Podawał się za lekarza i szczepił na COVID-19. Czym tak naprawdę się zajmował?

2021-11-24 11:21

Do niecodziennej sytuacji doszło w Niemczech. Mężczyzna podjął się pracy w dwóch punktach szczepień przeciw COVID-19 w rejonie Bawarii nie mając uprawnień do ich wykonywania. Prokuratura już postawiła mu zarzuty. Jeśli zostanie skazany, trafi do więzienia.

kobieta przyjmuję szczepionkę w lewe ramię
Autor: Getty Images

Mężczyzna, który podał 306 dawek szczepionki i zlecił kolejne 1144, jest teologiem. Z podrobionym pozwoleniem na wykonywanie zawodu lekarza zgłosił się do dwóch punktów szczepień w Rosenheim i Karlsfeld. Brał nawe udział w mobilnych akcjach szczepień w domach seniora i domach opieki.

Jak podaje tygodnik "Spiegel", prokuratura postawiła mu zarzuty niebezpiecznego uszkodzenia ciała, oszustwa i fałszowania dokumentów. Na razie nie odnotowano żadnych powikłań zdrowotnych u osób, które przyjęły szczepienie od oszusta.

Jak wygląda rehabilitacja po COVID-19?

Rzecznik niemieckiej prokuratury poinformował, że motywy działań, jakimi kierował się mężczyzna, nie są znane, a sam oskarżony nie odniósł się do stawianych mu zarzutów. Przyznał się tylko do sfałszowania licencji na wykonywanie zawodu lekarza, ale jeśli zostanie skazany, trafi do więzienia.