Nowy plan na zdrowe serca Polaków. Powstała Liga Walki z Cholesterolem
Zbyt późno rozpoznany, zbyt rzadko leczony, zbyt często zabójczy. Wysoki cholesterol nie boli, nie daje ostrzeżeń, a mimo to każdego dnia odbiera zdrowie i życie tysiącom Polaków. Nie trzeba mieć żadnych objawów, by być w grupie ryzyka – dlatego tak ważna jest profilaktyka. W odpowiedzi na rosnące zagrożenie powstała Liga Walki z Cholesterolem – ogólnopolska inicjatywa ekspertów, pacjentów i decydentów, która ma jeden cel: uratować serca i życia, zanim będzie za późno.

Problem, który nie boli – ale zabija
Choć wysoki cholesterol nie daje wyraźnych objawów, jego skutki mogą być dramatyczne. Tymczasem eksperci szacują, że w Polsce ten problem ma aż 21 milionów osób. Hipercholesterolemia to jeden z głównych czynników ryzyka miażdżycy, choroby wieńcowej, zawału serca czy udaru mózgu.
„Wysoki poziom cholesterolu LDL przez lata uszkadza śródbłonek naczyń krwionośnych, prowadząc do miażdżycy i powikłań sercowo-naczyniowych, które pozostają główną przyczyną zgonów w Polsce” – alarmują eksperci.
Właśnie dlatego, z inicjatywy Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego, powstała nowa koalicja – Liga Walki z Cholesterolem. Jej oficjalna inauguracja miała miejsce 4 czerwca i zbiegła się z rocznicą 15-lecia istnienia Towarzystwa.
Czas działać: wcześnie, nisko, na całe życie
Inicjatorzy nie mają wątpliwości – konieczne jest natychmiastowe i trwałe działanie. „W ostatnich latach pojawiły się liczne dowody na to, że obniżenie stężenia cholesterolu LDL o każdy dodatkowy 1 mmol/l zmniejsza ryzyko zdarzeń sercowo-naczyniowych o 20-22 proc.” – mówi prof. Maciej Banach, prezes Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego. – „Dlatego tak ważne jest natychmiastowe i skuteczne działanie, zgodnie z zasadą nie tylko im niżej, tym lepiej – na całe życie, ale także im szybciej, tym lepiej”.
Hasło kampanii: „Wcześnie, nisko, na całe życie – Pokonajmy podstępnego zabójcę”, podkreśla kluczowe przesłanie: tylko szybka diagnoza i konsekwentne leczenie mogą zapobiec tragedii.
Program lekowy, który zawodzi
Choć nowoczesne leczenie istnieje, dostęp do niego pozostaje ograniczony. Dotyczy to zwłaszcza programu lekowego B.101, uruchomionego w 2018 roku. Mimo modyfikacji, z terapii korzysta niewielu pacjentów.
„Wciąż obowiązują restrykcyjne kryteria włączenia do programu – np. pierwszy zawał serca nie kwalifikuje pacjenta!” – zauważa prof. Robert Gil, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. – „Apelowaliśmy do Ministerstwa Zdrowia o zmiany. Niestety, bezskutecznie. Mamy jednak nadzieję, że skuteczność dostępnych terapii przekona decydentów do poszerzenia programu”.
Potrzebna edukacja i walka z mitami
Eksperci są zgodni: Polacy nie wiedzą wystarczająco dużo o zagrożeniu, jakie niesie za sobą nieleczony cholesterol. Problemem są też dezinformacja i mity – na przykład o rzekomej szkodliwości statyn.
„Kluczowe jest, aby pacjenci rozumieli, jak istotne jest wczesne rozpoznanie zaburzeń lipidowych i dlaczego nie należy obawiać się leczenia” – przekonuje Marek Kustosz z Fundacji TO SIĘ LECZY. – „Obowiązujące dziś kryteria włączenia do programu są nie tylko trudne do uzasadnienia medycznie, ale również nieetyczne. Nie możemy zgadzać się na to, by skuteczna terapia była dostępna dopiero po dwóch poważnych incydentach, jak zawał serca czy udar mózgu”.
Wspólny głos lekarzy, pacjentów i polityków
Nowa koalicja chce działać kompleksowo – nie tylko edukować, ale też wspierać zmiany systemowe. Liga Walki z Cholesterolem skupia wokół siebie lekarzy, organizacje pacjenckie i polityków. Inicjatywę wspiera m.in. senator RP dr n. med. Agnieszka Gorgoń-Komor, przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Kardiologii.
„Walka z chorobami sercowo-naczyniowymi to nasz wspólny obowiązek” – podkreśla senator. – „Wierzę, że tylko w dialogu z lekarzami, pacjentami i decydentami możemy skutecznie przeciwdziałać chorobom serca. Naszym sukcesem jest już uwzględnienie badania poziomu LDL w bilansie 6-latka oraz projekt Krajowej Sieci Kardiologicznej, który został przyjęty przez Senat”.
Liga ma plan. I determinację
Koalicja jasno wskazuje cele: edukacja, poprawa dostępności nowoczesnych terapii, uproszczenie procedur, wspieranie legislacji i poszerzanie programu lekowego. Duży nacisk kładzie na choroby genetyczne, takie jak rodzinna hipercholesterolemia, w przypadku których kluczowe są szybka diagnoza i leczenie.
„Wierzymy, że wspólnym, silnym głosem możemy doprowadzić do realnych, pozytywnych zmian w systemie ochrony zdrowia – dla dobra pacjentów i przyszłych pokoleń” – podsumowuje prof. Maciej Banach.
Koalicjanci zobowiązali się działać wspólnie na rzecz:
- Edukowania społeczeństwa w zakresie znaczenia cholesterolu oraz konsekwencji nieleczonego wysokiego stężenia cholesterolu LDL i innych składowych profilu lipidowego oraz potrzeby ich wczesnego, skutecznego leczenia, zarówno niefarmakologicznego, jak i z zastosowaniem dostępnych terapii.
- Wspierania zmian legislacyjnych, poprawiających diagnostykę (wczesne rozpoznanie) i skuteczne leczenie na każdym poziomie systemu ochrony zdrowia, w tym wprowadzenia czwartej kategorii dostępności refundacyjnej, umożliwiającej pacjentom szerszy dostęp do nowoczesnych terapii kardiologicznych.
- Walki na rzecz pacjentów z chorobami genetycznymi związanymi z syntezą i metabolizmem cholesterolu, takimi jak rodzinna hipercholesterolemia, rodzinna złożona hiperlipidemia, rodzinna chylomikronemia, sitosterolemia, leukodystrofia, abetalipoproteinemia, w celu powszechnego dostępu do badań genetycznych, szybkiego rozpoznania i skutecznego leczenia.
- Dążenia do rozszerzenia i uproszczenia kryteriów programu lekowego, aby skuteczna, innowacyjna terapia mogła być dostępna dla możliwie największej grupy pacjentów wysokiego ryzyka sercowo-naczyniowego.
- Szybszej rejestracji oraz zwiększania dostępu do innowacyjnych leków obniżających cholesterol, które pozwalają skuteczniej zapobiegać zawałom, udarom, hospitalizacjom i przedwczesnym zgonom.
- Współpracy między środowiskami eksperckimi, pacjenckimi i decyzyjnymi, by wspólnie tworzyć rozwiązania odpowiadające na realne potrzeby zdrowotne społeczeństwa.