Zanieczyszczone powietrze niszczy kości? Zagrożenie dotyczy zwłaszcza osób w tym wieku
Zanieczyszczone powietrze kojarzy się głównie z chorobami układu oddechowego, czy alergiami wziewnymi. Okazuje się jednak, że to, co wdychamy, ma wpływ także na nasze kości. Łatwiej o złamania w grupie wiekowej po 50. roku życia. Jak to możliwe?
Osteoporoza została uznana przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), za jedną z chorób cywilizacyjnych. W dużej mierze kojarzymy ją z seniorami, których kości nie są już tak mocne jak kiedyś z racji wieku. Okazuje się jednak, że to zanieczyszczone powietrze ma wpływ na występowanie choroby metabolicznej kości.
Co ma powietrze do kości? Całkiem sporo
Czynnikami sprzyjającymi występowaniu osteoporozy są mi.in. zmiany hormonalne, picie alkoholu, palenie papierosów, czy zbyt mała aktywność fizyczna. Niemniej już w 2007 roku norwescy naukowcy skierowali swoją uwagę w stronę zanieczyszczonego powietrza. Badanie wykazało zależność pomiędzy gęstością kości a tym co wdychamy, trzy lata później ustalono, że zanieczyszczenia powietrza są powiązane ze złamaniami.
Świat nauki nie poprzestał na badaniu wpływu zanieczyszczeń powietrza na występowanie osteoporozy. W 2017 roku na łamach „The Lancet Planetary Health” opublikowano badania przeprowadzone na grupie ponad 9 mln osób powyżej 65 roku życia.
Wyniki wykazały, że podniesione wskaźniki cząstek stałych o średnicy mniejszej niż 2,5 mikrona (PM2,5) i sadzy wiązały się z większą częstotliwością złamań kości i innych markerów osteoporozy. Z kolei w 2023 roku inni badacze zwrócili uwagę, że obecność tlenków azotu oraz inne markery osteoporozy występowały u kobiet po menopauzie, narażając je tym samym na częste złamania.
Nie tylko seniorzy. Cywilizacja uderza w młodszą grupę?
Osteoporozę najczęściej kojarzymy z seniorami powyżej 65 roku życia. Natomiast zdaniem ekspertów już co trzecia kobieta i ok. jedna piąta mężczyzn po 50-tce doświadczy złamań na skutek osteoporozy. Naukowcy wskazują, że problem zanieczyszczenia powietrza najdotkliwiej odbija się na mieszkańcach Indii i Chin. To tam z tego powodu społeczeństwo szybciej się starzeje.
Jedno z badań przeprowadzone na pięciu tysiącach uczestników zamieszkujących prowincję Shandong wykazało, że nawet krótkotrwałe narażenie na zanieczyszczenia powierza spowodowane przez ruch drogowy, zwiększa ryzyko wystąpienia złamań osteoporotycznych.
Okazuje się, że nawet niewielkie wzrosty stężenia PM2,5 i innych zanieczyszczeń wydają się zwiększać wskaźniki osteoporozy, a to oznacza, że konsekwencje może odczuć każdy, kto często przebywa w dużych aglomeracjach miejskich o natężonym ruchu.
Nie poznano mechanizmu odpowiadającego za zależność pomiędzy gęstością kości a smogiem. Niemniej ustalono, że jednym z powodów może być ozon, który blokując światło słoneczne, uniemożliwia organizmowi wytworzenie odpowiedniej dawki witaminy D, która jak wiemy, odgrywa kluczową rolę w budowie i zdrowiu kości.
Naukowcy są zdania, że innymi, czynnikami mogą być wolne rodniki występujące w zanieczyszczonym powietrzu, które ostatecznie wpływając na nasze DNA, przyczyniają się do występowania stanów zapalnych, zakłócania procesów przyspieszają proces starzenia.