Uwaga, koronawirus ZAGRAŻA w biurach! Na te elementy musisz uważać!

2020-04-16 17:43

Koronawirus groźny może być też w biurach i to nawet wtedy, gdy przestrzegamy wszystkich zasad, które obowiązują podczas pandemii. Naukowcy przedstawiają twarde dowody na to, że przestrzenie biurowe są wylęgarnią zarazków. Które miejsca i przedmioty są w biurze najgroźniejsze? Gdzie najczęściej czyha koronawirus?

Uwaga, koronawirus ZAGRAŻA w biurach! Na te elementy musisz uważać!
Autor: Getty Images Koronawirus moze być też groźny w biurze

Koronawirus zagraża nam też w biurach. Nawet, gdy stosujemy się do zaleceń, czyli myjemy i odkażamy ręce, nosimy maseczki i trzymamy od siebie spory dystans. Dlaczego te środki nie są wystarczające w przypadku pomieszczeń biurowych?

- W biurze spędzamy wiele godzin, a wspólne przestrzenie sprzyjają rozprzestrzenianiu się wszelkich zarazków, zarówno na meblach, wspólnie używanych przedmiotach, jak i w powietrzu - mówi Krissi Hewitt, dyrektor badań instytucjonalnych i inicjatyw strategicznych w North Carolina School of Science and Mathematics.

Każda przestrzeń wspólna w pracy może być niebezpieczna

Szczególnie groźna jest na przykład biurowa kuchnia. Zdaniem Jonathana Sextona z College of Public Health na University of Arizona, najbardziej skażone wirusami są:

  • lodówki
  • uchwyty szuflad
  • uchwyty kranów
  • wysuwane drzwi wyjściowe
  • dzbanki do kawy

Przy czym zagrożenie jest tym większe, im więcej osób z nich korzysta.

Ponad połowa biura zarażona w mniej niż 4 godziny

Co gorsza, jeśli już wirus trafi do pomieszczeń biurowych, to rozprzestrzenia się w nich błyskawicznie. Tempo jest naprawdę przerażające.

Naukowcy wykonali dwie próby. W trakcie pierwszej umieścili próbkę nieszkodliwego wirusa na wybranej klamce, w trakcie drugiej skazili blat stołu. Potem pozostało już tylko czekać na efekty.

- Pierwszy obszar, który został zanieczyszczony, to kuchnia - mówi badacz Charles Gerba, mikrobiolog z University of Arizona. - W ciągu dwóch do czterech godzin wirusa mogliśmy wykryć już u 40-60% pracowników.

Naukowcy nie ukrywają, że na tak szybkie rozprzestrzenianie się wirusa mają na pewno wpływ złe nawyki higieniczne samych pracowników. Ankieta przeprowadzona w zeszłym roku w Wielkiej Brytanii wykazała, że ​​tylko 61% pracowników biurowych myło ręce ciepłą wodą z mydłem po przejściu do toalety.

Koronawirus w biurowym powietrzu

Brudne ręce i skażone przedmioty to nie jedyne zagrożenia w biurze.

- Chory pracownik kicha i kaszle, rozpylając zarazki w powietrzu - mówi dr Ali Khan, epidemiolog i profesor w College of Health Health UNMC na University of Nebraska.

Wirusy nie tylko osiadają na przedmiotach, ale są też wciągane do klimatyzacji. Wspomniana wcześniej dyrektor Krissi Hewitt mówi, że w przy zamkniętym obiegu klimatyzacji wirusy krążą bez żadnej kontroli. Oczywiście właściwe filtry są w stanie powstrzymać ich wędrówkę, ale...

- Jeśli klimatyzacja w budynkach jest bardzo stara lub nie jest na bieżąco odpowiednio serwisowana to mamy problem - dodaje Hewitt.

Biura mogą stać się ogniskiem kolejnej epidemii?

- Nie, kolejna pandemia nie narodzi się w naszych biurach - uspokaja dr Ali Khan. - Jej źródło, jak poprzednio będzie tam, gdzie dochodzić może do przenoszenia zarazków między gatunkami. A biura i inne zatłoczone przestrzenie nadal pozostaną jedynie świetnym miejscem do rozprzestrzeniania się chorób.

Źródło: BBC.com

Polecamy także: 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki