Matka 12-latka walczy ze szpitalem. Lekarze chcą go odłączyć od aparatury podtrzymującej życie
12-letni Archie Battersbee stracił przytomność po tym, jak we własnym domu doznał urazu. Chłopiec od miesiąca pozostaje w stanie śpiączki, a medycy chcą go odłączyć od aparatury podtrzymującej życie, bo - jak twierdzą - nastąpiła u niego śmierć mózgu. Matka chłopca walczy o syna w sądzie.
Dramat 12-latka
Archie Battersbee przed urazem był aktywnym sportowcem - trenował gimnastykę i sztuki walki. Niestety, miesiąc temu uległ wypadkowi w domu, po którym stracił przytomność i już jej nie odzyskał. Od czterech tygodni przebywa w Royal London Hospital w Whitechapel w Londynie, gdzie jest podłączony do aparatury podtrzymującej życie.
Matka walczy o życie syna
Lekarze poinformowali rodzinę, że u chłopca nastąpiła prawdopodobnie śmierć mózgu i chcą zakończyć leczenie podtrzymujące życie. Matka 12-latka nie wyraża zgody i walczy ze szpitalem w sądzie.
— Archie doznał poważnego urazu mózgu zaledwie cztery tygodnie temu, nie było wystarczająco dużo czasu, aby zobaczyć, co można z tym zrobić — mówiła zrozpaczona Hollie Dance dla Daily Mail.
Holly Dance - matka chłopca jest przekonana, że jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić zgon
— Odmówiłam przeprowadzenia testów pnia mózgu. Jest za wcześnie — przekonuje pani Dance. Jej zdaniem mózg Archiego wciąż funkcjonuje. — Ścisnął mocno moje palce. Myślę, że to jego sposób na poinformowanie mnie, że wciąż tu jest i po prostu potrzebuje więcej czasu — dodała matka chłopca.
O odłączeniu 12-latka od maszyny podtrzymującej życie zadecyduje sąd
Przedstawiciele szpitala chcą, aby to sąd rozstrzygnął w sprawie odłączenia 12-latka od aparatury. Archiego wspiera środowisko sportowe. Bokserzy David Haye i Ricky Hatton opublikowali w mediach społecznościowych krótkie filmy, na których przekazali, że trzymają kciuki za chłopca i jego rodzinę. Siostra chłopca założyła na Instagramie konto „Spread the purple wave”, gdzie przekazuje najnowsze informacje na temat stanu zdrowia Archiego.