Jeden drink odebrał mu sprawność. Młody piłkarz od 3 lat walczy o życie

2023-04-24 15:41

Karierę i przyszłość młodego piłkarza bezpowrotnie przerwała jedna decyzja. Daniel Cain wybrał się ze znajomymi na drinka. Potem trafił do szpitala, 25 dni przebywał w śpiączce i dopiero niedawno udało mu się wrócić do domu. Dziś każdy jego dzień to walka o powrót do sprawności.

Jeden drink odebrał mu sprawność. Młody piłkarz od 3 lat walczy o życie
Autor: GoFundMe Jeden drink odebrał mu sprawność. Młody piłkarz od 3 lat walczy o życie

Daniel był piłkarzem akademii Arsenalu Londyn i wykwalifikowanym elektrykiem. Pewnego wieczoru postanowił wyjść ze znajomymi na drinka. Ta decyzja na zawsze zmieniła jego życie.

Wypił drinka i jego serce przestało bić

Po wypiciu napoju doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Według rodziny młodego mężczyzny ktoś dosypał mu do drinka środek odurzający. Gdy przyjaciele piłkarza nie mogli się z nim porozumieć, podjęli próbę reanimacji i wezwali pomoc. Serce Daniela przestało bić na 24 minuty.

W wyniku niedotleniania doszło do poważnych uszkodzeń mózgu oraz rdzenia kręgowego, a młody mężczyzna zapadł w śpiączkę. Jego najbliżsi musieli przygotować się na najgorsze. Lekarze od razu przyznali, że, nawet gdy Daniel się obudzi, będzie w stanie wegetatywnym. W śpiączce spędził 25 dni.

Pierwsza pomoc - jak udzielić pierwszej pomocy?

"Ktoś tam jest"

Stopniowo jego stan zaczął się poprawiać. - Kiedy się obudził, nie mógł nic zrobić, nie mógł się ruszyć, był jak noworodek, ale pielęgniarki powiedziały, że wodzi za nimi wzrokiem, więc "ktoś tam jest" – wyjaśniła matka Caina.

Młody mężczyzna ma poważne zaburzenia pamięci. Całkowicie utracił pamięć krótkotrwałą, ale jak twierdzą jego opiekunowie, inaczej było z pamięcią długotrwałą.

- Stopniowo wraca i cały czas się poprawia – podkreśliła matka mężczyzny.

Po 2,5 roku tułaczki między szpitalem a domami opieki, Daniel w końcu wrócił do domu. 23-latek wymaga całodobowej opieki i porusza się przy pomocy wózka inwalidzkiego.

Długa i kosztowna droga do sprawności

Nowa sytuacja wymusiła na rodzinie zmianę mieszkania. Dzięki intensywnej rehabilitacji udało mu się stanąć na nogi. Niestety, rehabilitacja jest niezwykle kosztowna i tylko częściowo finansowana w ramach systemu opieki zdrowotnej. By móc opłacić leczenie, bliscy Daniela założyli zbiórkę pieniędzy na ten cel.

Zdarzenie odbiło się również na zdrowiu psychicznym mężczyzny. Lekarze zdiagnozowali u niego zespół stresu pourazowego, depresję i lęk.

- Naprawdę dobrze reaguje na fizjoterapię, jest szczęśliwy, kiedy ćwiczy. Bardziej frustrujące jest, gdy nie jest w stanie tego zrobić – powiedziała matka Daniela i dodała, że 23-latek chętnie bierze udział w rehabilitacji.

Kobieta wierzy, że jej syn wróci do pełni sił w przeciągu kilku najbliższych lat.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki