39-latka jest pielęgniarką pracującą w hospicjum. Każdego dnia widzi pacjentów, którzy zmagają się z nierównym przeciwnikiem, jakim jest przewlekła choroba. Sama przyznaje, że to normalne bać się śmierci i ona także czuje obawy. By nieco oswoić temat śmierci w społeczeństwie, publikuje w sieci filmiki, w którym opowiada o szczegółach swojej pracy.
Osoba, która umiera, często widzi bliskich zmarłych
Pielęgniarka przyznaje, że reakcje ludzi są różne i zależne od konkretnej osoby. Choć oznaki nadchodzącej śmierci mogą być różne, niektóre z nich występują u wielu osób. Jednym z nich jest fakt, że umierający ludzie, często w pełni przytomni, widzą swoich bliskich zmarłych.
Kobieta tłumaczy, że te widzenia może odbywać się np. we śnie. Chorzy widzą w nich swoich najbliższych – przyjaciół, członków rodziny czy ukochanych pupili. Co ciekawe, 39-latka wyjaśnia, że po takim spotkaniu, często pacjenci przestają się bać. Zmarli bliscy mają również przekonywać umierających, że nie będą sami w wyprawie na "tamten świat". Osoby na łożu śmierci słyszą od nich słowa takie jak: "Wkrótce po ciebie przyjdziemy" czy "Nie martw się, pomożemy ci".
- Ludzie rzadko o tym mówią, ale jest to naprawdę powszechne i doświadcza tego ponad połowa osób, którymi się opiekuję – dodaje Julie.
Wizje pojawiają się około miesiąc przed śmiercią
Julie pracuje z osobami w każdym wieku. Zazwyczaj wizje, o których wspomina, pojawiają się na ok. miesiąc przed śmiercią danej osoby. Dodaje: "Wiele razy ludzie, którzy tego doświadczyli, mówią: Wiem, że to brzmi szalenie, ale są bardzo świadomi tego, co się dzieje".
W odpowiedzi na film pielęgniarki swoimi reakcjami podzieliły się setki internautów. Ludzie w komentarzach opisywali, że ich bliscy, którzy odchodzili, rzeczywiście wspominali widzeniu zmarłych. Inni z kolei dziękowali Julie, za to, co robi, ponieważ jej słowa przyniosły im pocieszenie i pomogły złagodzić strach przed śmiercią.