Wymioty, silne bóle i zawroty głowy. Ta bolesna choroba odejdzie w zapomnienie?
Mieć migrenę oznacza bycie odciętym od życia z zewnątrz. Każdy najdrobniejszy dźwięk, czy promień światła potęguje ból rozsadzający czaszkę, pojawiają się wymioty i zawroty głowy. Zwykłe leki nie pomagają. Brzmi potwornie, ale to rzeczywistość blisko 15% populacji całego świata. Nowe odkrycie daje nadzieję, na zwalczenie problemu.
Migrena to przewlekła choroba neurologiczna, którą specjaliści klasyfikują jako drugą ogólną przyczynę niepełnosprawności. Schorzenie to objawia się silnym, napadowym bólem głowy, któremu mogą towarzyszyć także inne dolegliwości. Chorzy będący pod opieką neurologa otrzymują specjalne leki, ale i one bywają zawodne. Grupa naukowców z Danii i USA dokonała nowego odkrycia.
Jak wyleczyć się z migreny? Winowajcą jest mózg
Chorób neurologicznych na ten moment nie da się całkowicie wyleczyć. Natomiast przy zastosowaniu odpowiedniej terapii może złagodzić jej przebieg, a w wielu przypadkach spowolnić rozwój. Leczenie migreny odbywało się do tej pory na tych samych zasadach, ale już niebawem sporo może się zmienić.
Naukowcy z University of Copenhagen, University of Rochester Medical Center, National Center for Complementary and Integrative Health oraz z National Institute of Neurological Disorders and Stroke opublikowali badania, z których wynika, że udało się odkryć nową ścieżkę komunikacyjną, która łączy ośrodki nerwowe w mózgu i czaszce z resztą ciała, a to daje nowe spojrzenie na kwestię migreny i jej leczenia. Niemniej na ten moment były to badania na myszach, a zatem na spektakularne efekty kliniczne musimy jeszcze zaczekać.
Badacze wskazują, że od wielu lat próbowali znaleźć w mózgu miejsce, gdzie rozpoczyna się migrena. Szukano także odpowiedzi na to, dlaczego bóle głowy są w stanie nie tylko wywołać wymioty, ale również pozostałe trudne do opanowania dolegliwości.
Przypominamy, że u wielu chorych na migrenę atak poprzedza aura. To nic innego jak zaburzenia widzenia, którym towarzyszy zamazany obraz czy migocące światło, Taki stan wskazuje, że w mózgu dochodzi do nieprawidłowej aktywności.
Badania na myszach i niezwykłe odkrycie
Dotychczasowa wiedza naukowa dostarcza nam informacji, z których wynika, że bariera krew-mózg, ogranicza przedostawanie się substancji chemicznych, zarówno toksycznych, jak i korzystnych. Jej budulcem są komórki śródbłonka tworzące ściany naczyń włosowatych. Komórki są ze sobą ściśle połączone i w ten sposób blokują przedostatnie się wirusów, bakterii etc. Rdzeń kręgowy również posiada własną formę ochrony.
Natomiast zwój trójdzielny jest jednym z głównych węzłów nerwowych, które łączą centralny układ nerwowy ze wszystkimi nerwami na zewnątrz. Kształtem przypomina fasolę i to jego naukowcy wiążą z występowaniem objawów migreny. Tego rodzaju skupisko nerwów przekazuje informacje sensoryczne z twarzy i szczęk do mózgu.
Badacze uważali, że ów zwój trójdzielny znajduje się poza barierą krew-mózg, a zatem upatrywali szansy na to, że inhibitory CGRP zadziałają i zwalczą uporczywą migrenę. Natomiast najnowsze odkrycie ukazało zupełnie coś innego. Otóż ustalono, że płyn mózgowo-rdzeniowy transportuje sygnał bezpośrednio do zwoju trójdzielnego i omija tym samym opony mózgowe, czyli błonę, która otacza mózg oraz rdzeń.
- Znaleźliśmy ścieżkę komunikacyjną między centralnym i obwodowym układem nerwowym, która może wyjaśnić związek między aurą migrenową a bólem głowy - wyjaśnił kopenhaski biolog, Martin Kaag Rasmussen.
Choć na ten moment przeprowadzono wyłącznie badania na myszach, to autorzy zaznaczają, że cząsteczki rozpuszczone w płynie mózgowo-rdzeniowym z jednej półkuli kory płynęły głównie do zwoju trójdzielnego po tej samej stronie głowy. A to może wyjaśniać, dlaczego migreny są zwykle jednostronne.
- Nasze obserwacje wskazują, że wychwyt płynu mózgowo-rdzeniowego przez mózg trójdzielny powoduje natychmiastowy migrenowy ból głowy – informują autorzy odkrycia.
Badacze wskazują, że ich odkrycie może świadczyć o tym, że płyn mózgowo-rdzeniowy to substancja, która nie tylko pozbywa się tego co szkodliwe, ale także może stanowić nośnik sygnału. A to zupełnie nowe spojrzenie na mechanizmy zachodzące w centralnym i obwodowym układzie nerwowym.