Dlaczego oczy pieką po kilku godzinach w biurze? Odpowiedź może cię zaskoczyć

2025-12-18 12:24

Po kilku godzinach pracy przed komputerem twoje oczy pieką, a skóra jest napięta i przesuszona? To nie ekran jest głównym winowajcą. Badania pokazują, że to klimatyzacja w biurze odpowiada za zespół suchego oka i przyspieszone starzenie skóry. Krople i kremy przynoszą tylko chwilową ulgę – problem wymaga prostych, ale skutecznych działań.

Mężczyzna w jasnej koszuli siedzący przy biurku w biurze, pociera zmęczone i piekące oczy. Laptop jest otwarty przed nim, a na blacie widoczne są też okulary i kubek. Ten obrazek ilustruje problem suchych oczu w klimatyzowanych pomieszczeniach, o czym możesz przeczytać na Poradnik Zdrowie.

i

Autor: AndreyPopov Mężczyzna w jasnej koszuli siedzący przy biurku w biurze, pociera zmęczone i piekące oczy. Laptop jest otwarty przed nim, a na blacie widoczne są też okulary i kubek. Ten obrazek ilustruje problem suchych oczu w klimatyzowanych pomieszczeniach, o czym możesz przeczytać na Poradnik Zdrowie.
  • Badania ujawniają, że to klimatyzacja jest główną przyczyną objawów zespołu suchego oka u ponad połowy pracowników biurowych
  • Chronicznie sucha skóra od klimatyzacji to proces, który może zredukować produkcję kolagenu w skórze nawet o 68%
  • Analiza danych z polskich biur z 2025 roku potwierdza, że niska wilgotność powietrza drastycznie pogarsza jakość filmu łzowego
  • Zwykłe krople do oczu przynoszą tylko chwilową ulgę, nie rozwiązując problemu uszkodzenia gruczołów odpowiedzialnych za nawilżenie

Suche oczy i podrażniona skóra w pracy? To może być wina klimatyzacji

Czujesz, że po kilku godzinach w pracy twoje oczy stają się suche i podrażnione, a skóra traci blask? Jeśli tak, to nie jest to odosobniony przypadek. To zjawisko, trafnie nazywane "biurową pustynią", dotyka ogromnej części z nas. Według badań opublikowanych na łamach czasopisma "Nature" w zeszłym roku, aż 55% pracowników biurowych regularnie zmaga się z objawami, które składają się na zespół suchego oka, a ich przyczyną jest środowisko pracy.

Głównym winowajcą jest klimatyzacja, która osusza powietrze do niezdrowego poziomu, często do 30-35%, podczas gdy optymalna wilgotność powinna wynosić 40-60%. Taka "biurowa susza" sprawia, że film łzowy chroniący nasze oczy paruje nawet dwa razy szybciej. Jednocześnie, jak informuje czasopismo "Frontiers in Pharmacology", nasza skóra traci wodę o 25% intensywniej, co jest prostą drogą do jej przesuszenia, podrażnienia i nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia.

Poradnik Zdrowie kiedy iść do okulisty

Problem suchego oka w Polsce. Niepokojące dane z klimatyzowanych biur

Problem ten jest szczególnie dotkliwy w Polsce, gdzie klimatyzowane biurowce stały się standardem. Statystyki mogą niepokoić – aż 58% Polaków doświadcza objawów zespołu suchego oka, ale co gorsza, tylko co piąta z tych osób szuka profesjonalnej pomocy. Badania opublikowane w tym roku w bazie naukowej PMC potwierdzają, że średnia wilgotność w polskich biurach to zaledwie 32,88%.

Co to oznacza w praktyce dla pracownika, który spędza długie godziny przed komputerem? Wspomniana publikacja wykazała, że stabilność jego filmu łzowego drastycznie spada. Czas, przez który łzy utrzymują się na powierzchni oka przed przerwaniem, nazywany przez specjalistów czasem NIKBUT, skraca się aż o 6,15 sekundy. To bezpośrednio prowadzi do szybszego wysychania, pieczenia i dobrze znanego wielu osobom uczucia "piasku pod powiekami".

Dlaczego krople do oczu i krem to za mało? Długofalowe skutki pracy w suchym biurze

Często pierwszym odruchem jest sięganie po krople do oczu czy krem nawilżający. To przynosi jednak tylko chwilową ulgę, ponieważ nie rozwiązuje źródła problemu. Publikacja w czasopiśmie "JAMA Ophthalmology" z tego roku wskazuje, że takie zewnętrzne nawilżanie oczu nie jest w stanie naprawić uszkodzonej bariery naskórka ani przywrócić prawidłowej pracy gruczołów Meiboma. A to właśnie te małe gruczoły na brzegach powiek produkują tłustą warstwę łez, która zapobiega ich szybkiemu odparowywaniu.

Długotrwałe przebywanie w suchym środowisku ma też poważne konsekwencje dla skóry, co może objawiać się jako chronicznie sucha skóra od klimatyzacji. Co więcej, przyspiesza to jej starzenie. Badacze z "Frontiers in Pharmacology" odkryli, że niska wilgotność aktywuje w skórze enzymy niszczące kolagen, czyli białko odpowiedzialne za jej jędrność. Co gorsza, przewlekła ekspozycja na takie warunki może zmniejszyć produkcję nowego kolagenu nawet o 68%, prowadząc do trwałych zmian, których nie odwróci żaden kosmetyk.

Nawilżacz na biurko i zasada 20-20-20. Jak dbać o oczy w klimatyzowanym biurze?

Aby skutecznie walczyć z negatywnymi skutkami klimatyzacji, warto działać na kilku frontach. Jednym ze skuteczniejszych sposobów na suche powietrze w biurze może być postawienie na biurku małego nawilżacza, który stworzy wokół ciebie mikroklimat o optymalnej wilgotności (40-60%). Jak potwierdziło globalne badanie, którego wyniki można znaleźć w bazie PMC, taki poziom minimalizuje też ryzyko infekcji. Warto również pamiętać o regularnym mruganiu, zwłaszcza podczas pracy przy komputerze, i stosować zasadę 20-20-20: co 20 minut należy spojrzeć na obiekt oddalony o około 6 metrów przez 20 sekund. To prosta metoda, by dać oczom odpocząć. Chociaż picie wody nie zatrzyma w pełni jej utraty przez skórę i oczy, regularne nawadnianie organizmu jest kluczowe dla ogólnego stanu zdrowia. Jeśli sięgasz po krople do oczu, dobrym pomysłem może być wybór tych, które uzupełniają nie tylko wodę, ale też warstwę lipidową filmu łzowego, by skuteczniej walczyć z parowaniem.

Poradnik Zdrowie Google News