Miała 16 lat, gdy dowiedziała się, że ma nowotwór. "Ciągle mam nadzieję, że to wszystko jest snem"

2023-03-20 13:45

Chloe Drew-Batty poznała swoją diagnozę, mając zaledwie 16 lat. Dziś przyznaje, że nowotwór dał jej więcej pewności siebie i odwagi, by realizować swoją pasję, choć walka z chorobą była wyczerpująca. "Ciągle mam nadzieję, że to wszystko jest snem" – brzmi tekst piosenki napisanej przez młodą artystkę w trakcie leczenia.

Miała 16 lat, gdy dowiedziała się, że ma nowotwór. Ciągle mam nadzieję, że to wszystko jest snem
Autor: Cambridge Children's Hospital, Archiwum prywatne Miała 16 lat, gdy dowiedziała się, że ma nowotwór. "Ciągle mam nadzieję, że to wszystko jest snem"

Kiedy nastolatka dowiedziała się, że cierpi na chorobę nowotworową, była w 11. klasie. Jej rodzice byli nauczycielami muzyki, młoda dziewczyna także wiązała swoją przyszłość z tą dziedziną sztuki. Jednak zawsze brakowało jej odwagi, by wyjść ze swoim talentem poza ściany pokoju. Dopiero nowotwór zmienił jej myślenie, a trudna sytuacja, w jakiej się znalazła, stała się inspiracją.

"Niewiele wiedziałam o różnych typach raka"

Swoją diagnozę - wówczas 16-letnia uczennica - poznała w trakcie lockdownu. W kwietniu 2020 r. zauważyła na swoim obojczyku guzek. Udała się do lekarza i wykonała zalecone badania. Początkowo nawet lekarze nie podejrzewali, że w jej młodym organizmie może rozwijać się nowotwór.

- Dało mi to fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Kiedy guzek nie znikał, skierowano mnie na biopsję do mojego lokalnego szpitala – wyjaśniła. I dodała, że z tyłu głowy "podejrzewała, że to może być coś poważnego". Ostateczną diagnozę, czyli chłoniak Hodgkina, Chloe poznała, gdy towarzyszyła jej matka.

- Miałam zaledwie 16 lat i niewiele wiedziałam o różnych typach raka. Poczułam większą ulgę, gdy powiedzieli mi, że istnieje wysoki wskaźnik skuteczności leczenia – wyjaśnia. To był lipiec, a przed nastolatką czekał pobyt w szpitalu i rozpoczęcie leczenia, w tym chemioterapii.

Psychika a choroba nowotworowa

"Mogę nie mieć kolejnej okazji"

Drew-Batty wspomina, że personel szpitala okazał jej wiele wsparcia. Sama widziała na oddziale wielu rówieśników, którzy podobnie jak ona, walczyli z chorobą nowotworową. - Miałam chemię od sierpnia do listopada 2020 r. Czułam się wyczerpana przez około tydzień po każdym cyklu chemioterapii. Ktoś opisał to uczucie, jakby wyjęto ci baterie i dokładnie tak było – wyjaśnia.

Dziś przyznaje, że diagnoza pokazała jej prawdziwą wartość życia i to, że musi wykorzystywać każdą nadarzającą się okazję. Muzyka była dla niej ukojeniem, które pomogło jej nie myśleć o diagnozie i leczeniu oraz było źródłem energii, by sprostać przeciwnościom. Tę "moc" w pełni wykorzystała do tworzenia muzyki.

- Byłam zdenerwowana dzieleniem się swoją muzyką, ale pomyślałam: Jeśli nie zrobię tego teraz, mogę nie mieć kolejnej okazji. Wiedziałam, że nie mogę ciągle odkładać rzeczy na później – dodaje. Wraz z zespołem udało jej się wydać album, a wszystkie zyski ze sprzedaży postanowiła przekazać na organizację charytatywną, która wspiera młode osoby w walce z rakiem, czyli Teenage Cancer Trust.

- Zanim zdiagnozowano u mnie raka, nie miałbym odwagi wydać albumu ani wystąpić publicznie. Większa pewność siebie jest zdecydowanie jedną z bardziej pozytywnych rzeczy, które wynikły z nowotworu i zawsze będę za to wdzięczna - tłumaczy.

W maju 2021 r. Chloe była wolna od raka, a dziś studiuje na instytucie muzycznym BIMM w Brighton oraz koncertuje ze swoim zespołem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki