To utknęło w ciele ukraińskiego żołnierza. "Mógł eksplodować w każdym momencie"

2023-01-11 16:48

Ukraiński żołnierz przeżył dzięki szybkiej interwencji chirurgów wojskowych. Wyjęli z jego ciała pocisk z granatnika. Nad przebiegiem operacji czuwali saperzy, ponieważ niewypał mógł eksplodować, jak przekazała wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar, w każdym momencie. Na szczęście wszystko przebiegło pomyślnie, ranny mężczyzna przechodzi teraz rehabilitację.

Chirurdzy na sali operacyjnej
Autor: Getty Images To utknęło w ciele ukraińskiego żołnierza. "Mógł eksplodować w każdym momencie"

Pocisk utknął w ciele żołnierza

Poważnie ranny żołnierz wylądował na stole operacyjnym w jednym ze szpitali w Ukrainie. W jego ciele utknął pocisk z granatnika, który mógł w każdej chwili eksplodować. Lekarze wojskowi musieli natychmiast przeprowadzić operację w asyście saperów. Ze względu na tkwiący w ranie niewypał musieli zrezygnować ze standardowych procedur medycznych wykorzystywanych podczas takich zabiegów, by jak najszybciej ratować życie mężczyzny.

Skalpel: Tak wygląda rekonstrukcja piersi po mastektomii. Zobacz, jak przebiega operacja krok po kroku

Konieczna była obecność saperów podczas operacji

O przebiegu i szczegółach operacji poinformowała za pośrednictwem komunikatora Telegram wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. "Pocisk mógł eksplodować w każdym momencie. To szok, niewybuch grantu typu WOG został usunięty z ciała żołnierza w obecności dwóch saperów, którzy czuwali nad bezpieczeństwem personelu medycznego" – napisała w udostępnionym poście.

Operacja w stanie bezpośredniego zagrożenia życia nie tylko pacjenta, ale także medyków zakończyła się sukcesem. Jak przekazała Malar, była prowadzona pod okiem jednego z najbardziej doświadczonych chirurgów Sił Zbrojnych Ukrainy Andrija Werba. "Operację przeprowadził bez elektrokoagulacji (inaczej termolizy – red.), gdyż granat mógł wybuchnąć w każdej chwili" – dodała. Ze względu na okoliczności lekarze nie wykonali zabiegu zamykania naczynek krwionośnych przy użyciu prądu elektrycznego.

Wiceminister obrony udostępniła też zdjęcia pocisku usuniętego z ciała żołnierza oraz zdjęcie rentgenowskie, na którym widać, gdzie dokładnie się on ulokował. Udaną operację skomentowała słowami: "nie każda rana w pobliżu serca jest śmiertelna!". 

Teraz ranny żołnierz potrzebuje czasu i regeneracji, by powrócić do pełni sił. Wysłany został na rehabilitację

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki