Psy i koty pomogą nam uporać się z nową plagą? Badania wśród seniorów dają nadzieję
Ludzie ponoć dzielą się na miłośników psów i kotów oraz osoby, które nie darzą wyjątkową sympatią, żadnego z wymienionych zwierząt. To może się zmienić, ponieważ naukowcy zbadali zależność pomiędzy relacją z domowymi pupilami a kwestią funkcji poznawczych.
Posiadanie futrzastego przyjaciela to nie tylko obowiązek. Wzajemna relacja może przynieść wiele korzyści każdej ze stron. Naukowcy postanowili przeanalizować, jak obecność psa lub kota oddziałuje w kontekście pogarszających się funkcji poznawczych.
Życie w pojedynkę wpływa na mózg? Nowe ustalenia naukowe
Samotność wpływa na zdrowie psychiczne, a specjaliści dostrzegają, że jest jedną z przyczyn depresji wśród seniorów. Człowiek jako istota społeczna potrzebuje obecności drugiej osoby, jeśli jednak w jakichś przyczyn jest to niemożliwe i jesteśmy zdani na mieszkanie w pojedynkę, warto przemyśleć adopcję zwierzęcia. Zwłaszcza w kontekście rozwoju demencji.
Naukowcy z dziedziny neurologii przeanalizowali wpływ obecności psów lub kotów na zaburzenia funkcji poznawczych obserwowanych już po 50 roku życia. Do badania przystąpiło 7945 uczestników w wieku 50+ (średnia wieku 66 lat). 56 procent z nich stanowiły kobiety. Pod uwagę wzięto posiadanie zwierząt oraz życie w pojedynkę. Analizy trwały od 1 kwietnia do 30 czerwca 2023 roku.
Następnie oceniano sprawność werbalną oraz płynność mowy. Testy wykazały, że mieszkanie w pojedynkę połączone z posiadaniem domowego pupila wiązało się z wolniejszym tempem spadku funkcji poznawczych, aniżeli śród samotnie żyjących seniorów. Natomiast w odniesieniu do osób, które mieszkały z innymi ludźmi, obecność zwierząt nie miała wpływu na wyniki.
Zdaniem autorów badań, potrzeba kolejnych prac poświęconych temu zagadnieniu, ale już dziś można stwierdzić, że w przypadku seniorów mieszkających w pojedynkę, posiadanie zwierząt równoważyło związki między życiem samotnym a spadającymi wskaźnikami sprawności werbalnej i płynności językowej.
Nie tylko seniorzy. Kto zyskuje na obecności zwierząt?
Naukowcy zaznaczają, że dowody na to, iż zwierzęta mają pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne, są wciąż empiryczne i niepotwierdzone. Mimo to kolejna grupa badaczy postanowiła sprawdzić, czy posiadanie psa oddziałuje na psychikę nastolatków.
W analizie wzięło w sumie 246 osób w tym 106 chłopców i 140 dziewcząt. Rodziców poproszono, aby wypełnili ankiety, w których wskażą, czy ich dzieci skarżyły się na problemy natury psychicznej. Nastolatkowie poinformowali o liczbie i rodzaju obecnych w domu zwierząt.
Łącznie 131 nastolatków mieszkało z psem, a 105 wybrało go jako swoje ulubione zwierzę domowe. Młodzież, która mieszkała z pupilem, wypełniła kwestionariusz postrzeganego wsparcia ze strony ulubionego zwierzęcia. Mieszkanie z psem w rodzinie łagodziło wpływ represji społecznej i związanych z tym problemów zdrowia psychicznego. Obecność psa dodatkowo związek z występowaniem takich problemów jak:
- stany lękowe,
- stany depresyjne,
- zaburzenia uwagi,
- agresja.
Okazało się, że obecność psa w domu łagodziła wymienione stany. Wyniki sugerują, że postrzegane wsparcie pupila może chronić przed negatywnym wpływem represji społecznych ze strony rówieśników.