Czy kobiety nadużywają tabletek „dzień po”? Eksperci powiedzieli, co słyszą w gabinetach
Nieplanowany seks, pęknięta prezerwatywa, pominięta tabletka – w takich sytuacjach wiele osób sięga po antykoncepcję awaryjną, zwaną potocznie tabletką „dzień po”. Choć to skuteczna forma zapobiegania ciąży, wokół jej działania narosło wiele mitów, a temat wciąż budzi emocje. Jak naprawdę działa ta metoda i jakie może mieć skutki dla organizmu? Czy można regularnie stosować tabletki "dzień po", zamiast antykoncepcji "przed"?

Antykoncepcja awaryjna w Polsce - ile recept wystawiono
Tabletka „dzień po”, czyli antykoncepcja awaryjna to temat, który budzi wiele emocji, sporów społecznych i politycznych.W Polsce środki te dostępne są wyłącznie na receptę. Dane Ministerstwa Zdrowia wskazują, jaka jest realna skala zainteresowania.
Wystawiono ok. 262 tys. recept w 2023 roku oraz ok. 299 tys. w 2024. Dużo? Co ciekawe to spadek w kierunku danych z 2019 r. kiedy to wystawiono ok. 252 tys. recept.
Zauważalny wzrost dotyczył natomiast lat 2021 – 2022. Wystawiono wówczas 419 tys. recept na antykoncepcję awaryjną w 2021 roku i prawie 641 tys. analogicznych recept w 2022 r.
Dodajmy, że w ciągu roku od maja 2024 r. do kwietnia 2025 r. ok. 18 tys. recept wystawili farmaceuci w ramach pilotażowego programu mającego ułatwiać dostęp do antykoncepcji awaryjnej. Dane te są już uwzględnione w całościowym bilansie liczby recept.
Antykoncepcja awaryjna tylko na receptę
W 2024 r. forsowano projekt antykoncepcji awaryjnej bez recepty, co zawetował ówczesny prezydent Andrzej Duda. Tabletki "dzień po" są natomiast dostępne w innych krajach Europy, w tym u naszych sąsiadów w Czechach, Słowacji i na Litwie bez recepty.
Tymczasem według danych CBOS ponad 65 proc. Polaków popiera pomysł ułatwienia dostępu do antykoncepcji awaryjnej.
Jednak zdaniem niektórych osób tabletki „dzień po” bywają kupowane także „przed”, na tzw. wszelki wypadek. Dowodzi to m.in. małej świadomości odnośnie zarówno antykoncepcji doraźnej (np. prezerwatywa), jak i długofalowej (np. tabletki antykoncepcyjne), a także skutków antykoncepcji awaryjnej.
Jak podają medycy, zdarzają się też mężczyźni, proszący o recepty dla partnerek, czy żon. Z prośbą o receptę zgłaszają sie też osoby, które „nie pamiętają”, kiedy dokładnie współżyły.
Na liście "awaryjnych" pacjentów są też takie osoby, które nie stosują na co dzień antykoncepcji, za to decydują się na antykoncepcję awaryjną przed weekendem, podczas którego planują współżyć, czy proszą o receptę przed randką, choć jeszcze nie wiedzą, co się na niej wydarzy.
- To nie jest środek na stres czy niepewność. To nie jest magiczna pigułka na „święty spokój”. I na pewno nie jest to sposób na regularną antykoncepcję. Zamiast demonizować dostęp, warto po prostu wyjaśniać, jak to działa
- zwracają uwagę specjaliści z Centrum Medycznego Radamed, podkreślając istotną rolę edukacji seksualnej.
Przeciwnicy antykoncepcji awaryjnej zwykle przywołują argument, że to lek o poważnych skutkach medycznych. Twierdzą, że kobiety będą „łykać jak cukierki”, zamiast zabezpieczać się przed stosunkiem.
To oczywista nieprawda, nawet jeśli niektóre osoby chcą stosować lub stosują antykoncepcję awaryjną częściej niż jest to zalecane. Natomiast takie przypadki nadużyć, warto podkreślić raz jeszcze, to dowód na konieczność edukacji seksualnej na szeroką skalę.
6 chorób, które prowadzą do otyłości. Poznaj ich typowe objawy
- To nieprawda, że kobiety nadużywają tabletek „dzień po”. Widzimy, że większość pacjentek zgłasza się z konkretnym powodem i działa odpowiedzialnie. Ale zdarzają się też przypadki pokazujące, jak pilna jest potrzeba edukacji – i to nie tylko wśród młodzieży
– podsumowuje ekspert Radamed.
Skutki stosowania antykoncepcji awaryjnej
Antykoncepcja awaryjna, potocznie nazywana „tabletką po”, to środek stosowany w celu zapobieżenia ciąży po odbyciu stosunku płciowego bez zabezpieczenia lub w przypadku zawodu standardowej metody (np. pęknięcia prezerwatywy).
Jest to forma ratunkowa – skuteczna, ale przeznaczona wyłącznie do sporadycznego stosowania. Jak działa antykoncepcja awaryjna? Dostępne preparaty zawierają jedną z dwóch substancji czynnych:
- Levonorgestrel – syntetyczny progestagen, najlepiej działa do 72 godzin po stosunku.
- Ulipristal acetat – modulator receptora progesteronowego, skuteczny do 120 godzin po stosunku.
Działanie antykoncepcji awaryjnej polega na zahamowaniu lub opóźnieniu owulacji, a w niektórych przypadkach także na zmianie śluzu szyjkowego i endometrium, co utrudnia zapłodnienie i zagnieżdżenie zarodka. Ale nie jest to środek wczesnoporonny, jak też twierdzą przeciwnicy.
Możliwe skutki uboczne antykoncepcji awaryjnej
Stosowanie antykoncepcji awaryjnej może wywołać krótkoterminowe skutki uboczne, takie jak:
- Zaburzenia cyklu miesiączkowego – krwawienie może pojawić się wcześniej lub później niż zwykle, może być obfitsze lub bardziej skąpe.
- Nudności, wymioty, bóle brzucha, bóle głowy, zawroty głowy. (Pamiętajmy, że jeśli w ciągu 3 godzin od zażycia wystąpią wymioty – tabletka może nie zadziałać)
- Tkliwość piersi, zmęczenie, uczucie „rozregulowania” organizmu przez kilka dni po przyjęciu tabletki.

Antykoncepcja awaryjna nie powoduje trwałych zmian w płodności. Jednak częste stosowanie (np. co miesiąc) może negatywnie wpływać na regularność cyklu, wywoływać zaburzenia hormonalne i nie jest zalecane przez ginekologów jako stała metoda zabezpieczenia. Nie wykazano, aby antykoncepcja awaryjna zwiększała ryzyko bezpłodności, miała działanie poronne (nie przerywa już rozpoczętej ciąży), wywoływała trwałe zmiany w układzie rozrodczym.
Czy tabletkę "dzień po" można stosować "przed"?
Antykoncepcja awaryjna to skuteczna forma prewencji ciąży, ale nie zastępuje regularnych metod antykoncepcyjnych.
Może wpływać na organizm – głównie krótkoterminowo – i powinna być stosowana świadomie, po rozważeniu wszystkich „za” i „przeciw”. Jeśli konieczność jej użycia pojawia się częściej niż raz na kilka miesięcy, warto skonsultować się z lekarzem w celu dobrania innej metody zabezpieczenia.