Problemy zdrowotne Macieja Miecznikowskiego rozpoczęły się kilka lat temu. Lider zespołu "Leszcze" zaczął tracić słuch. Czeka go prawdopodobnie kolejna, siódma już operacja.
U Miecznikowskiego wykryto otosklerozę, w wyniku której może dojść nawet do całkowitej utraty słuchu. Wokalista był gościem "Dzień dobry TVN", gdzie opowiedział o swoich zmaganiach z chorobą. Przyznaje, że trafił na bardzo dobrych lekarzy, którzy zaproponowali mu kolejny zabieg, wymagający przewiercenia się przez mózg.
"Problem jest i poważny, i trochę wesoły. Poważny, bo rzeczywiście tracę słuch, ale dzięki współczesnej medycynie i wspaniałemu lekarzowi, jakim jest prof. Skarżyński - mamy świetnych lekarzy w Polsce - ten słuch naprawdę jest w dobrych rękach. Miałem sześć operacji. Dzięki temu mogę z wami rozmawiać" - powiedział.