Szansa dla chorych na raka jelita grubego. "Nadspodziewanie dobre wyniki badań"
Rak jelita grubego to jeden z najczęściej diagnozowany nowotworów, także wśród Polaków, ale nowe opcje leczenia dają nadzieję chorym i im bliskim. Najnowsze wyniki badań nad terapią wykorzystywaną w leczeniu tej choroby zaskoczyły nawet lekarzy. Co więcej, terapia obejmuje zastosowanie dwóch dobrze znanych leków.
W ciągu ostatnich 20 lat znacząco wzrosła przeżywalność osób cierpiących na raka jelita grubego. Ten sukces nie byłby możliwy bez postępu medycyny i nauki oraz pracy naukowców na całym świecie, którzy szukają nowych opcji leczenia. Teraz pojawiła się nadzieja dla osób zmagającą się z tą chorobą w zaawansowanym stadium.
Nowa terapia pomoże chorym na raka jelita grubego
Zachorowalność na raka jelita grubego ciągle rośnie. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC) wskazuje, że do 2040 roku diagnozę tego nowotworu usłyszy ponad 3 miliony osób na świecie. Postęp nauki daje pocieszenie. W ciągu ostatnich dwóch dekad przeżywalność z powoduj tej choroby wzrosła czterokrotnie.
Nadzieję na poprawę sytuacji dają wyniki badania o nazwie Sunlight, które zaskoczyły nawet ekspertów. Rezultaty analiz przedstawiono w trakcie kongresu Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ASCO) w Chicago. Połączenie dwóch leków może pomóc leczyć zaawansowanego raka jelita grubego, który zdążył dać przerzuty.
Leczenie obejmuje schemat terapii polegający na skojarzenie dwóch leków, które są znane od dawna. Rezultaty badań wykazały, że połączenie leków znacząco wydłuża życie chorych w zaawansowanym stadium nowotworu. - Badanie to wywołało duże zainteresowanie. Po raz pierwszy tak szybko udało się uzyskać nowe leczenie, poczynając od pomysłu do jego spodziewanej wkrótce rejestracji – zaznacza prof. Lucjan Wyrwicz, który jest kierownikiem Kliniki Onkologii i Radioterapii Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie.
W terapii wykorzystuje się dwa dobrze znane leki
Ekspert wyjaśnia, że nowa terapia to połączenie dwóch dobrze znanych lekarzom leków. Nowa opcja leczenia opiera się na zastosowaniu chemioterapeutyka triflurydyny/typiracylu z przeciwciałem monoklonalnym bewacyzumabem. Oba leki są znane polskim ekspertom.
- Można zatem powiedzieć, że jest to jakby recykling dobrze znanego leku. Ale okazało się, że te dwa leki w skojarzeniu w trzeciej linii leczenia nawrotowego zaawansowanego raka jelita grubego są prawie dwa razy skuteczniejsze w porównaniu do monoterapii z użyciem triflurydyny/typiracylu - także u chorych, u których uprzednio stosowano już bewacyzumab – wyjaśnia profesor.
Zdaniem autorów badań skojarzona terapia stanie się wkrótce standardem postępowania w leczeniu nowotworu jelita grubego. Nowa terapia została już zatwierdzona przez Europejską Agencję Leków (EMA).
Naukowcy zaskoczeni efektami leczenia
Badania nad nową terapią odbywały się w 96 ośrodkach w 18 krajach, także w Polsce. Okazało się, że połączenie leków zastosowanych w trzeciej linii leczenia wydłużyło czas przeżycia chorych o 10,8 miesięcy. Chorzy, którzy stosowali tylko jeden z leków (triflurydyn/typiracyl) żyli o 7,5 miesięcy dłużej. Bez postępu choroby badani przeżywali odpowiednio 5,6 miesięcy i 2,4 miesiące.
Naukowcy są zaskoczeni rezultatami leczenia. Onkolog prof. Gerald Prager z Uniwersytetu Medycznego w Wiedniu podkreśla, że terapia skojarzona dwoma lekami dała nadspodziewane dobre wyniki. Prof. Wyrwicz zauważa również, że poza wydłużeniem życia, leczenie wydłuża czas kontroli choroby bez dodatkowej toksyczności.
- To bardzo ważne, gdyż chorzy w gorszym stanie sprawności bardziej odczuwają negatywne skutki leczenia. A triflurydyna/typiracyl jest lekiem wykazującym uboczne skutki terapii po dłuższym okresie stosowania, przy tej samej dawce leczenia, gdyż organizm z czasem gorzej metabolizuje lek - dodaje onkolog. - W efekcie u pacjenta w średnim stanie sprawności toksyczność terapii może się kumulować, czego nie obserwujemy u pacjentów w lepszym stanie sprawności – zaznacza profesor Wyrwicz.