Homotoksykologia: na czym polega leczenie detoksykacyjne?

2015-02-11 16:00

Na czym polega homotoksykologia i kto jest twórcą teorii o tym, że choroba jest formą wydalania toksyn z organizmu? Przeczytaj wywiad z dr Grażyną Duszkiewicz, otolaryngologiem, która od lat zajmuje się homotoksykologią.

Homotoksykologia: na czym polega leczenie detoksykacyjne?
Autor: thinkstockphotos.com

Spis treści

  1. Co to jest homotoksykologia?
  2. Choroba jest czymś pożądanym, by organizm wydalił toksyny?
  3. Gorączka może bardzo niebezpieczna i np. wywołać drgawki
  4. Czym leczy homotoksykologia?
  5. A gdy nasz system odpornościowy źle działa? Układ obronny atakuje własne tkanki?
  6. Kiedy homotoksykologia zawodzi?
  7. Na forach internetowych rozczarowani pacjenci piszą, że podczas kuracji homotoksykologicznej czuli się gorzej niż przed nią
  8. Jakie choroby leczy się homotoksykologicznie?

Nie powinniśmy wyręczać organizmu w jego naturalnych funkcjach. Pobudźmy go jedynie do samoleczenia i samoregulacji poprzez leki, które zadziałają jak bodziec mobilizujący siły obronne pacjenta. To główne zasady homeopatii, która jest często przeciwstawiana medycynie konwencjonalnej. Odmianą homeopatii jest właśnie homotoksykologia. Rozmawiamy o niej z dr Grażyną Duszkiewicz.

Co to jest homotoksykologia?

DR GRAŻYNA DUSZKIEWICZ: Rozwinęła się na fundamencie homeopatii. Ma już ponad 60 lat, choć w Polsce jest mało znana. Jej ojcem był niemiecki lekarz i farmaceuta Hans-Heinrich Reckweg. Według jego założeń, choroba powstaje pod wpływem trucizn – homotoksyn. Są one dwojakie: endogenne, wytwarzane przez sam organizm (np. produkty procesów metabolicznych, skutki zaburzeń równowagi hormonalnej itp.), i egzogenne, które wnikają do organizmu z zewnątrz (tytoń, alkohol, leki, żywność przetworzona, metale ciężkie, gazy, promieniowanie itp.). Reakcją organizmu na obecność szkodliwych homotoksyn jest choroba. Wszystkie zatem objawy choroby są próbą obrony organizmu przed truciznami.

Choroba jest czymś pożądanym, by organizm wydalił toksyny?

G.D.: W homotoksykologii takie objawy choroby jak np. kaszel czy katar są wyrazem walki i formą oczyszczania organizmu z toksyn, czyli np. wirusów, bakterii, grzybów, pleśni. Podobnie jest z gorączką.

miesięcznik "Zdrowie"

Gorączka może bardzo niebezpieczna i np. wywołać drgawki

G.D.: Może, dlatego pacjent powinien być pod stałą opieką lekarską. Każdy choruje inaczej. Jedno dziecko przy temperaturze 37,5°C pokłada się, drugie przy 39°C biega. Najważniejsze, że w gorączce spalają się homotoksyny. Jej tłumienie po chwilowej poprawie samopoczucia może spowodować np. namnażanie się wirusów. Jest powiedzenie: „daj mi gorączkę, a wyleczę chorego”.

Czym leczy homotoksykologia?

G.D.: Tu pojawiają się różnice miedzy homotoksykologią a medycyną konwencjonalną. Ta druga leczy ból, czyli objawy choroby, chemiczną tabletką, która w rezultacie tłumi oczyszczające efekty procesu zapalnego. W homotoksykologii natomiast leczymy przyczyny choroby, która może zaburzać równocześnie funkcjonowanie różnych systemów w organizmie.

Ciało człowieka traktujemy całościowo, holistyczne – to nie prosta suma niezależnych od siebie narządów. W terapii posługujemy się głównie lekami biologicznymi, z użyciem minimalnych dawek. To leki antyhomotoksyczne, które są homeopatycznymi preparatami złożonymi, w jednym może więc być nawet kilka środków leczniczych, uzupełniających się i wzmacniających. Te substancje czynne pochodzenia roślinnego, mineralnego i zwierzęcego są w stanie pobudzić układ obronny organizmu, by zneutralizował i wydalił szkodliwe toksyny.

A gdy nasz system odpornościowy źle działa? Układ obronny atakuje własne tkanki?

G.D.: Wkraczam z terapiami oczyszczającymi, które eliminują homotoksyny. Z perspektywy 30 lat pracy twierdzę, że zdrowy człowiek to przede wszystkim zdrowe jelita. Tam jest fundament naszej odporności. Od nich zależy w 90 proc. sukces terapeutyczny. Jeżeli na tym poziomie wszystko gra, to organizm zachowuje bardzo silne właściwości do samoleczenia i samoregulacji. Czy leczy Pani antybiotykami?

G.D.: Czasami tak, w nagłych, ostrych przypadkach, gdzie czas odgrywa kolosalną rolę i gdy dochodzi do zagrożenia życia. Wtedy nie bawię się w oczyszczanie organizmu. Zawsze jednak, gdy zapisuję lek syntetyczny, to razem z homeopatycznym, który wspomaga i niweluje skutki uboczne leku chemicznego. A te mogą być katastrofalne.

Kiedy homotoksykologia zawodzi?

G.D.: Homotoksykologia opisuje sześć faz rozwoju choroby. W pierwszych trzech zmiany chorobowe są odwracalne i tu jest najwłaściwszy obszar działania homotoksykologii. W trzech ostatnich organizm nie jest w stanie usunąć toksyn, które się w nim osadzają. Zrekompensowanie szkód jest trudne, w rezultacie czego może pojawić się choroba nowotworowa. Na tych etapach homotoksykologia może działać, wspomagając terapię medycyny konwencjonalnej, często nawet spowalniając rozwój choroby.

Na forach internetowych rozczarowani pacjenci piszą, że podczas kuracji homotoksykologicznej czuli się gorzej niż przed nią

G.D.: To terapia rozciągnięta w czasie. Pacjent musi przejść proces oczyszczania organizmu, który bywa nieprzyjemny. Gdy uruchamiamy mechanizmy wydalania, mogą pojawiać się obfite wydzieliny, kaszel itp. Niektórzy tego nie wytrzymują, najczęściej ci niecierpliwi i przyzwyczajeni do tego, że gdy łykną pigułkę, to po problemie. To ślepa uliczka. Przez tydzień jest dobrze, a potem pacjent znów przychodzi do lekarza.

Jakie choroby leczy się homotoksykologicznie?

G.D.: Najczęściej przewlekłe – choroby przewodu pokarmowego, zmiany zwyrodnieniowe stawów, alergie, astmy, zapalenia górnych dróg oddechowych itp. Całe spektrum, jak w przychodni. Wybierając metody leczenia, kieruję się swoim wieloletnim doświadczeniem. Uważam, że medycyna alternatywna nie powinna być przeciwstawiana medycynie konwencjonalnej. Obie, przy odmiennym podejściu do pacjenta i choroby, powinny z sobą współpracować, ponieważ obie są integralną częścią medycyny.