Koronawirus. Dlaczego lekarze chorują częściej? Znamy odpowiedź

2020-04-22 15:45

Ostatnio z powodu koronawirusa w Polsce zmarło dwóch pracowników służbowy zdrowie. Tego, ilu medyków było, czy właśnie jest objętych kwarantanną nie wie dokładnie nikt. Ilu z nich jest nosicielami też nie możemy być pewni, bo wciąż mają utrudniony dostęp do testów. Ale eksperci mają pewne podejrzenia, dlaczego tak się dzieje.

Lekarze są bardziej narażeni na COVID-19

i

Autor: Getty Images Lekarze są bardziej narażeni na COVID-19

Czy ilość koronawirusa, na którą jesteś narażony, decyduje o tym, jak chorujesz? Naukowcy doszli do wniosku, że może to mieć kluczowe znaczenie. Pracownicy ochrony zdrowia mają potencjalnie największe szanse na kontakt z koronawirusem. Kontakt z większą liczbą osób z zarażonych, że teoretycznie medycy są narażeni na dużo wyższe jednorazowe dawki koronawirusa. I te dawki mogą się powtarzać kilka razy w ciągu dnia.

Ci medycy, którzy pracują w szpitalach jednoimiennych są w zasadzie przez cały czas narażeni na przebywanie w środowisku skażonym.

Koronawirus. Czy dawka ma znaczenie?

Badanie, które przeprowadzono 5 lat temu i dotyczyło grypy, ale dobrze oddaje sedno problemu. Ochotnicy, którym wtedy podawano wirusa grypy reagowali jednoznacznie. Im większa dawka, tym gorsze objawy. Ale badacze podkreślają, że nie należy zapominać o jeszcze jednym czynniku. O tym, jak szybko wirus jest w stanie się replikować. Jeśli robi to błyskawicznie, dawka może nie mieć większego znaczenia.

Poza tym trzeba wziąć też inne czynniki, które mają znaczenie w przebiegu zarażenia. Na przykład brak wystarczającej ilości snu i odpoczynku

Już jakiś czas temu wykazano przecież, że brak snu wpływa na szanse zarażenia się rinowirusem, znanym również jako zwykły wirus przeziębienia. Naukowcy z Pittsburgha w Pensylwanii monitorowali wzorce snu u 164 dorosłych osób w ciągu tygodnia, a następnie zaserwowali im rinowirusa. Osoby, które spały mniej niż pięć godzin w nocy, były znacznie bardziej narażone na przeziębienie niż osoby, które spały siedem lub więcej godzin.

Prof. Simon o leczeniu koronawirusa

Przeczytaj też: