Polski medalista jest poważnie chory. “Jestem na ostatnim etapie, nie ma już nadziei”
Jacek Gaworski, to polski medalista mistrzostw świata i Europy. Od wielu lat boryka się ze stwardnieniem rozsianym, a dziedziną sportu, która przyniosła mu tyle sukcesów, jest szermierka na wózkach inwalidzkich. Niestety jego stan zdrowia wciąż się pogarsza i jak sam przyznaje, wie, że umiera.
Szermierz w ostatnim czasie dzieli się trudnymi chwilami związanymi ze zdrowiem. W mediach społecznościowych zamieszcza różne zdjęcia i nagrania. Niestety okazuje się, że poza stwardnieniem rozsianym mężczyzna choruje na nowotwór.
Jacek Gaworski umiera? Sportowiec walczy z poważnymi chorobami
Gaworski to srebrny medalista Letnich Igrzysk Paraolimpijskich w Rio de Janeiro 2016 w turnieju drużynowym. Na swoim koncie ma także wiele innych sukcesów, w 2018 roku był indywidualnym wicemistrzem Europy we florecie. Niestety, choć w sporcie wywalczył wiele cennych nagród, to w kwestii zdrowia nie ma tyle szczęścia.
Sportowiec w rozmowie z portalem “WP Sportowe Fakty” zdradził, że poza stwardnieniem rozsianym cierpi na nowotwór rdzenia kręgowego i czerniaka błon śluzowych.
Jestem na ostatnim etapie, nie ma już nadziei. Na oddziale onkologicznym najlepiej widać nieuchronność choroby. Najważniejsze, byśmy z żoną do końca mogli być razem - przyznaje w rozmowie z “Wirtualną Polską”.
Szermierz został zakwalifikowany do leczenia paliatywnego. Co dwa tygodnie otrzymuje wlewy. W treści wpisów zamieszczonych w mediach społecznościowych można dostrzec, że Gaworski powoli godzi się z tym, że nie długo odejdzie, ale dalej walczy o każdy dzień.
- Wierzę, że z tych skrawków uda się skleić godzinę, dzień, tydzień - pisze sportowiec pod filmem na Instagramie.
Czym jest stwardnienie rozsiane?
Stwardnienie rozsiane znamy również pod skrótem SM (sclerosis multiplex). Choroba ta jest nieuleczalna, z czasem prowadzi do niepełnosprawności, ponieważ dochodzi do uszkodzeń struktur układu nerwowego. Wczesna diagnoza i dobrze dobrane leczenie może opóźnić rozwój SM.
Warto zaznaczyć, że nie jest to choroba seniorów, jak wskazują statystyki, stwardnienie rozsiane w dużej mierze dotyka osób pomiędzy 15 a 45 rokiem życia. Przyczyny SM pomimo rozwoju medycyny nadal nie są do końca jasne. Specjaliści są zdania, że pojawienie się choroby może być uwarunkowane predyspozycjami genetycznymi, przewlekłym niedoborem witaminy D, lub obecnością chorób autoimmunologicznych.
Objawy SM skupiają się w obrębie układu nerwowego. To właśnie pojawienie się symptomów neurologicznych powinno wzbudzić naszą czujność. W zależności od zaawansowania choroby można dostrzec inne objawy. Początkowe stadium może wysyłać takie sygnały jak:
- zaburzenia czucia,
- zaburzenia równowagi,
- trudności z chodzeniem,
- ból,
- jednostronne zaburzenia ostrości widzenia,
- neuralgia nerwu trójdzielnego,
- wzmożenie napięcia mięśniowego,
- skurcze mięśniowe,
- przewlekłe zmęczenie
- problemy z oddawaniem moczu i stolca,
- zaburzenia erekcji,
- spadek libido u pacjentów obojga płci,
- upośledzenie pamięci,
- problemy z koncentracją,
- drżenia mięśniowe,
- zawroty głowy.
Można wykonać w domu także pewien prosty test. Chodzi o objaw Lhermitte'a. Chodzi o to, aby pochylić głowę do klatki piersiowej, bez nachylania pozostałej partii ciała. Jeśli w tym momencie poczujemy, jakby prąd elektryczny przechodził przez nasze ramiona i do promieniował dolnej połowy ciała, ku plecom, to może oznaczać, że cierpimy na SM. Taki rodzaj testu nie jest oczywiście jednoznaczny i konieczna jest konsultacja medyczna oraz wnikliwa diagnostyka.
Jeśli zaobserwujemy kilka z wymienionych przykładów, również należy udać się do lekarza pierwszego kontaktu z prośbą o wystawienie skierowania do neurologa. Może okazać się, że nasze dolegliwości nie są związane ze stwardnieniem rozsianym, ale z inną chorobą. Warto jednak zachować czujność, aby wdrożyć leczenie w celu opóźnienia rozwoju SM.
Podcasty
Playlisty tematyczne
