Starzejemy się szybciej, niż system jest w stanie się przygotować
Briefing „Geriatria 2050 – kto nas będzie leczył na starość?”, zorganizowany 9 grudnia 2025 r. w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie, był jednym z najbardziej alarmujących spotkań dotyczących przyszłości polskiej ochrony zdrowia. Mówiono o liczbach, których nie da się zignorować: dramatycznym spadku urodzeń, podwojeniu liczby osób po 80. roku życia i ekspansji populacji senioralnej, która w połowie wieku ma stanowić niemal połowę pacjentów systemu.
- Nie możemy przechodzić obojętnie obok danych demograficznych. Liczba porodów w 2018 roku wynosiła 400 tysięcy, w tym roku - 200 tysięcy. Jednocześnie wydłużająca się średnia życia naszego społeczeństwa powoduje, że pacjent geriatryczny stanie się wkrótce pacjentem powszechnym - podkreślał dr n. med. Artur Drobniak, prezes ORL w Warszawie.
A przy tym w Polsce pracuje jedynie ok. 560 geriatrów, co daje 0,6 specjalisty na 10 tys. osób powyżej 60. roku życia, kilkukrotnie mniej, niż potrzebuje system.
Demografia nie zostawia złudzeń
W otwierającej panel prezentacji dr Artur Białoszewski pokazał, jak dramatycznie zmieni się struktura wieku Polaków. Zgodnie z prognozą, do 2050 r. piramida ludności właściwie się „odwróci”, a medycyna zostanie zdominowana przez pacjentów wielochorobowych.
- To demografia definiuje przyszłość medycyny i żadna polityka zdrowotna nie może temu trendowi zaprzeczyć - zaznaczył ekspert.
Skutki są już widoczne. Oddziały internistyczne, SOR-y czy opieka długoterminowa pękają w szwach nie tylko z powodu nagłych kryzysów, ale dlatego, że codzienna opieka nad osobami starszymi zaczyna przerastać możliwości kadrowe.
Młodzi lekarze chcą zmian. „Geriatria to nie koniec życia - to przyszłość medycyny”
Pierwszy panel - „Między pasją a potrzebą systemu. Jak zachęcić młodych do geriatrii?” - skupił się na pytaniu, jak sprawić, by ta specjalizacja przestała być postrzegana jako niszowa i trudna.
Eksperci wskazywali jednoznacznie: to specjalizacja wymagająca ogromnej wiedzy klinicznej, empatii i współpracy zespołowej, a system kształcenia wciąż nie odpowiada jej kluczowej roli.
Zgłoszone potrzeby obejmują m.in.:
- silniejszy mentoring kliniczny,
- włączenie geriatrii do edukacji przeddyplomowej,
- realną poprawę warunków pracy,
- zwiększenie wycen świadczeń, aby tworzyć nowe miejsca dla geriatrów.
Młodzi lekarze podkreślali, że praca w geriatrii to codzienność wielochorobowości, kompleksowej diagnostyki i koordynacji opieki. To właśnie ta złożoność sprawia, że geriatria może stać się jedną z najbardziej przyszłościowych specjalizacji.
Teleopieka, AI, monitoring - wsparcie, nie zastępstwo
Drugi panel „Technologie i innowacje w opiece senioralnej” pokazał, że innowacje mogą realnie odciążyć medyków, o ile zostaną wdrożone systemowo. Lekarze i eksperci pracujący na styku medycyny i technologii wskazywali, że już dziś narzędzia takie jak teleopieka, automatyczny monitoring zdrowia czy analiza danych z wykorzystaniem sztucznej inteligencji poprawiają bezpieczeństwo pacjentów.
Dyskutowano jednak nie tylko o sprzęcie czy algorytmach, ale również o konieczności przebudowania modelu pracy i specjalizacji tak, by nowoczesne narzędzia były naturalną częścią opieki.
Eksperci ostrzegali: jeśli rozwój technologii nie będzie szedł w parze z reformą edukacji i zmianą kultury organizacyjnej, innowacje pozostaną odizolowanymi projektami zamiast realnego wsparcia systemu.
Wnioski są jasne: geriatria nie jest niszą, ale przyszłością całej medycyny
Na zakończenie konferencji redaktor naczelna „Pulsu”, Aleksandra Sokalska, podkreśliła, że geriatria wymaga zmiany wizerunku.
- Chcemy pokazać, że geriatria nie jest smutną specjalizacją końca życia, ale prężnie rozwijającą się dziedziną przyszłości, łączącą medycynę, nowe technologie, a także odpowiedzialność społeczną - mówiła.
Wśród najważniejszych rekomendacji znalazły się:
- wzmocnienie kadr i poprawa wyceny świadczeń,
- zmiana edukacji przeddyplomowej i podyplomowej,
- wspieranie innowacji i technologii medycznych,
- budowanie atrakcyjnego wizerunku geriatrii,
- tworzenie interdyscyplinarnych zespołów pracujących z seniorami.
Konkluzja była jednoznaczna: empatia i odpowiedzialność wobec seniorów to inwestycja w przyszłość każdego z nas.