Południca, "istota niebezpieczna i złośliwa", chętnie praży się w ostrym słońcu. Możesz nie wierzyć, ale nie lekceważ
Zło czai się w mroku, kocha noc i ciemne, wilgotne zaułki? Według słowiańskich wierzeń nie tylko. Zabójcze Południce dopadać miały ludzi podczas upałów. Bzdury? Niekoniecznie. Można sobie wyobrazić, że nieszczęśnicy, doznający udaru cieplnego czy słonecznego lub skrajnego odwodnienia, mieli halucynacje. Dziś lepiej też strzec się Południc.

- Południca: słowiański demon czy raczej sprytny... ekspert od BHP w rolnictwie? Uważaj, dziś też możesz ją spotkać.
- Dlaczego nasi przodkowie widzieli "dziwne rzeczy" w samo południe? "Omamy i zjawy" da się logicznie wytłumaczyć.
- .Nie daj się zwieść letnim majakom! Zobacz, jak unikać upalnych omamów i optymalnie zadbać o siebie w gorące dni.
- Południca nadal czyha. Sprawdź, jak pradawna mądrość pozwala przetrwać letnie upały i uniknąć odwodnienia, udaru cieplnego i słonecznego.
Południce - zmory przegrzanych chłopów i zaniedbanych dzieci
Według starosłowiańskich wierzeń w upalne dni grasowały Południce – demony pól i łąk, które mogły doprowadzić człowieka do szaleństwa, a nawet i śmierci. Brzmi jak bajka? Być może, ale w każdej legendzie i ludowym podaniu tkwi przecież ziarno prawdy.
Najpewniej to nie magiczne stwory zagrażały naszym przodkom, lecz po prostu upał i jego konsekwencje. Dobrze jednak, że człowiek je stworzył, bo nieraz ratowały mu skórę.
Południce, demony związane z latem i żniwami, wyobrażano sobie różnie: raz jako piękne, młode kobiety z wiankiem na głowie i sierpem w dłoni, kiedy indziej przygarbione staruchy w łachmanach lub chude zjawy z rozwianymi włosami. Zawsze jednak przybierały postać kobiecą.
Południcą stawała się kobieta, która zmarła przed ślubem lub krótko po nim, "nie nacieszywszy się małżeńskim pożyciem". Złość i żal miały przemieniać jej duszę w złośliwego potwora.
Zbliżającą się Południcę zwiastował nagły powiew wiatru, który targał łanami zbóż, mimo że wcześniej panowała cisza. Wtedy rolnicy uciekali w cień lasów i zagajników.
Upiorne istoty nie lubiły hałasu i krzątaniny na polach. Szczególnie nie cierpiały dzieci, które zostawiano bez opieki. Legenda głosi, że Południca porywała takie dziecko do worka i zanosiła w najdalszy zakątek pola, by się nad nim pastwić. Dorosłym również nie przepuszczała. Potrafiła zatłuc na śmierć samotnego rolnika lub dusić śpiącego w zbożu chłopa, ściskając jego serce.
Polecany artykuł:
Jak Południce zmuszały do racjonalnych zachowań
Dziś już nie wierzymy w demony, ale upały nadal stanowią realne zagrożenie dla zdrowia i życia, a ty możesz 'spotkać" Południcę, jeśli prawidłowo o siebie nie zadbasz.
Udar cieplny, słoneczny i odwodnienie mogą przecież powodować halucynacje i zaburzenia świadomości. Nie jest pewne, jak będzie wyglądać zjawa, która ci się ukaże, ale omamy i zaburzenia pracy serca zupełnie niewykluczone.
Nasi przodkowie, choć nie znali medycyny, doskonale wiedzieli, jak radzić sobie z upałem. Wierzyli w Południce, więc:
- Unikali pracy w polu w najgorętsze południe: chronili się w cieniu, odpoczywali i nabierali sił.
- Dbali o nawodnienie: pili wodę ze studni i źródeł, a nawet rozlewali ją wokół siebie, by ochłodzić powietrze (te zimna nie tolerowały).
- Nie zostawiali dzieci bez opieki: chronili je przed słońcem, zapewniali im cień i chłód oraz nadzorowali z lęku przed porwaniem.
- Pracowali w grupach: Południce unikały hałasu i tłumu, a w razie zasłabnięcia zawsze ktoś mógł pomóc.
Tak sobie poradzisz z upałem
Halucynacje – gdy upał płata figle i Południca staje się realna
Udar cieplny i słoneczny, a także silne odwodnienie, mogą prowadzić do zaburzeń neurologicznych, w tym halucynacji. W skrajnych przypadkach osoba dotknięta tymi dolegliwościami może tracić kontakt z rzeczywistością i widzieć rzeczy, których nie ma.
- Jednym z ważniejszych symptomów odwodnienia występujących u osób starszych jest zaburzenie funkcji poznawczych, a także zaburzenia nastroju. Może wystąpić splątanie, pobudzenie, niepokój, omamy – ostrzegają eksperci.
Pamiętaj, że woda jest naszym sprzymierzeńcem w walce z upałami. Odpowiednie nawodnienie organizmu pomaga utrzymać prawidłową temperaturę ciała, zapobiega przegrzaniu i chroni przed halucynacjami. Nasi przodkowie ze strachu przed Południcami nie tylko pili wodę, ale też rozlewali ją wokół siebie, moczyli ubrania, chowali w rzekach i jeziorach.
To wszystko słuszne, chociaż nie można zapominać, że gwałtowne ochłodzenie w lodowatej wodzie grozi szokiem termicznym i zaburzeniami krążenia, z zatrzymaniem pracy serca włącznie!

Odwodnienie, udar cieplny i słoneczny - nie tylko halucynacje
Nie tylko w upalne dni warto mieć zawsze przy sobie butelkę wody i pić regularnie, nawet jeśli nie odczuwamy pragnienia. To najlepsza broń przeciwko Południcom i innym letnim koszmarom.
Warto przypomnieć, co nam szczególnie zagraża.
Udar cieplny i słoneczny
Udar cieplny to stan, w którym organizm nie jest w stanie się ochłodzić i temperatura ciała gwałtownie wzrasta. Udar słoneczny jest szczególnym przypadkiem udaru cieplnego, spowodowanym przegrzaniem głowy i karku na skutek nadmiernej ekspozycji na słońce.
Objawy udaru cieplnego mogą rozwijać się stopniowo lub nagle. Do najczęstszych należą:
- wysoka temperatura ciała,
- brak potu,
- nudności i wymioty,
- zaczerwienienie i suchość skóry,
- skurcze mięśni,
- przyspieszone bicie serca,
- ból i zawroty głowy,
- zaburzenia koordynacji ruchów,
- dezorientacja,
- halucynacje,
- utrata świadomości.
Nieleczony udar cieplny może prowadzić do uszkodzenia narządów wewnętrznych, a nawet śmierci. Szczególnie narażone są osoby starsze, dzieci, osoby z chorobami przewlekłymi oraz osoby uprawiające sport lub pracujące fizycznie w upale.
Odwodnienie
Jednym z największych niebezpieczeństw podczas upałów jest odwodnienie. Organizm człowieka nie magazynuje wody, dlatego trzeba ją stale uzupełniać. Dzienne zapotrzebowanie na płyny, w zależności od temperatury i aktywności fizycznej, wynosi od 1,5 do ponad 3 litrów.
Utrata wody w ilości 2-3% masy ciała uznawana jest za krytyczną. Już przy odwodnieniu na poziomie 1,5-2% pojawia się uczucie pragnienia. Niestety, osoby starsze często nie odczuwają pragnienia, co zwiększa ryzyko odwodnienia.
Odwodnienie może objawiać się na wiele sposobów, nie zawsze oczywistych. Często mylimy je ze zwykłym zmęczeniem lub objawami innych chorób. Czy czujesz się osłabiony, masz zawroty głowy i wydaje Ci się, że widzisz dziwne rzeczy na polu? Uważaj, to może być Południca! A może to tylko odwodnienie?
Do typowych i nietypowych objawów odwodnienia należą:
uczucie pragnienia: to oczywisty sygnał, że organizm potrzebuje wody, ale nie zawsze pojawia się na czas,
- suche usta i język: brak śliny powoduje dyskomfort i trudności w mówieniu,
- rzadkie oddawanie moczu,
- ból głowy i zawroty,
- spadek koncentracji,
- osłabienie i zmęczenie,
- splątanie: Zaburzenia funkcji poznawczych, dezorientacja, a nawet halucynacje,
- obrzęki: paradoksalnie, odwodnienie może prowadzić do obrzęków, ponieważ nerki nie radzą sobie z regulacją gospodarki wodnej,
- przyspieszone bicie serca (przodkowie mówili, że Południca je ściska).
Polecany artykuł:
Zasady, które pomagają przetrwać w upał
- Unikaj słońca w godzinach największego nasilenia: między 11:00 a 15:00 lepiej pozostań w cieniu. Pamiętaj, że duszne, pochmurne dni też są groźne.
- Noś lekką, przewiewną odzież i nakrycie głowy.
- Pij dużo wody: nawadniaj organizm regularnie, nawet jeśli nie odczuwasz pragnienia.
- Unikaj alkoholu, nawet piwa. Naprawdę odwadnia.
- Jedz lekkie posiłki: unikaj tłustych i ciężkostrawnych potraw.
- Ogranicz aktywność fizyczną w upalne dni: jeśli musisz ćwiczyć, rób to rano lub wieczorem, gdy jest chłodniej.
- Dbaj o odpowiednią wentylację w pomieszczeniach: używaj rozsądnie klimatyzacji lub wentylatorów.