Paciorkowiec w ciąży groźny dla dziecka

2014-02-17 7:24

W ostatnim trymestrze ciąży warto zrobić test na obecność paciorkowców. Sprawdzi on, czy w pochwie nie zadomowiły się te bakterie. Obecność paciorkowców nie daje objawów i nie jest groźna dla matki, ale paciorkowce mogą zagrozić dziecku.

Paciorkowiec w ciąży groźny dla dziecka
Autor: Photos.com Obecność paciorkowców nie daje objawów i nie jest groźna dla matki, ale paciorkowce mogą zagrozić dziecku.

Spis treści

  1. Paciorkowce - bakterie niebezpieczne dla płodu
  2. Paciorkowce - diagnoza
  3. Posiew z pochwy
  4. Paciorkowce: nie panikuj

Paciorkowce w ciąży, mogą być groźne dla dziecka. Dlatego, by nic nie zmąciło radosnej atmosfery po porodzie, warto zapytać ginekologa o badanie pochwy w kierunku konkretnych bakterii: paciorkowców. Paciorkowce z grupy B (z ang. GBS, czyli Group B Streptococcus, a z łac. Streptococcus agalactiae) żyją w przewodzie pokarmowym niektórych ludzi (zarówno mężczyzn, jak i kobiet). Mogą tam bytować bez szkody dla zdrowia, bo sama obecność paciorkowców w ludzkim organizmie nie jest chorobą. Jednak ponieważ końcowy odcinek systemu trawiennego jest w bliskim sąsiedztwie dróg rodnych i układu moczowego, bakterie te mogą u kobiety przewędrować do pochwy i cewki moczowej (znajdują się tam średnio u co piątej kobiety).

Paciorkowce - bakterie niebezpieczne dla płodu

Paciorkowce oglądane pod mikroskopem przypominają koraliki powciągane na sznurek – stąd ich nazwa. Ale te bakterie tylko pozornie wyglądają przyjaźnie. Nie są wprawdzie groźne dla kobiety, jednak jeśli podczas porodu znajdują się w pochwie i kanale szyjki macicy, mogą (choć nie muszą!) zagrozić zdrowiu rodzącego się dziecka. Dziecko w chwili narodzin jest pozbawione wszelkich drobnoustrojów, także tych dobrych, chroniących przed chorobotwórczymi bakteriami i wirusami. Dlatego pewne mikroby, które napotyka na początku swej drogi, mogą być dla niego szkodliwe. Takim zagrożeniem są właśnie paciorkowce Streptococcus agalactiae, które mogą przenieść się na dziecko podczas przechodzenia przez kanał rodny. Infekcja możliwa jest także wcześniej, jeśli 12–18 godzin przed porodem pękną błony płodowe i odejdą wody, umożliwiając wnikanie bakterii do malca.

Ważne

Nieme zakażenie

Obecność bakterii Streptococcus agalactiae u kobiet w pochwie nie powoduje upławów czy swędzenia. Dlatego ciężarna sama nie jest w stanie ocenić, czy zarazki znajdują się w jej drogach rodnych. Jedynym badaniem wyjaśniającym tę zagadkę jest posiew z pochwy i szyjki macicy.

Ryzyko jest większe, gdy poród zaczął się przedwcześnie, w poprzednich ciążach doszło do zakażenia dziecka, mama ma cukrzycę lub gorączkuje podczas porodu. Skutkiem zakażenia bywa u dziecka zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych lub sepsa.

Paciorkowce - diagnoza

Pojawia się zatem pytanie, czy można coś zrobić, aby wykryć te bakterie u kobiety w czasie ciąży? A jeśli uda się je wykryć, co wówczas robić? Ponieważ bakterie są groźne w czasie porodu, a ich obecność w pochwie może w czasie całej ciąży się zmieniać, najlepiej zrobić badania pod koniec trzeciego trymestru, między 35. a 37. tygodniem ciąży. Jeśli wykona się je w tym terminie i badanie wykaże obecność bakterii Streptococcus agalactiae w pochwie, pozostaje wystarczająco dużo czasu, by skutecznie je zwalczyć. Natomiast zbyt wcześnie wykonane badanie może nie wykazać bakterii, które dopiero bliżej terminu porodu mogą osiedlić się w drogach rodnych. Wówczas niczego nieświadoma mama będzie przekonana, że jest wolna od tych zarazków.

Posiew z pochwy

Badanie jest proste – polega na pobraniu posiewu z pochwy. Jeśli uda się wykazać bakterie w pobranym materiale, warto zrobić także antybiogram, czyli testy określające, na jakie antybiotyki te drobnoustroje są wrażliwe. Dzięki temu jeszcze przed porodem masz szansę dostać skuteczny antybiotyk (dopochwowy). Częściej jednak lekarze zlecają antybiotyk dożylnie na początku akcji porodowej. Zwykle jest to skuteczne – lek podany na tym etapie porodu zdąży zadziałać, gdyż zazwyczaj od pierwszych objawów rozpoczynającego się porodu do jego finału mija kilka czy nawet kilkanaście godzin.

Zrób to koniecznie

Zrób posiew z pochwy

W Polsce tak naprawdę nie ma żadnych wytycznych nakazujących ginekologom badanie posiewu z pochwy u ciężarnych w ostatnim trymestrze. Część lekarzy pamięta o Streptococcus agalactiae i zleca swoim pacjentkom badania. Zdarza się jednak, np. ze względu na koszty, że badanie jest pomijane. Dlatego jeśli twój lekarz nie zlecił ci posiewu z pochwy między 35. a 37. tygodniem ciąży, pytaj o nie. Gdy doktor nie widzi potrzeby badania, możesz je zrobić na własny koszt (cena: 50–70 zł). Na wynik trzeba czekać kilka dni. Wykonanie badania jest szczególnie ważne, gdy:

  • możliwe, że urodzisz przed terminem
  • chorujesz na cukrzycę
  • w poprzedniej ciąży dziecko dostawało antybiotyki po porodzie ze względu na infekcję.

Paciorkowce: nie panikuj

Nie należy jednak wpadać w panikę, bo jest także wiele dobrych wieści. Po pierwsze, nie wszystkie kobiety są nosicielkami tych drobnoustrojów. Po drugie, nie zawsze obecność bakterii Streptococcus agalactiae w pochwie kobiety w czasie porodu jest równoznaczna z zakażeniem malca. Po trzecie, nawet jeśli dziecko się zarazi, nie oznacza to od razu choroby, bo spośród zakażonych objawy rozwijają się u kilku procent. Niemniej jednak oczywiście lepiej dmuchać na zimne i chronić dziecko.

miesięcznik "M jak mama"