Nakaz zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych obowiązuje w Polsce od 16 kwietnia. Za jego nieprzestrzeganie grozi wysoki mandat. Z nakazu tego zwolnione są m.in. osoby mające problemy z oddychaniem i osoby niepełnosprawne. Choć usta i nos można zakryć nie tylko maseczką ochronną, ale też apaszką lub szalikiem, na ulicach zdecydowanie dominują te pierwsze.
Mało kto natomiast nosi przyłbicę: wyposażone w taki rodzaj ochrony są niemal wyłącznie niektórzy pracownicy sklepów i instytucji. Czy po wypowiedzi prof. Łukasza Szumowskiego coś się zmieni? To dopiero się okaże. Zanim jednak zamienisz maseczkę ochronną na przyłbicę, warto porównać wady i zalety obu rozwiązań.
Jakie są zalety i wady maseczki ochronnej? Maseczka, zwłaszcza ta profesjonalna, wyposażona w wymienny filtr, szczelnie otula usta i nos i chroni przed koronawirusem skuteczniej niż przyłbica (co oczywiście nie oznacza, że chroni w stu procentach).
Ale ma też wady: skóra pod maseczką (w przypadku większości modeli) szybko się nagrzewa i poci, przez co po jej zdjęciu może być mocno czerwona.
Pod maseczką rozmazuje się też makijaż, a osobom noszącym okulary i maseczkę parują szkła. Maseczkę trzeba też zmieniać od razu, gdy zrobi się wilgotna. Po pewnym czasie noszenia gumki zaczynają wrzynać się w skórę, a drucik, który umożliwia jej dokładne dopasowanie, zostawia na twarzy brzydkie ślady.
Trzeba ją też dezynfekować, a jeszcze lepiej prać, dlatego jedna maseczka nie wystarczy: trzeba mieć kilka na zmianę.
Jakie są zalety i wady przyłbicy? Przyłbicę zapina się na wysokości czoła w taki sposób, by zasłaniała nos i usta. Wielu ekspertów ma wątpliwości, czy skutecznie ochroni ona przed koronawirusem - w przypadku personelu medycznego jest ona tylko jednym - obok maseczki, czepka, okularów, rękawic i fartucha lub kombinezonu - z elementów wyposażenia ochronnego. Nie osłania bowiem szczelnie ust i nosa, do których niemal z każdej strony swobodnie dociera powietrze.
Dla zwykłego użytkownika przyłbica ma sporo zalet: nie zasłania pola widzenia i - jeśli jest odpowiednio dobrana i zapięta - jest dużo wygodniejsza, niż maseczka. Łatwo ją też zdezynfekować: wystarczy do tego specjalny płyn, którym spryskujemy jej powierzchnię, a następnie osuszamy.
Ma i wady: skóra pod nią dość szybko się nagrzewa, a okulary parują, a jeśli przyłbica jest źle dopasowana to zachodzić parą z oddechu może również tworzywo, z jakiego została wykonana.
Polecamy również: