Święty Mikołaj nie taki święty? Naukowcy postawili diagnozę: to nie wzór do naśladowania
Choć do Świąt Bożego Narodzenia pozostało jeszcze trochę czasu, to na ulicach już mienią się kolorowe ozdoby. Nie brakuje jarmarków, pomysłów na prezenty, czy klimatycznej muzyki. Dziś, 6 grudnia, imieniny Mikołaja, dzieci dostają prezenty, a my przyglądamy się nieco bliżej tej kultowej postaci.
Australijski badacz zdrowia publicznego postanowił wykonać pewne analizy. Choć badania miały żartobliwy charakter, to problem jest realny. Chodzi o postać Świętego Mikołaja, jego wygląd i związane z nim problemy zdrowotne. Znana na całym świecie postać nie do końca zasługuje na to, by ją naśladować. Dlaczego? Zdradzamy szczegóły.
Święty Mikołaj nie zasłużył na prezent?
Postać Świętego Mikołaja jest tak dobrze znana, że nie trzeba jej nikomu przedstawiać. Starszy, siwy pan z długą brodą i korpulentną sylwetką rozdaje prezenty w swoje imieniny i podczas Bożego Narodzenia. Wiedzą o tym wszystkie dzieci i to one bacznie go obserwują.
Pewien naukowiec przyjrzał się nieco bliżej Mikołajowi i wysnuł niepokojące wnioski. Sam fakt, że to właśnie na jego przyjście czekają maluchy każdego roku, sprawia, że jest to postać, która ma duży wpływ na najmłodszych. Autor publikacji zaznaczył, że postać ta ma znaczny potencjał wpływania na zachowania indywidualne czy społeczne, a co gorsza, niekoniecznie na dobre.
Święty Mikołaj nadal jest kojarzony z siedzącym trybem życia. Przez co jego zachowanie i publiczny wizerunek stoją w sprzeczności ze współcześnie akceptowanymi przesłaniami dotyczącymi zdrowia publicznego. Ilość zjedzonych ciasteczek tylko w ciągu jednego wieczoru sprawia, że ryzyko cukrzycy i związanych z nią poważnych powikłań wzrasta w zastraszającym tempie. Co więcej, jego postawę mogą powielać dzieci zapatrzone w ukochaną postać z workiem prezentów.
Nie ma co ukrywać… “Mikołaj ma nadwagę”
W niemal każdej bajce czy wierszyku pojawia się kwestia wyglądu Świętego Mikołaja. Charakterystyczna jest nie tylko jego broda, ale również duży brzuch przepasany skórzanym paskiem. Na łamach naukowego portalu The Journal of Post-Acute and Long-term Care Medicine naukowcy zaznaczyli, że choć ciężko ustalić dokładną masę ciała Świętego Mikołaja, to jego wygląd świadczy o tym, że BMI znajduje się w zdecydowanie krytycznym zakresie.
Lekarze podejrzewają, że ze względu na niezdrowy tryb życia i niewłaściwą dietę zimowy bohater jest narażony na takie choroby jak:
- bezdech senny,
- cukrzycę,
- nadciśnienie,
- chorobę wieńcową,
- hipertriglicerydemię,
- niealkoholową stłuszczeniową chorobę wątroby.
Biorąc pod uwagę jego otyłość, jest całkiem prawdopodobne, że podczas lotu w swoich saniach, nad Oceanem Spokojnym lub Atlantyckim jego ograniczona sprawność spowoduje zakrzepicę żył głębokich i zator płucny, pozostawiając sanie latające bez celu po niebie, aż Rudolf i wyczerpane renifery zderzą się z oceanem - zaznaczają naukowcy.
Niezwykle szczegółowy artykuł w British Columbia Medical Journal w 2012 roku donosi natomiast o niekorzystnym profilu lipidowym Świętego Mikołaja. Jak wskazują badacze, niedawna kolonoskopia Świętego Mikołaja (zlecona z powodu wzdęć brzucha i krwawienia spowodowanego hemoroidami) wykazała uchyłkowatość.
Natomiast USG jamy brzusznej, wykazało tętniaka aorty brzusznej oraz niealkoholowe stłuszczeniowe zapalenie wątroby. Jednym słowem Święty Mikołaj nie jest wzorem do naśladowania i musi zmienić dotychczasowy styl życia.