Gdy mówimy o jaskrze, najważniejsza jest profilaktyka

2019-01-13 12:52

Najczęstszą przyczyną ślepoty w Polsce jest jaskra, ale niemal połowa chorych nie wie, że na nią cierpi. Co więcej, spośród tych, którzy ją mają, leczy się jedynie od 8 do 16 procent. Dlaczego każdy z nas powinien przebadać się w kierunku jaskry, a w razie jej wykrycia ściśle przestrzegać zaleceń lekarza, rozmawiamy z dr n. med. Barbarą Polaczek-Krupą, specjalistą chorób oczu z Centrum Okulistycznego Targowa 2.

Jaskra: najważniejsza profilaktyka
Autor: thinkstockphotos.com Jaskra jest najczęstszą przyczyną ślepoty w Polsce, ale ponad połowa chorych nie wie, że na nią cierpi.

Spis treści

  1. Czego nie wiesz o jaskrze?
  2. O jaskrze mówi prof. Iwona Grabska-Liberek

Jaskra, jeśli nie jest właściwie leczona, powoduje nieodwracalną ślepotę. To choroba, która nie wybacza błędów. Jedyną naprawdę skuteczną metodą walki z jaskrą jest profilaktyka - badania przeprowadzone na odpowiednim sprzęcie przez doświadczonego diagnostę. Jakie mity wciąż krążą o tej chorobie i dlaczego, mimo postępu w diagnozowaniu i farmakoterapii, nadal tak wiele osób traci w wyniku jaskry wzrok? Na te pytania odpowiada dr n. med. Barbara Polaczek-Krupa, specjalista chorób oczu z Centrum Okulistycznego Targowa 2.

Czego nie wiesz o jaskrze?

Czego nie wiesz o jaskrze?
  • Pani doktor, czym tak naprawdę jest jaskra?

Najogólniej rzecz ujmując jaskra to grupa przewlekłych, wolno postępujących neuropatii, czyli zaniku nerwu wzrokowego. Prowadzi do śmierci komórek nerwowych i stopniowej utraty widzenia, najczęściej niezauważalnej przez osobę chorą aż do późnych stadiów. W definicji jaskry warto zwrócić uwagę na to, że nie jest to jedna choroba, ale cała grupa neuropatii, różniących się przyczynami, przebiegiem, rokowaniem, a co za tym idzie leczeniem. Stąd tak wielkie znaczenie właściwego rozpoznania, co jest sprawą bardzo trudną nawet dla doświadczonego lekarza. Wspólnym mianownikiem różnych typów jaskry jest to, że nieleczona lub źle leczona zawsze prowadzi do pełnej i nieodwracalnej ślepoty.

  • Dlaczego warto mówić o jaskrze?

Pierwszy powód to ten, że wiedza o tym, czym jest jaskra, jest wciąż bardzo mała - tak mała, że przeciętny Polak często myli ją z zaćmą. A przecież to właśnie jaskra jest od lat pierwszą przyczyną całkowitej i nieodwracalnej ślepoty zarówno w Polsce, jak i w krajach wysokorozwiniętych i nic nie wskazuje na to, by miało to się zmienić. W Polsce – na podstawie statystyk ogólnych – szacuje się, że jaskrą dotkniętych jest 750-800 tys. osób, czyli około 2% poppacji, a zdiagnozowanych przypadków jaskry jest jedynie nieco ponad połowa: 420 tys. Według prognoz agencji CEESTAHC liczba wykrytych przypadków choroby wzrośnie do 600 tys. w 2035 r. Na świecie na jaskrę choruje 67-70 mln osób (ok. 1% poppacji). WHO prognozuje do 2020 r. wzrost zachorowań do 80 mln osób, a wzrok z powodu jaskry utraci w tym czasie 11 mln osób. Oznacza to dwukrotny wzrost od lat 90. XX w. z poziomu 5,2 mln (WHO, 1994). Po drugie, można ten trend zatrzymać, a nawet go odwrócić, ale tylko wtedy, gdy będziemy nieustannie edukować społeczeństwo, pacjentów i lekarzy. Bo podstawą walki z jaskrą na każdym etapie jest profilaktyka, czyli zawczasu i regparnie wykonywane specjalistyczne badania.

  • Co powinno nas skłonić do zgłoszenia się na badania w kierunku jaskry? Objawy czy rozsądek?

Jeśli chcemy uniknąć nieodwracalnej utraty wzroku, to do lekarza powinien nas skierować zdecydowanie rozsądek, a nie dolegliwości, bo jeśli pacjent zgłasza się z objawami jaskry, to szanse na skuteczne zatrzymanie postępów choroby znacznie maleją. Warto tu podkreślić, że często pierwszym objawem jaskry jest od razu nagła utrata widzenia. Oczywiście jest ona nagła tylko w odczuciu pacjenta, bo by do niej doszło, proces chorobowy musiał toczyć się już od co najmniej dziesięciu lat.

  • Dlaczego pacjent wcześniej nie zauważa, że coś złego dzieje się z jego wzrokiem?

Nie zauważa, bo jaskra nie pogarsza ostrości wzroku, tylko upośledza pole widzenia. Zaczyna je zawężać od części nosowych, od obwodu. Ponieważ obwodowe części pola widzenia nie biorą bezpośredniego udziału w ostrości widzenia, pacjent nie może zauważyć, że dzieje się coś złego. Na jego niekorzyść działa tu dodatkowo fizjologia naszego mózgu - gdy jedno oko gorzej widzi, drugie stara się to skompensować. I jeśli nie wykona się badania pola widzenia, to przez długi czas te zmiany mogą postępować w sposób niezauważalny. Dopiero gdy ubytki pola widzenia zaczną obejmować centrum, to wtedy następuje gwałtowne pogorszenie wzroku, skłaniające pacjenta do wizyty u lekarza. Niestety, jest to również sygnał, że jaskra jest już bardzo zaawansowana i leczenie nie przyniesie spodziewanych rezptatów.

  • Czyli brak objawów jest największym niebezpieczeństwem związanym z tą chorobą?

Tak, aż 90% przypadków jaskry przez dłuższy czas przebiega bezobjawowo, a to sprawia, że około 50% chorych na jaskrę nie jest świadoma swojej choroby.

To dla nas, lekarzy, szczególnie przygnębiające dane, bo wiemy, że dzięki nowoczesnym lekom i przy właściwym zaangażowaniu pacjenta moglibyśmy ocalić wzrok 85% chorych, u których odpowiednio wcześnie wykryto jaskrę.

To właśnie brak objawów powoduje, że 90% pacjentów jest diagnozowane przypadkowo, przy okazji obowiązkowych badań pracowniczych, doboru okularów, przy okazji wizyt u okulisty z innego, często dość błahego powodu, bo np. coś wpadło do oka. Aż 70% przypadków jest wykrywanych zbyt późno na skuteczne leczenie. Co więcej, ponieważ jaskra nie wiąże się z dolegliwościami, takimi jak ból czy odczuwalne pogarszanie się widzenia, osoby chore nie tylko w ogóle nie mają świadomości, że niepostrzeżenie tracą wzrok, bo się nie badają, ale też – nawet jeśli wiedzą, że są chore – nie podejmują leczenia. Dlaczego? Najczęstsze argumenty to: przecież dobrze widzę, po co mam się leczyć? I - pójdę do lekarza, jak mi się pogorszy wzrok. Poza tym duża część pacjentów, którzy mimo wszystko trafią do gabinetu, nie stosuje się do zaleceń lekarza. Wynika to najczęściej z tego, że przy leczeniu jaskry na ogół pacjent nie odczuwa subiektywnie poprawy widzenia, a często wręcz odczuwa niewielkie dolegliwości, np. szczypanie oczu po stosowaniu kropli.

  • Pani doktor, jak możemy poprawić te przygnębiające statystyki?

Tylko poprzez wielotorową edukację zarówno społeczeństwa, jak i lekarzy. Podstawową kwestią jest profilaktyka, czyli w przypadku jaskry - regularne badania. Paleta diagnostyczna zawiera cały zestaw, kilkanaście różnych badań, przy czym na ogół nie trzeba ich wykonywać naraz i nie zawsze wszystkie. Polskie Towarzystwo Okulistyczne opracowało wytyczne dotyczące postępowania w jaskrze. Kierując się nimi, lekarz może postawić rozpoznanie lub wykluczyć jaskrę jedynie na podstawie wszystkich głównych badań wymaganych w procedurze diagnostycznej: stereoskopowej oceny tarczy nerwu II, tonometrii, gonioskopii i perymetrii. Obecnie badania te można wykonywać przy użyciu nowoczesnych technik laserowych, bezkontaktowych i wysoce precyzyjnych, niestety są one dostępne tylko w wysoko wyspecjalizowanych, najczęściej prywatnych, przychodniach jaskrowych. Warto podkreślić za wytycznymi, że interpretacja tych danych musi być zawsze dokonana przez lekarza specjalistę i zweryfikowana badaniem w lampie szczelinowej. W żadnym przypadku pacjent nie powinien samemu interpretować wyników. Badania profilaktyczne powinny być wykonywane regularnie. Po ukończeniu 40 r.ż. nawet osoby, u których nie stwierdza się jaskry, powinny być badane minimum raz na dwa lata. U osób z grup ryzyka lub z podejrzeniem jaskry – odpowiednio częściej. Osoby chore są już diagnozowane często, nawet kilka razy na rok.

  • Patrząc na statystyki można mieć wrażenie, że pacjenci zamiast leczenia wybierają ślepotę na własne życzenie.

Faktycznie, duża część pacjentów ze zdiagnozowaną jaskrą biernie czeka na rozwój wypadków - wydaje im się, że zdążą z leczeniem, że dopóki nie odczuwają dolegliwości, to nie jest tak źle. Tyle że jak mówiłam, jeśli pojawiają się dolegliwości, na skuteczne leczenie jest za późno. Spośród wszystkich zdiagnozowanych pacjentów leczy się tylko około 10 procent - statystyki podają, że w Polsce jest około 125 tys. zarejestrowanych pacjentów, ale prof. Jerzy Szaflik w trakcie konferencji z okazji Światowego Dnia Jaskry w 2009 roku oszacował liczbę w miarę regparnie leczących się pacjentów jaskrowych na 65 tysięcy.

  • Co jest najważniejsze w leczeniu jaskry z punktu widzenia lekarza?

Wczesna diagnoza i współpraca pacjenta w trakcie trwającego wiele lat leczenia. Prowadzenie pacjenta jaskrowego stanowi dla lekarza wyjątkowe wyzwanie. Jaskra jest zmienna osobniczo, potrzebne jest naprawdę duże doświadczenie lekarza prowadzącego w zakresie tej choroby. W leczeniu jaskry niezbędnym elementem jest diagnostyka. Jakość, klasa sprzętu, na którym wykonywane są badania, jak również doświadczenie i umiejętności lekarza-diagnosty to czynniki decydujące o wiarygodności wyników. Szczególnie ważne, a przy tym niezwykle trudne jest uświadomienie pacjentowi konieczności stosowania się do zaleceń lekarza. W przypadku pacjenta ze zdiagnozowaną już jaskrą lekarz musi znaleźć czas na wyjaśnienie mu, dlaczego powinien się leczyć, nawet jeśli nie ma objawów. Zdarza się, że pacjenci nie rozumieją, na czym polega choroba i jej leczenie. Leczenie jaskry nie ma na celu subiektywnie odczuwanej poprawy jakości widzenia przez osobę chorą, ale wypracowanie takiego schematu postępowania, który da jak największą szansę na uchronienie pacjenta przed ślepotą, często w długim okresie czasu. Są badania (European Glaucoma Society, EGS), które wskazują, że od kilkunastu lat nie notuje się żadnej poprawy, gdy chodzi o współpracę pacjenta z lekarzem. Lekarz ordynuje leczenie, pacjent się nie stosuje do zaleceń. Problem dotyczy nawet 70% wszystkich przypadków w poppacji osób leczących się, a więc najbardziej świadomych.

Ważne

8 prawd o jaskrze

  1. Jaskra jest dlatego taka groźna, że do późnych stadiów nie daje żadnych objawów (na ogół, bo są wyjątki). To bardzo podstępna choroba.
  2. Jaskra jest też dlatego groźna, że chodzimy do lekarza w związku z odczuwaną subiektywnie dolegliwością, a nie obiektywnie groźną chorobą.
  3. Jedyną naprawdę skuteczną formą walki z jaskrą jest profilaktyka.
  4. Jedyną skuteczną profilaktyką są badania.
  5. Badania muszą być przeprowadzane w dobrostanie. Jeśli zaczynam odczuwać objawy jaskry, to jestem w końcowej fazie choroby i już nie uratuję wzroku.
  6. Badania muszą być przeprowadzone przez doświadczonego diagnostę i na odpowiednim sprzęcie. Niestety, zwykłe okulistyczne badanie nie wystarczy.
  7. Pacjent jaskrowy musi się stosować do zaleceń lekarza. Nawet najlepszy lek nie zadziała, jeśli nie będzie przyjmowany.
  8. Pacjent sporo ryzykuje, jeśli powyższe punkty nie przebiją się do jego świadomości. Jaskra nie wybacza błędów. Ślepota spowodowana jaskrą jest nieodwracalna.
Zdaniem eksperta
dr n. med. Barbara Polaczek-Krupa, specjalista chorób oczu, Centrum Okulistyczne Targowa 2, Warszawa

Statystyki dotyczące jaskry możemy poprawić, skupiając się na trzech rzeczach: edukacji, edukacji i edukacji. Przy czym inne działania edukacyjne należy podejmować wobec osób z nierozpoznaną chorobą czy też w społeczeństwie w ogóle, inne wobec chorych już zdiagnozowanych, ale niepodejmujących leczenia, a inne wobec regularnie leczonych pacjentów. Proponujemy program bardziej szczegółowo rozpisujący zadania do wykonania w poszczególnych grupach. I tak uważamy, że:

  • w skali ogólnospołecznej konieczne są:

- edukacja społeczeństwa, pacjentów i lekarzy co do choroby i jej skutków- upowszechnienie badań profilaktycznych - nie wystarczy przy tym wykonanie 1-2 rodzajów badań. Zgodnie z wytycznymi PTO i towarzystw międzynarodowych "rozpoznać lub wykluczyć jaskrę można jedynie na podstawie wyników wszystkich głównych badań wymaganych w procedurze diagnostycznej"- badania profilaktyczne powinny być wykonywane regularnie; po ukończeniu 40 r.ż. nawet osoby, u których nie stwierdza się jaskry, powinny być przeprowadzane minimum raz na 2 lata, u osób z grup ryzyka, z podejrzeniem jaskry – odpowiednio częściej.

  • w populacji osób zdiagnozowanych, ale niepodejmujących regularnego leczenia konieczna jest:

- edukacja pacjentów, tak rozumieli, na czym polega choroba i jej leczenie- edukacja lekarzy, czyli przede wszystkim upowszechnienie złotego standardu diagnostycznego i uświadomienie, że błędne jest stawianie diagnozy jaskrowej na podstawie pojedynczego badania

  • w populacji chorych leczących się regularnie należy promować:

- świadomy wybór lekarza - prowadzenie pacjenta jaskrowego stanowi dla lekarza wyjątkowe wyzwanie - jaskra jest zmienna osobniczo, potrzebne jest naprawdę duże doświadczenie lekarza prowadzącego w zakresie przypadków tej choroby- świadomy wybór placówki - w leczeniu jaskry niezbędnym elementem jest diagnostyka - jakość, klasa sprzętu, na którym wykonywane są badania, jak również doświadczenie i umiejętności lekarza-diagnosty to czynniki decydujące o wiarygodności wynikówNależy też uświadomić pacjentowi konieczności stosowania się do zaleceń lekarza. Nawet jeśli pacjent nie odczuwa poprawy (tu nie chodzi o poprawę odczuwanych wrażeń, ale o zatrzymanie lub spowolnienie postępu choroby).

O jaskrze mówi prof. Iwona Grabska-Liberek

Nieleczona jaskra może doprowadzić do zaniku nerwu wzrokowego, a w konsekwencji - do ślepoty. Choroba zazwyczaj wykrywana jest przypadkiem. Jakie są przyczyny jaskry i jak rozpoznać jej pierwsze objawy? Posłuchaj naszego eksperta prof. Iwony Grabskiej-Liberek, ordynator Oddziału Okulistyki Szpitala Klinicznego im. W. Orłowskiego w Warszawie.

Jaskra: przyczyny i objawy

W tekście wykorzystano dane WHO, Polskiego Związku Niewidomych i Polskiego Towarzystwa Okulistycznego