazimierczaka) na sympozjum w Lipsku, w styczniu bieżącego roku.

Jesteśmy bardzo zadowoleni z możliwości wprowadzenia kolejnej nowoczesnej techniki operacji w naszym szpitalu. Uwagi i sugestie prof. Kasprzaka, były niezwykle cenne. Jesteśmy wdzięczni, że podzielił się z nami swoim doświadczeniem – podsumowuje zabieg dr Kazimierczak.

Operacja przebiegła bardzo sprawnie, trwała niewiele ponad 2 godziny. Chory czuje się dobrze i wkrótce wróci do domu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki