To nie było ukąszenie owada. Padła o wiele gorsza diagnoza. 21-latka zmarła kilka miesięcy później

Młoda kobieta Jenna Patel wyczuła guzek na ramieniu. Początkowo myślała, że ugryzł ją owad. Zmiana ta nie znikała przez dłuższy czas. W końcu usłyszała diagnozę, która ścięła ją z nóg. Zmarła kilka miesięcy później.

21-letnia Jenna Patel chciała zostać nauczycielką w szkole podstawowej, więc kształciła się w tym kierunku. Podczas praktyk studenckich zauważyła, że ma "dziwny" guzek na ramieniu. Stwierdziła, że ugryzł ją owad. Zmiana nie zniknęła samoistnie mimo upływu czasu.

To był objaw groźnej choroby

Studentka zgłosiła się do lekarza rodzinnego, który najpierw stwierdził, że to może być torbiel. Skierował ją jednak na szczegółowe badania. Wyniki niestety potwierdziły jeden z najgorszych scenariuszy. Okazało się, że Jenna cierpi na złośliwy nowotwór kości, który najczęściej występuje u osób przed 25. roku życia. Mowa tu o mięsaku Ewinga, który z początku nie daje żadnych objawów. Dlatego też jego rozpoznanie we wczesnym stadium jest niezwykle trudne.

- Kiedy usłyszałam, że moja córka ma raka, czułam się odrętwiała. Ta wiadomość mnie przytłoczyła, w tym czasie mój mąż walczył też z chorobą nowotworową – wyznała 49-letnia Priti, mama dziewczyny.

Według szacunków organizacji Bone Cancer Research Trust mięsak Ewinga występuje statystycznie rzadko. Co roku chorobę diagnozuje się u mniej niż 100 pacjentów w Wielkiej Brytanii i Irlandii. 

Walczyła z chorobą do samego końca

21-latka przeszła kilkumiesięczne leczenie onkologiczne za pomocą chemioterapii. Nie przyniosła jednak efektów. Jenna musiała przejść operację, która polegała na usunięciu guza. Niestety przed 21. urodzinami usłyszała, że rak rozprzestrzenił się do płuc.

Lekarze poinformowali Jennę i jej bliskich, że nic więcej nie mogą zrobić. Dwa tygodnie później dziewczyna zmarła.

Anna Tłustochowicz