Kobiety powinny uważać na tę formę antykoncepcji. "Ryzyko ataku wzrasta nawet o 39%"

2025-05-12 10:28

Badacze z Imperial College London przeanalizowali dane od 260 tys. kobiet w wieku 18–50 lat. Porównali stosowane przez nie metody antykoncepcji i nasilenie ataków astmy. Doszli do zaskakujących wniosków. Jeden rodzaj doustnej antykoncepcji znacznie podnosił ryzyko.

Kobieta trzyma pigułki antykoncepcyjne. Blister z lekami
Autor: Getty Images Kobiety powinny uważać na tę formę antykoncepcji. "Ryzyko ataku wzrasta nawet o 39%"

Kobiety chorujące na astmę mogą częściej doświadczać ataków tej choroby, jeśli stosują tzw. antykoncepcję jednoskładnikową, czyli opartą wyłącznie na progesteronie - poinformowało czasopismo „ERJ Open Research”.

W największym jak dotąd badaniu tego typu, obejmującym aż 260 tys. uczestniczek w wieku 18–50 lat, naukowcy z zespołu dr Chloe Bloom z Imperial College London przeanalizowali dane medyczne cierpiących na astmę kobiet, porównując je z rodzajem stosowanej przez nie antykoncepcji.

Chcieli ocenić, czy któraś metoda zapobiegania ciąży wiąże się z częstszymi atakami ich choroby, rozumianymi jako sytuacje wymagające podania doustnych steroidów, wizyty na izbie przyjęć lub zakończone zgonem.

Antykoncepcja: hormonalne metody antykoncepcji

Antykoncepcja jednoskładnikowa powiązana z nasileniem astmy

Wyniki pokazały, że stosowanie tabletek antykoncepcyjnych zawierających zarówno estrogen, jak i progesteron nie wiązało się ze zwiększonym ryzykiem ataków astmy.

Inaczej było w przypadku kobiet korzystających z tzw. antykoncepcji jednoskładnikowej (inaczej minipigułki), które zawierają wyłącznie progesteron – w tej grupie odnotowano częstsze ataki astmy, zwłaszcza u osób poniżej 35. roku życia, tych, które stosowały mniej leków przeciwastmatycznych (takich jak wziewne lub doustne sterydy), oraz u pacjentek z tzw. eozynofilowym typem astmy. Ten typ choroby charakteryzuje się wysokim poziomem eozynofili – komórek krwi odpowiedzialnych za reakcje zapalne.

W tych trzech podgrupach ryzyko ataku astmy było wyraźnie podwyższone, odpowiednio o: 39 proc., 20 proc. i 24 proc.

Kobiety częściej chorują i umierają na astmę

Dr Bloom podkreśliła, że otrzymane wyniki mogą pomóc lepiej zrozumieć, dlaczego kobiety są aż dwa razy bardziej narażone na śmierć z powodu astmy niż mężczyźni.

Jedna z teorii głosi, że hormony płciowe odgrywają w tym kluczową rolę. Jednak badanie ich wpływu może być trudne, bo ich poziom ulega dużym wahaniom. My zbadaliśmy więc pacjentki, które przyjmują leki zawierające hormony płciowe, czyli tzw. pigułki antykoncepcyjne, ponieważ u nich wiadomo dokładnie, kiedy zaczęły, a kiedy przestały je stosować – powiedziała autorka publikacji.

Jej zdaniem nowe odkrycie powinno pomóc zarówno kobietom, jak i lekarzom podejmować bardziej świadome decyzje dotyczące wyboru środków antykoncepcyjnych, zwłaszcza w przypadku pacjentek z astmą.

To kolejny element układanki, próbującej odpowiedzieć na pytanie, dlaczego kobiety częściej chorują na ciężką astmę niż mężczyźni. Dotąd badania skupiały się głównie na estrogenie i testosteronie; nasza praca rzuca światło na rolę progesteronu

– dodała.

Zespół planuje kontynuację badań nad wpływem hormonów płciowych na astmę, analizując m.in. wpływ terapii hormonalnej oraz ciąży.

Zobacz galerię: Od nastolatki do seniorki. Zalecane badania ginekologiczne (kalendarz)

Poradnik Zdrowie Google News