Najbrudniejsze miejsca w domu. Gdzie w domu jest najwięcej zarazków?

2018-07-06 15:51

Najbrudniejsze miejsce w domu to wcale nie deska sedesowa. Gdzie w takim razie jest najwięcej zarazków? W miejscach, na które na co dzień nie zwraca się większej uwagi i które powszechnie uważa za czyste. Sprawdź, gdzie w domu jest najwięcej zarazków.

Najbrudniejsze miejsca w domu. Gdzie w domu jest najwięcej zarazków?
Autor: Thinkstockphotos.com Najbrudniejsze miejsca w domu. Gdzie w domu jest najwięcej zarazków?

Spis treści

  1. Najbrudniejsze miejsca w domu - szczoteczka do zębów
  2. Gdzie w domu jest najwięcej bakterii? Gąbka do mycia naczyń
  3. Siedlisko bakterii w domu - szczotka do włosów
  4. Gdzie w domu jest najwięcej zarazków? Pilot od telewizora
  5. Najbrudniejsze miejsca w domu - kanapa
  6. Gdzie w domu jest najbrudniej? Dywan
  7. Najbrudniejsze miejsca w domu - kratka wentylacyjna

Najbrudniejsze miejsce w domu to łazienka, a konkretnie deska sedesowa - powie większość osób, którym zada się pytanie, gdzie w domu jest najwięcej zarazków.

Tymczasem to jedno z najczystszych miejsc - podkreślają naukowcy. Boimy się nieczystości na sedesie, dlatego tak pilnie go czyścimy.

Gdzie w takim razie jest najwięcej zarazków w naszym domu?

Najbrudniejsze miejsca w domu - szczoteczka do zębów

Najbrudniejszym miejscem w łazience nie jest deska sedesowa, a.... szczoteczka do zębów. Jak wynika z badań, może być na niej co najmniej 200 000 bakterii na cal kwadratowy - to znacznie więcej niż na sedesie.¹

Skąd bakterie na szczoteczce do zębów? Bakterie żyjące w muszli klozetowej swobodnie rozprzestrzeniają się na całą łazienkę. Podczas spuszczania wody są rozpylane na wysokość 1,5 -2 metry, a ten swoisty aerozol, opadając, osiada na ręcznikach, szczoteczkach do zębów, umywalce. Na wilgotnej szczoteczce do zębów są najlepsze warunki do rozwoju zarazków.

To jednak nie wszystko – jeśli położymy szczoteczkę obok umywalki, to zanieczyszczamy ją, myjąc ręce.

Jak przekonują naukowcy z University of Manchester szczoteczka do zębów może być domem dla gronkowców i bakterii E. coli, ale nie musisz wpadać w panikę, ponieważ wciąż zawiera mniej bakterii niż twoja jama ustna - uspokajają naukowcy.¹Jednak zapobiegawczo przechowuj szczoteczkę do zębów w miejscu, gdzie może wyschnąć pomiędzy użyciami i regularnie ją wymieniaj.

Gdzie w domu jest najwięcej bakterii? Gąbka do mycia naczyń

Z kolei najbrudniejszym miejscem w kuchni są gąbki do mycia naczyń i ścierki. W zmywaku zrobionym z gąbki jest około 10 mln bakterii na cal kwadratowy. Na ścierce - milion.²

To znaczy, że gąbka do mycia naczyń jest 200 tys. razy brudniejsza od deski sedesowej, a ścierka 20 tys. razy.²

Badania prof. wirusologii Johna Oxforda z University of London przeprowadzone w dziewięciu różnych krajach pokazały, że 21 proc. kuchni wyglądających na czyste było zanieczyszczone bakteriami E. coli w wysokich wartościach. Pełne są ich także np. kuchenne obrusy.²

Połączenie wilgoci i gnijących resztek jedzenia to idealne środowisko do rozmnażania się bakterii. W dodatku łatwo o zakażenie, bo patogeny mają tu okazję przenieść się na ręce, jedzenie, naczynia.

Jednak gąbki i ścierki to nie jedyne zagrożenie w kuchni. Okazuje się, że ok. 200 razy więcej bakterii fekalnych niż na sedesie jest na... desce do krojenia. Pochodzą one najczęściej z surowego mięsa.

Wynika więc z tego, że krojenie na desce sedesowej jest bardziej higieniczne. Jednak eksperci zalecają raczej czyścić deskę do krojenia z podobnym zaangażowaniem jak deskę sedesową.

Z kolei obrusy i ścierki kuchenne zaleca się prać w gorącej wodzie. Należy jednak pamiętać, że pranie w temperaturze 30–60ºC z użyciem zwykłych detergentów nie zawsze usuwa wszystkie patogeny. Potrzebna jest do tego wysoka temperatura (w takiej zazwyczaj pierze się ręczniki, obrusy czy pościel), chlorowy wybielacz albo specjalny proszek lub płyn, który usuwa większość bakterii w 40ºC.

Natomiast gąbkę do mycia naczyń wymieniać raz w tygodniu. Poza tym należy dokładnie myć ręce.

Siedlisko bakterii w domu - szczotka do włosów

Szczotka do włosów gromadzi na sobie bakterie, których pożywką jest brud z włosów. Z badań naukowców wynika, że jest ich prawie 3500 kolonii na cal kwadratowy.³Zespół badawczy z University of Arizona przetestował 30 szczotek do włosów, które były własnością kobiet i były używane codziennie przez panie w wieku od 16 do 24 lat.

Na szczotce do włosów znajdowało się średnio 3 419 kolonii bakterii na cal kwadratowy. To znacznie więcej niż w zlewie łazienkowym (2733 kolonii bakterii na cal kwadratowy) i misce dla zwierząt domowych (2110 kolonii bakterii na cal kwadratowy).³

Skąd tyle zarazków na szczotce do włosów? Każdego dnia na naszych włosach gromadzą się zanieczyszczenia z powietrza, różnego rodzaju pyły, środki do stylizacji, a także złuszczony naskórek, kurz i wiele innych. Gromadzenie się włosów, martwej skóry i produktów pielęgnacyjnych stwarza idealne środowisko dla bakterii i pleśni do rozwoju - twierdzą eksperci.

Szczotkę należy regularnie czyścić, inaczej brud i bakterie wczesujemy sobie z powrotem we włosy, przez co szybciej tracą one świeżość.

Warto to robić przy użyciu zwykłego szamponu oraz chociażby szczoteczki do zębów, która pomoże usunąć zanieczyszczenia spomiędzy zębów szczotki.

Gdzie w domu jest najwięcej zarazków? Pilot od telewizora

Pilot od telewizora to jedno urządzeń, które jest w ciągłym użyciu. Jednak mało kto pamięta o jego czyszczeniu. Tymczasem pilot od telewizora jest nie tylko zakurzony, ale także jest siedliskiem bakterii.

Najwięcej bakterii znajduje się na pilotach szpitalnych i hotelowych (są najbrudniejszymi przedmiotami w całym pomieszczeniu), jednak te domowe również zawierają sporo zarazków.

Dlatego raz w tygodniu trzeba wytrzeć go specjalnymi chusteczkami do sprzętów elektronicznych. I starać się nie zabierać go do stołu.

Najbrudniejsze miejsca w domu - kanapa

Na rodzinnej sofie znajduje się więcej bakterii niż przeciętne miejsce w toalecie - przekonują amerykańscy naukowcy.4

Na każdym odcinku 10 na 10 centymetrów rezydują bowiem 7,863 bakterie. To pięć razy więcej niż na typowej toalecie. Bakterii jest więcej, jeśli rodzina często przesiaduje na kanapie nago.4

Jak wyczyścić kanapę? Gdy nie ma plam i kanapa nie wygląda na brudną, raz na tydzień wystarczy ją tylko odkurzyć.

Można również użyć dywany piorącego. W jednym z polskich sklepów wypożyczenie kosztuje tylko 1 zł. Trzeba jednak zakupić koncentrat piorący w cenie ok. 50 zł.

Po odkurzeniu odkurzaczem warto przetrzeć kanapę wilgotną ścierką. Jest jeszcze prostszy sposób. Wystarczy przykryć kanapę dużym wilgotnym prześcieradłem zamoczonym w wodzie z odrobiną pachnącego płynu do płukania i delikatnie trzepać trzepaczką do dywanów.

Jeśli na sofie pojawiły się plamy, należy sięgnąć po szampon do dywanów, niezbyt ostrą ściereczkę lub gąbkę i ściereczkę dobrze wchłaniającą wodę.

Gdzie w domu jest najbrudniej? Dywan

Dywany są siedliskiem bakterii i roztoczy, ponieważ jest w nich ciepło, ciemno i pełno szczątków jedzenia, choć nie tylko. Nasz naskórek, pyłki roślin, sierść psa, a nawet roztocza i pchły – jeśli nasz czworonożny pupil ma z nimi problem - także się w nim znajdują. W dywanie są wiec idealne warunki do rozwoju bakterii, a także alergenów.5

Badania mikrobiologiczne wykazały, że w dywan jest ok. 4000 razy bardziej brudny od deski sedesowej - znajduje się na nim ok. 200 000 bakterii na cal kwadratowy.5

Szczególnie niebezpieczne są dywany z długim włosiem.

Jak czyścić dywan? Regularne odkurzanie to podstawa. Od czas do czasu trzeba też wyprać dywan. Dokładne czyszczenie dywanu zaleca się co 12 do 18 miesięcy (częściej, jeśli bawią się na nim dzieci i zwierzęta).

Jeśli dywan jest mocno zabrudzony, warto czyszczenie dywanów powierzyć wyspecjalizowanej firmie.

Najbrudniejsze miejsca w domu - kratka wentylacyjna

W klatce wentylacyjnej zbiera się bardzo dużo kurzu, a czyszczona jest bardzo rzadko. Nic dziwnego - jest trudno dostępna, a także ma wiele zakamarków, w których z łatwością zbiera się kurz. W związku z tym są trudne do wyczyszczenia.

Podobnie dzieje się z wiatrakami, farelkami i przenośnymi grzejnikami. Należy czyścić je ściereczką ze specjalnym płynem czyszczącym za każdym razem, kiedy sprzątamy mieszkanie. Należy pamiętać, że nie tylko powierzchowna czystość jest ważna. Fakt, że nas dom zdał bezbłędnie "test białej rękawiczki" nie świadczy jeszcze o tym, że jest w nim naprawdę czysto. Pamiętaj, że najwięcej niebezpieczeństw czyha na nas w miejscach, o których zapominamy.