Szpitale w całej Polsce ograniczają przyjęcia pacjentów, a NFZ boryka się z dziurą budżetową przekraczającą 10 mld zł. Odwoływane są planowe operacje, brakuje pieniędzy nawet na programy lekowe.
Szpitale wstrzymują przyjęcia pacjentów. Brakuje pieniędzy na leczenie
Z całej Polski napływają sygnały, że część szpitali wstrzymuje przyjmowanie nowych pacjentów, nawet tych z chorobami onkologicznymi. Rzecznik Naczelnej Rady Lekarskiej, Jakub Kosikowski, przekazał, że „do samorządu lekarskiego napływają sygnały z całej Polski o szpitalach, które przestają przyjmować nowych pacjentów, w tym również tych z chorobami nowotworowymi”. Według przekazanych informacji część placówek przenosi planowe zabiegi na 2026 rok, a powodem są wyczerpane limity finansowania przez NFZ. Na Pomorzu czy Podkarpaciu oznacza to w praktyce odroczenie operacji i terapii dla setek osób. W niektórych placówkach ograniczenia objęły nawet świadczenia nielimitowane. „Skoro NFZ od kilku miesięcy nie płaci, to szpitale same zaczęły nakładać limity. Nie są w stanie dłużej kredytować leczenia” – wyjaśnił Kosikowski.
Kryzys finansowy NFZ. Dziura w budżecie się pogłębia
W 2025 roku dotacja dla NFZ osiągnęła już 31 miliardów złotych, jednak mimo przekazania dodatkowych 3,5 miliarda zł, deficyt budżetu Funduszu nadal sięga 10,5 miliarda. Naczelna Rada Lekarska podkreśla, że decyzje o ograniczeniach zależą od kondycji finansowej szpitali oraz oddziałów regionalnych NFZ. „To dobra wiadomość, bo oznacza, że część pacjentów otrzyma leczenie w terminie, ale nadal brakuje ponad 10 miliardów” – zaznaczył Kosikowski. Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda przyznała w rozmowie z money.pl: „Do ściany dochodzimy w tym roku, a w przyszłym na pewno już dojdziemy”. Szefowa resortu zdrowia nie ukrywa, że sytuacja w finansach publicznych zmusza rząd do trudnych decyzji. Jak dodała: „Kroczący wzrost kosztów jest nie do udźwignięcia”.
Odwoływane zabiegi i kredyty obrotowe. Szpitale w coraz większych długach
W lubelskim Szpitalu Klinicznym nr 4 nieuregulowane przez NFZ zobowiązania z pierwszych dziewięciu miesięcy wynoszą 75,5 mln zł. Rzeczniczka placówki, Alina Pospischil, przekazała: „Dyrekcja placówki zdecydowała o ograniczeniu planowych zabiegów operacyjnych i wstrzymaniu ich wykonywania w godzinach popołudniowych. Tzw. zabiegi ‘ostre’ i ratujące życie odbywają się bez zmian”. Podobna sytuacja ma miejsce w Rzeszowie, Korfantowie i Zielonej Górze. Tamtejsze szpitale, by zachować płynność finansową, sięgają po kredyty obrotowe, co dodatkowo zwiększa koszty funkcjonowania. Rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, Sylwia Malcher-Nowak, poinformowała: „Brak terminowych rozliczeń negatywnie wpływa na płynność finansową szpitala, powodując opóźnienia w regulowaniu zobowiązań wobec kontrahentów”.
Ministerstwo zapowiada reformy i przegląd procedur NFZ
Minister Sobierańska-Grenda podkreśla, że konieczne jest przeszacowanie procedur w NFZ i zahamowanie wzrostu wynagrodzeń w ochronie zdrowia. Jak mówi: „Musimy przeszacować procedury w NFZ, bo niektóre są wycenione na bardzo wysokim poziomie. Zarówno NFZ, jak i ministerstwo robią przegląd wszystkich koszyków i procedur”. W planach resortu jest także konsolidacja szpitali, przegląd koszyka świadczeń oraz możliwe przesunięcie ustawowych podwyżek płac dla medyków. Minister zdrowia przyznaje, że „podwojona dotacja do budżetu NFZ to wciąż za mało”, a priorytety państwa przesuwają się w stronę wydatków obronnych. W ocenie ekspertów, bez głębokiej reformy systemu ochrona zdrowia może wkrótce stanąć na granicy niewydolności.