Pilne potrzeby pacjentów ze szpiczakiem plazmocytowym
Nie wszystkie grupy pacjentów ze szpiczakiem mnogim mają zapewnione odpowiednie leczenie. Aby wydłużyć przeżycie, a także poprawić jakość życia pacjentów, należy wprowadzić kolejne nowoczesne leki. Niestety, są one poza zasięgiem polskich pacjentów.
W ostatnich latach nastąpił postęp w leczeniu szpiczaka. Jednak polscy pacjenci wciąż mają ograniczony dostęp do nowoczesnych metod leczenia. W związku z tym apelują do ministra zdrowia o rozszerzenie możliwości terapeutycznych w leczeniu szpiczaka plazmocytowego.
Jakie są potrzeby terapeutyczne pacjentów?
Obecnie pacjenci ze szpiczakiem mają dostęp tylko do dwóch nowoczesnych leków w programie lekowym: lenalidomidu i od zeszłego roku pomalidomidu. Oba te leki mają ten sam immunomodulujący mechanizm działania i odpowiadają na potrzeby farmakologiczne tylko części pacjentów. co więcej, nie każdy chory kwalifikuje się do leczenia finansowanego przez NFZ. Z tego powodu konieczne jest wprowadzenie innych skutecznych terapii w pierwszym i kolejnych nawrotach.
Jak podkreśla prof. dr hab. n. med. Wiesław Jędrzejczak, wieloletni konsultant krajowy ds. hematologii - W 2018 r. minister zdrowia wprowadził refundację leku stosowanego w leczeniu III linii nawrotowego i opornego szpiczaka plazmocytowego pomalidomidu. Jest to jeden z trzech potrzebnych leków w tym wskazaniu. Cięgle bez zmian pozostaje II linia leczenia. Należy zaspokoić potrzeby terapeutyczne wszystkich grup chorych na szpiczaka plazmocytowego.
Szpiczak może się stać chorobą przewlekłą, ale do tego potrzebne są nowe terapie.
W Unii Europejskiej zostało zarejestrowanych już 6 nowoczesnych leków, tymczasem w Polsce pacjenci dalej czekają na nowoczesne terapie. W procesie refundacji są dwa kolejne leki daratumumab i karfilzomib.
Jak wyjaśnia dr hab. n. med. Grzegorz W. Basak, kierownik Katedry i Kliniki Hematologii, Onkologii i chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego - Każdy z nich odpowie na potrzeby innej grupy pacjentów, a rozszerzenie listy leków refundacyjnych o te dwie terapie w dużej mierze rozwiąże problem leczenia szpiczaka mnogiego w Polsce. Daratumumab to lek dla pacjentów po pszeszczepieniu, kiedy choroba nawraca lub pacjentów, którzy nie kwalifikują się do przeczepienia i wymagają kolejnej linii leczenia, a karfilzomib jest potrzebny chorym kwalifikującym się do przeszczepienia.
Bez refundacji tych leków na NFZ, pacjenci pozostaną bez możliwości leczenia i pozostaje im skorzystanie z procedury Ratunkowego Dostępu do Technologii Medycznych.
- Niestety z informacji otrzymanych o Ministerstwa Zdrowia wynika, że spośród 31 wniosków o sfinansowanie daratumumabu, wydano jedynie 2 pozytywne decyzje - mów Anna Kupiecka, prezes Fundacji OnkoCafe. - Jedyną szansą dla chorych jest więc decyzja ministra zdrowia o refundacji tego leku dla wszystkich chorych na szpiczaka plazmocytowego. Najbliższa okazja do zmiany tej sytuacji, to marcowa lista refundacyjna - kończy Anna Kupiecka.
Szpiczak plazmocytowy jest złośliwym nowotworem układu krwiotwórczego. Wywołuje go nowotworowy rozrost komórek plazmatycznych obecnych w szpiku kostnym. W Polsce choruje na niego 7000 osób. Każdego roku odnotowuje się ponad 1000 nowych zachorowań w naszym kraju. Nowotwór ten dotyka głównie osoby po 65. roku życia, ale szpiczak atakuje coraz młodsze osoby, które chcą być aktywne zawodowo i społecznie, a bez odpowiedniego leczenia nie jest to możliwe.
Porady eksperta