Wygrana z menopauzą, czyli jak przechytrzyć estrogeny

2018-08-10 16:27

Okres przekwitania to punkt zwrotny w życiu każdej kobiety. W jej organizmie zachodzą liczne przemiany, które manifestują się zarówno w sferze fizycznej, jak i psychicznej. Czasem aż trudno uwierzyć, że za tak dotkliwie odczuwalny przełom odpowiadają hormony płciowe. Czym są estrogeny i jak sobie poradzić z ich spadającym poziomem?

Wygrana z menopauzą, czyli jak przechytrzyć estrogeny
Autor: Getty Images Wygrana z menopauzą, czyli jak przechytrzyć estrogeny

Spis treści

  1. Estrogeny pod lupą
  2. Ratunek z natury
  3. Kwitnący czas przekwitania

Wejście w okres przekwitania to proces naturalny i nieunikniony. Nie następuję on jednak gwałtownie, lecz składa się z etapu premenopauzalnego (przed wystąpieniem menopauzy), menopauzy właściwej (ostatnia miesiączka wraz 12-miesięcznym okresem po niej, gdy nie występuje krwawienie maciczne) oraz etapu pomenopauzalnego (cały czas życia kobiety po wygaśnięciu funkcji rozrodczych).

W zależności od predyspozycji genetycznych, zachodzące zmiany mogą rozpocząć się już w okolicach 40. roku życia, lecz zwykle ma to miejsce pomiędzy 45. a 55. rokiem życia kobiety.

Do tego momentu biologiczny rytm życia każdej z pań był powiązany z cyklem miesiączkowym, który warunkował występowanie owulacji i menstruacji.

Za koordynację tej skomplikowanej machiny odpowiadały cztery związki – estrogeny, progesteron, folikulotropiny (FSH) i lutropiny (LH). Ich wydzielanie odbywało się na trzech poziomach – podwzgórza, przysadki mózgowej i jajników. Wszystkie one działały na zasadzie sprzężenia zwrotnego, a więc współpracując i wzajemnie komunikując się ze sobą. Wejście w okres menopauzy zaburza ten naturalny rytm poprzez stopniowe wygasanie pracy jajników.

Estrogenowe deficyty są wyczuwalne przez te obszary mózgu, które dotychczas były przyzwyczajone do regularnych ich dostaw. Wszystko to sprawia, że misterna konstrukcja, która gwarantowała kobiecemu organizmowi płodność, zaczyna poważnie szwankować. Jest to odczuwalne w trzech zasadniczych sferach życia: fizycznej, psychicznej i seksualnej.

Estrogeny pod lupą

Do estrogenów zalicza się estron, estradiol i estriol. Różnią się one ułożeniem grup hydroksylowych i siłą działania. Najbardziej aktywny jest estradiol, natomiast pozostałe należą do słabych estrogenów. Zasadniczo wszystkie z nich są nazywane hormonami żeńskimi, co nie oznacza, że są obecne wyłącznie w kobiecym organizmie.

To jednak w nim właśnie pełnią kluczową rolę kształtowania narządów płciowych i regulacji cykli miesiączkowego. Oprócz tego jednak przypisuje się im aż około 200 ważnych funkcji – estrogeny między innymi odpowiadają za gospodarkę lipidową (zwiększają poziom "dobrego" cholesterolu HDL, a obniżają poziom "złego" cholesterolu LDL), wzmagają wydalanie cholesterolu z żółcią, podnoszą poziom α-lipoprotein i fosfolipidów, regulują gospodarkę wapniową (zwiększają odkładanie wapnia w kościach, zapobiegając osteoporozie), stymulują wzrost kości i chrząstek czy intensyfikują przyswajanie białek (m.in. wiążących hormony tarczycy i hormony nadnerczy).

Jednym z hormonozależnych narządów jest skóra. Największe nagromadzenie receptorów estrogenów znajduje się w takich jej strategicznych partiach, jak twarz, kończyny dolne czy narządy płciowe. Spadek ich poziomu odbija się więc m.in. na szybkości jej regeneracji na skutek podziałów komórkowych. To kolejny z uciążliwych objawów menopauzy.

Ratunek z natury

Biorąc pod uwagę całe spektrum oddziaływania estrogenów, nie dziwi fakt, że nagły spadek ich poziomu w organizmie, zwiastuje liczne zmiany. Nie jesteśmy wobec nich jednak całkiem bezbronni, czego nauczyła nas natura. Zauważono bowiem, że w świecie przyrodniczym zwierzęta w okresie przekwitania przejawiają skłonność do pożywania się wybranymi gatunkami roślin.

Zajęli się nimi naukowcy, dochodząc do wniosku, iż zawierają one niesteroidowe związki o budowie i funkcji podobnej do naturalnych estrogenów. Otrzymały one nazwę fitoestrogenów ze względu na ich wyjątkowe powinowactwo do receptorów estrogenowych.

Uzupełniając niedobory żeńskich hormonów w organizmie, powstrzymują kaskadowe występowanie zmian typowych dla okresu przekwitania. Wśród fitoestrogenów na szczególną uwagę zasługują lignany lniane otrzymywane z siemienia lnianego i 8-PN, tj. 8-Prenylaringena pozyskiwana z szyszek chmielu.

Możemy substancji tych dostarczać sobie wraz z pożywieniem, a także wraz z suplementami.

Ważne

O możliwość suplementacji można zapytać swojego ginekologa, a nawet lekarza rodzinnego. To on najlepiej zna pacjentkę, występujące u niej choroby przewlekłe, stosowane leki, a także obciążenia rodzinne. Specjalista medycyny rodzinnej podpowie, czy suplementy diety nie będą kolidowały z przyjmowanymi lekami, a jeśli zauważy jakieś problem, zaleci konsultację ginekologiczną.

Czasem dobrze, gdy pacjentka w okresie menopauzy jest pod opieką całego zespołu lekarzy, czyli internisty, ginekologa, kardiologa, a czasem także psychiatry, psychologa czy rehabilitanta.

Kwitnący czas przekwitania

Dostarczanie sobie fitoesterogenów może przynieść liczne korzyści. Przede wszystkim nie jest obarczone takim skutkami ubocznymi, jakie wiążą się z hormonalną terapią zastępczą (HTZ). Ponadto pozwala oddziaływać zarówno na ciało, jak i na umysł, a to właśnie obie te sfery są narażone na menopauzalne zmiany.

Lignany lniane regulują gospodarkę hormonalną i wykazują właściwości antyoksydacyjne. Obniżają ryzyko wystąpienia chorób hormonozależnych, zmniejszają poziom cholesterolu LDL we krwi, chronią przed osteoporozą, a także poprzez swoje działanie hipoglikemiczne są rekomendowane w profilaktyce cukrzycy. Natomiast szyszki chmielu wykazują delikatne działanie przeciwdepresyjne i przeciwlękowe.

Zarówno doświadczenie kliniczne, jak i wyniki wielu badań wskazują na częstsze występowanie tego typu zaburzeń u kobiet w wieku okołomenopauzalnym niż w innych grupach wiekowych. Okres ten sprzyja ponadto zaostrzeniu i/lub nawrotowi wcześniej rozpoznanej depresji. Jednocześnie objawy depresyjne są wówczas źródłem szczególnego cierpienia, mają niekorzystny wpływ na jakość życia i mogą wymagać odmiennego postępowania niż w latach poprzednich.

Prócz profilaktyki czy łagodzenia zaburzeń nastroju odpowiednio dobrany suplement diety może mieć wpływ na złagodzenie dolegliwości związanych z menopauzą, jak uderzenia gorąca (które dokuczają aż 80% kobiet), pocenie się, niepokój oraz rozdrażnienie.

Pozytywnie oddziałuje też na sen, ułatwiając nocny odpoczynek i zapobiegając wybudzaniu się. Wszystko to sprawia, że sięgając po naturalne rozwiązania, możemy w bardziej komfortowy i mniej dotkliwy sposób przetrwać przekwitanie i uczynić je kwitnącym okresem w naszym życiu.

Partnerzy