Zapewniali ją, że to hemoroidy. Po roku musiała zmierzyć się z groźnym nowotworem

2024-02-23 16:57

Amerykanka Jill MacDonald została źle zdiagnozowana przez lekarzy. Jej kiepskie samopoczucie zrzucili na karb hemoroidów. Prawda okazała się o wiele gorsza. Od dziewięciu lat zmaga się z groźnym nowotworem. Ostrzega teraz innych, by nie lekceważyli niepokojących sygnałów, które wysyła organizm.

Zapewniali ją, że to hemoroidy. Po roku musiała zmierzyć się z groźnym nowotworem
Autor: Getty Images Zapewniali ją, że to hemoroidy. Po roku musiała zmierzyć się z groźnym nowotworem

Gdyby Jill MacDonlad została w porę właściwie zdiagnozowana, jej życie mogłoby wyglądać zupełnie inaczej. Jej obecna egzystencja okraszona jest cierpieniem i potwornym bólem. Na co dzień musi borykać się z ogromnym stresem, obawami i wielką niepewnością.

Postawiono jej błędną diagnozę

Przed chorobą mieszkanka stanu Missouri w USA nie narzekała na problemy zdrowotne. Nie wyobrażała sobie dnia bez aktywności fizycznej oraz odżywiała się bardzo zdrowo. Nic nie wskazywało na to, że kobieta w wieku 37 lat usłyszy tak dramatyczną diagnozę. Jej droga do właściwego rozpoznania choroby była jednak długa.

Amerykanka zaczęła podupadać na zdrowiu w 2014 roku. Nie mogła spać i męczyły ją nocne poty, a oprócz tego wystąpiły u niej zaburzenia żołądkowo-jelitowe i bóle brzucha. Zauważyła też krew w kale. Nie zignorowała tych niepokojących sygnałów i poszła do lekarza. Ten zapewnił ją, że nie ma powodu do niepokoju, a za jej dolegliwości odpowiada obrzęk żył w odbycie. Przypisał jej jedynie leki nasenne.

Rak jelita grubego

Kobieta czuła się coraz gorzej z powodu bólu, jaki wystąpił w obrębie wątroby. – Zastanawiałam się, czy coś, co jem, wywołuje dolegliwości bólowe. Nawet opierając rękę na boku, czułam ogromny dyskomfort. To skłoniło mnie do powrotu do lekarza – powiedziała w rozmowie z portalem dailymail.com.

Od 9 lat walczy z groźnym nowotworem

Jesienią 2014 roku Jill zgłosiła się na konsultację do asystenta lekarza, który u jej teściowej wykrył chorobę nowotworową. Powiedział jej, że zrobi co w jego mocy, by dowiedzieć się, co jej dolega. Najpierw skierował ją dodatkowe badania, m.in. USG jamy brzusznej i tomografię komputerową. Wyniki wykazały około 20 zmian w wątrobie i węzłach chłonnych, a kolonoskopia jednocentymetrową zmianę w najniższej części okrężnicy.

W styczniu 2015 świat kobiety runął, gdy usłyszała, że choruje na raka jelita grubego w czwartym stadium (z odległymi przerzutami). Od właściwej diagnozy minęło dziewięć lat. Kobieta przeszła ciężkie leczenie i operację, podczas której usunięto jej część okrężnicy i połowę wątroby.

- Prawdopodobnie umrę z powodu niewydolności wątroby, dlatego że wszystkie podjęte metody leczenia są dla niej po prostu toksyczne. Mam nadzieję, że wytrzymam na tyle długo, że może pojawi się kolejne leczenie, może wydarzy się coś szalonego – wyznała Amerykanka.

Rak jelita grubego dotyka coraz młodsze osoby

Kobieta teraz zaapelowała do innych, by słuchali swojego organizmu i nie ignorowali niepokojących objawów. Według najnowszych doniesień wzrasta liczba zachorowań na raka jelita grubego wśród młodych dorosłych.

Jak podaje dailymail.com, bazując na dostępnych statystykach, ta podstępna choroba w ciągu 10 lat może stać się główną przyczyną zgonów z powodu nowotworów u osób poniżej 50. roku życia. Wyniki amerykańskiej organizacji American Cancer Society pokazują, że na przełomie czterech lat liczba przypadków w USA wzrosła o 10 procent.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki