Agata Młynarska szczerze o syndromie DDA. Jak terapia zmieniła jej życie

2025-06-13 15:32

Agata Młynarska otwarcie opowiedziała o terapii trwającej 17 lat, życiu z syndromem DDA i wpływie dzieciństwa na dorosłe wybory. Dziennikarka przyznaje, że bez pracy nad sobą nie spotkałaby męża i nie zmieniłaby życia. Jej historia inspiruje wielu dorosłych dzieci z rodzin dysfunkcyjnych. „Jestem typowym dzieckiem z syndromem DDA”

Agata Młynarska szczerze o syndromie DDA. Jak terapia zmieniła jej życie
Autor: PHOTO MARCIN GADOMSKI / SUPER EXPRESS Agata Młynarska szczerze o syndromie DDA. Jak terapia zmieniła jej życie

W wywiadzie dla Marzeny Rogalskiej na antenie Radia Złote Przeboje Agata Młynarska szczerze podzieliła się własnym doświadczeniem długotrwałej terapii i życia z syndromem DDA. Dziennikarka przyznała, że terapia była dla niej kluczowa i odmieniła jej sposób patrzenia na siebie oraz relacje z innymi. „To się nazywa trochę szczęściem, ale uważam, że szczęściu trzeba pomóc. Gdybym nie chodziła przez długi czas, blisko 17 lat, na terapię, prawdopodobnie nie dostrzegłabym w ogóle Przemka” — wyznała gwiazda.

Otyłość - choroba, nie wybór. Debata poradnikzdrowie.pl

Na co choruje Agata Młynarska?

Choć rodzice Agaty Młynarskiej nie byli uzależnieni od alkoholu, dziennikarka wychowywała się w rodzinie dysfunkcyjnej, co sprawiło, że identyfikuje się z syndromem DDA – dorosłych dzieci alkoholików. „Jestem typowym dzieckiem z syndromem DDA. Chociaż moi rodzice nie byli alkoholikami, to ten syndrom jest opisany także w odniesieniu do dzieci z rodzin dysfunkcyjnych. Można czasem mówić DDD, czyli dorosłe dzieci dysfunkcyjne” — wyjaśniła.

Syndrom DDA a relacje rodzinne – wyznanie Agaty Młynarskiej

Agata Młynarska podkreśliła, że decyzja o rozpoczęciu terapii była jednym z najważniejszych kroków w jej życiu. Dzięki temu mogła zrozumieć, jak schematy wyniesione z dzieciństwa wpływały na jej relacje z otoczeniem. „Jak ja zorientowałam się, że sprawa jest naprawdę poważna, jeśli chodzi o mój schemat i to, z czym się mierzę, co ma wpływ na całe moje życie i mojej rodziny, to zabrałam się za to, jak za wszystko, za co się zabieram, czyli naprawdę poważnie i z ogromnym sercem, chociaż był to bardzo trudny proces” — wspominała dziennikarka.

Otwarcie opowiadała o tym, jak bardzo trudne dzieciństwo wpłynęło na jej dorosłe życie i relacje z bliskimi. „Jestem typowym dzieckiem z syndromem DDA. Chociaż moi rodzice nie byli alkoholikami, to ten syndrom jest opisany także w odniesieniu do dzieci z rodzin dysfunkcyjnych. Można czasem mówić DDD, czyli dorosłe dzieci dysfunkcyjne” — powiedziała Agata Młynarska.

Jak rozpoznać syndrom DDA i kiedy warto sięgnąć po pomoc

Agata Młynarska podkreśliła także, że kariera zawodowa stała się dla niej mechanizmem obronnym, który pozwalał radzić sobie z emocjami. „Ta Agata na scenie to był pewien konstrukt, który ja sobie zbudowałam, żeby w ogóle przetrwać i być może ta praca zdarzyła mi się po to, żebym ja w ogóle przeżyła” — powiedziała. Opisała też, jak sceniczna rola dawała jej możliwość chwilowego oderwania się od codziennych problemów. „Wkładałam kostium, wychodziłam na scenę (...) i mogłam przenieść się w dużych emocjach, odcinając się od reszty, (...) tego, co było koniecznością takiej konfrontacji, którą musisz zrobić, tak czy owak” — dodała.

Agata Młynarska syndrom DDA – jak wygląda życie z tym problemem

Dzięki terapii i pracy nad sobą Agata Młynarska nie tylko zrozumiała siebie, ale również zmieniła podejście do życia osobistego. Dziennikarka przyznała, że bez tych doświadczeń nie spotkałaby swojego obecnego męża, Przemysława Schmidta, z którym w tym roku świętuje 11. rocznicę ślubu.Syndrom DDA w Polsce – jak rozpoznać, kiedy szukać pomocy

QUIZ: Pamiętasz, kto w "Klanie" zmagał się z chorobą? Tylko fan pamięta te historie
Pytanie 1 z 12
Na co chorował Paweł Lubicz (Tomasz Stockinger)?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki