SYLWESTER singla czyli samotnie idę na bal

2013-12-12 11:21

Przed nami sylwester. Skorzystaj z niego nawet jeśli miałabyś pójść na bal sama. Nie ma znaczenia czy jesteś singlem z wyboru czy właśnie zakończył się twój związek. Dobra zabawa i taniec odpręży cię i zrelaksuje jak mało co. Wystarczy tylko chcieć. Jak, będąc singlem dobrze bawić się na balu?

SYLWESTER singla czyli sama idę na bal
Autor: Photos.com Jak, będąc singlem dobrze bawić się na balu?

Sylwester i karnawał może być, wbrew pozorom, czasem szampańskiej zabawy również dla singla. Sala balowa ozdobiona girlandami, szampan lejący się strumieniami, kelnerzy w smokingach kłaniający się w pas i unoszący się w powietrzu zapach drogich perfum. Tłum przystojnych dżentelmenów w uszytych na miarę frakach i szczebioczące przy nich damy w sukniach z tafty czy organdyny. Wypisz wymaluj bal na którym każdy przynajmniej raz w życiu chciałby być. Nie każdy jednak będzie miał z kim.

Bal dla singla: nic na siłę

Mężczyźni na ogół nie mają z tym problemu, a w przypadku kobiet minęły już czasy, gdy nie wypadało im wybrać się na zabawę nie wspominając już o nocnych hulankach. Mamy XXI wiek i jeśli ktokolwiek wmawia ci, że samej iść gdziekolwiek nie wypada, niech lepiej zamilknie raz na zawsze. Jak podkreślają specjaliści od leczenia duszy, to właśnie takie błędne stereotypy przysparzają samotnym - i tym z wyboru i tym z przypadku - najwięcej kłopotów i są w dużej mierze przyczyną ich ewentualnych smutków i smuteczków.

Joanna Heidtman, psycholog z Zakładu Badania Procesów Grupowych Instytutu Socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego odradza jednak wybieranie się na bal czy dużą imprezę w pojedynkę. - Nawet zakochani w swojej samotności mogą w takiej sytuacji poczuć dyskomfort.
Jeśli nie mamy z kim iść, przyłączmy się do jakiejś zaprzyjaźnionej pary. To już nie chodzi o to, co wypada, a czego nie, lecz o to, żeby się nie stresować - podkreśla Heidtman.

Singiel idzie na bal: pożycz partnera

No dobrze, ale jeśli już masz zaproszenie na taki wielki bal i wielką ochotę, by na niego pójść, ale brakuje ci partnera? Wyjścia są cztery: przekup brata czy kuzyna, zdaj się na usługi jednego z biur matrymonialnych, zgódź się na randkę w ciemno inicjowaną przez koleżankę z pracy, idź sama/sam.

Singlu! Nie podpieraj ściany na balu

A jak zachowywać się na imprezie, kiedy wszystkie koleżanki tańczą w objęciach swoich mężczyzn, a my podpieramy ścianę? Przez lata wmawiano nam, że dla kobiety nie ma nic bardziej upokarzającego. A kto ci każe podpierać ścianę?

Z szybkimi tańcami dasz sobie doskonale radę sama, kiedy zaczynają się wolne, po prostu idź po drinka, pooglądaj książki czy płyty gospodarza albo udawaj, że wysyłasz sms-a. Broń Boże nie chowaj się w łazience ani nie stój jak ofiara na środku pokoju, czekając aż jakiś łaskawiec poprosi cię do tańca. Zobaczysz, że właśnie takie totalnie swobodne nastawienie sprawi, że będziesz przyciągać innych jak magnes. A to, że jesteś z gatunku tych pojedynczych, będzie tylko dodatkowym atutem.

Złota rada: Jeżeli nie masz męża, żony, stałego partnera albo chociażby przyjaciółki, która mogłaby ci na takim balu towarzyszyć, a wiesz, że nie będzie tam nikogo ze znajomych, raczej wybierz opcję: impreza u przyjaciół, noc w klubie lub maraton filmowy. Bal ma być przyjemnością, a nie torturą z podpieraniem ścian. Po co na siłę udowadniać, że życie w pojedynkę to najlepsze, co cię do tej pory spotkało? Oczywiście, zdarzają się osoby, które doskonale czują się w roli samotnych lwów salonowych, ale dla większości, zwłaszcza kobiet, brak towarzysza na takiej masowej imprezie jest dość przykry.