Karol Nawrocki zaprzysiężony: czy nowy prezydent RP przeszedł badania lekarskie?
Karol Nawrocki obejmuje dziś urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, stając się jedną z najważniejszych postaci w kraju. Wraz z momentem zaprzysiężenia pojawiają się pytania o jego stan zdrowia oraz to, czy głowa państwa powinna przejść badania lekarskie przed objęciem funkcji. Analiza przepisów pokazuje, że w Polsce taki obowiązek nie istnieje, w przeciwieństwie do zwyczajów praktykowanych w Stanach Zjednoczonych.

- Karol Nawrocki obejmuje urząd prezydenta RP bez obowiązku wykonania badań lekarskich przed zaprzysiężeniem.
- W polskim prawie brak przepisów nakazujących wykonanie badań lekarskich przez głowę państwa.
- W USA istnieje tradycja corocznych badań prezydenta, zapoczątkowana przez Nixona.
- Nowy prezydent mógłby wprowadzić podobny zwyczaj w Polsce dla większej transparentności.
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na urząd prezydenta RP, zaplanowane na 6 sierpnia 2025 roku, to wydarzenie o dużym znaczeniu politycznym i symbolicznym. Wraz z nim pojawiają się pytania o kondycję zdrowotną nowej głowy państwa oraz o to, czy w Polsce istnieje obowiązek przeprowadzenia badań lekarskich przed objęciem tej funkcji. Analiza obowiązujących regulacji pokazuje, że takich przepisów brak, co odróżnia nas od praktyk stosowanych w innych krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych.
Prezydent Karol Nawrocki – ile ma lat i co to ma wspólnego z badaniami zdrowotnymi?
Karol Nawrocki, mając 42 lata, jest w wieku sprzyjającym pełnej aktywności fizycznej i intelektualnej, niemniej zapytania o jego zdrowie i kondycję dotykają także tematu uprawnień prawnych związanych z objęciem urzędu.
W polskim systemie prawnym nie istnieje regulacja nakazująca prezydentowi RP przejście testów psychologicznych lub badań lekarskich przed objęciem urzędu. Konstytucja nie określa stanu zdrowia jako przesłanki do sprawowania funkcji głowy państwa, a ustawa o wyborze prezydenta również nie przewiduje takiego obowiązku.
Przepisy dotyczące badań wstępnych i okresowych obejmują inne grupy urzędników i pracowników państwowych. Kodeks pracy (art. 229) nakłada obowiązek badań na pracowników podejmujących zatrudnienie w określonych warunkach. Z kolei Rozporządzenie Ministra Zdrowia z 30 maja 1996 r. precyzuje, jak takie badania mają wyglądać.
Ustawa o służbie cywilnej (art. 36 ust. 3) umożliwia kierowanie kandydatów na badania lekarskie i psychologiczne. Podobne obowiązki przewidują akty regulujące służbę w Policji, ABW czy SOP. Jest też rozporządzenie Ministra Zdrowia z 21 grudnia 2010 r. dotyczące badań kandydatów do urzędów wymagających szczególnej sprawności psychofizycznej. Jednak żadna z tych regulacji nie odnosi się wprost do prezydenta RP.
Po objęciu urzędu głowa państwa korzysta z systemu VIP-owskiej opieki zdrowotnej organizowanej przez MSWiA. Obejmuje ona szybki dostęp do najlepszych specjalistów, priorytetowe terminy badań oraz zabezpieczenie medyczne w czasie podróży. Ma to zapewnić ciągłość sprawowania funkcji, ale nie jest to efekt wcześniejszego obowiązkowego badania.
Stany Zjednoczone – brak wymogu, ale silna tradycja
Podobnie jak w Polsce, w Stanach Zjednoczonych nie istnieje ustawowy obowiązek przeprowadzania badań medycznych przed objęciem urzędu przez prezydenta. Konstytucja USA określa wyłącznie kryteria wieku, obywatelstwa i stażu rezydencji, pomijając kwestię zdrowia. Prawo federalne nie nakłada wymogu badań, ale w USA ukształtowała się tradycja corocznych, dobrowolnych badań kontrolnych.
Zwyczaj ten zapoczątkował Richard Nixon, który wprowadził praktykę publikowania wyników badań prezydenckich. Kolejni prezydenci, choć nie wszyscy w równym stopniu, kontynuowali tę praktykę, poddając się corocznym kompleksowym badaniom i ujawniając ich wyniki opinii publicznej.
Opieka zdrowotna prezydenta USA jest powierzona White House Medical Unit. To wojskowa jednostka medyczna, która zapewnia stały nadzór, obecność lekarzy podczas podróży i gotowość interwencji w razie nagłych zdarzeń.
Prezydent Polski kontra tradycja z USA. Czy Karol Nawrocki zapoczątkuje nowy zwyczaj?
Praktyka amerykańska mogłaby stać się inspiracją dla Polski. Coroczne, kompleksowe badania wykonywane przez głowę państwa i publikacja ich wyników zwiększałyby transparentność urzędu i budowały zaufanie obywateli. Karol Nawrocki, obejmując urząd, ma szansę wprowadzić na polski grunt tradycję podobną do tej z Białego Domu.
Przykładem tego, jak może wyglądać taki proces, jest postępowanie George’a W. Busha, który po inauguracji w 2001 roku przeszedł szeroki zakres badań. Diagnostyka obejmowała m.in.:
- badanie okulistyczne,
- badanie neurologiczne,
- test wysiłkowy,
- echokardiografię,
- lipidogram,
- kolonoskopię,
- rezonans magnetyczny,
- oraz dziesiątki analiz laboratoryjnych.
Choć w USA były to działania dobrowolne, ich publikacja stała się istotnym elementem wizerunku prezydenta jako osoby zdolnej do sprawowania funkcji.
W polskich realiach, obok badań ogólnych i kardiologicznych, można byłoby uwzględnić badania obrazowe, ocenę układu oddechowego i pokarmowego oraz pełen panel badań krwi. Coroczna kontrola stanu zdrowia i jej jawność byłyby krokiem w stronę standardów przejrzystości znanych z USA, a nowa głowa państwa, jaką od dziś jest Karol Nawrocki, mógłby być pierwszym polskim prezydentem, który taki zwyczaj wprowadzi.