"Początek uzdrawiania Ameryki". Antyszczepionkowcy triumfują: kontrowersyjny składnik szczepionek zakazany
Tiomersal nie jest "znaną neurotoksyną", nie powoduje autyzmu, nie zagraża ludziom, a jednak od 23 lipca obowiązuje zakaz jego stosowania w szczepionkach przeciw grypie w USA. Eksperci ostrzegają, że takie decyzje amerykańskich władz podważają zaufanie do szczepień i zwiększają ryzyko ograniczenia dostępu do szczepionek.

- USA usuwają tiomersal ze szczepionek przeciw grypie mimo braku naukowych dowodów na jego szkodliwość.
- Panel doradczy CDC nazwał tiomersal "neurotoksyną" i sugerował, że zakaz to "dobry początek w uzdrowieniu Ameryki", mimo iż WHO uznaje go za bezpieczny.
- Decyzja ta może ograniczyć dostępność szczepionek i jest wodą na młyn dla antyszczepionkowców, którzy wykorzystają ją do szerzenia dezinformacji.
Tiomersal i szczepionki - jest się czego bać?
Od 23 lipca 2025 roku w Stanach Zjednoczonych obowiązuje zakaz stosowania tiomersalu w szczepionkach przeciw grypie. Decyzja ta, podjęta przez Sekretarza Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej Roberta F. Kennedy'ego Jr., jest następstwem wcześniejszego głosowania Komitetu Doradczego ds. Szczepień (ACIP) przy Centrach Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) z 24 czerwca 2025 roku.
Tiomersal to związek rtęci stosowany jako konserwant w szczepionkach od lat 30. XX wieku. Jego zadaniem jest zapobieganie skażeniu preparatów bakteriami i grzybami.
Producenci szczepionek stopniowo rezygnowali z jego stosowania, chociaż brak jest jakichkolwiek dowodów na toksyczność tiomersalu. Aktualnie jest dostępny głównie w szczepionkach przeciw grypie, ale w Polsce także w składzie szczepionki DT przeciw błonicy i tężcowi oraz szczepionki d przeciw błonicy o zmniejszonej zawartości antygenu.
"Rtęć w szczepionkach" to fejk
Podczas prezentacji, poprzedzającej głosowanie, przedstawiciele panelu doradczego CDC nazwali tiomersal "znaną neurotoksyną" i zasugerowali, że zakaz stosowania szczepionek zawierających ten składnik byłby "dobrym początkiem w uzdrowieniu Ameryki".
Sformułowanie to wywołało kontrowersje i poważne obawy.
Dr Monica Gandhi, specjalistka chorób zakaźnych i profesor medycyny na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco, wyjaśnia, że tiomersal zawiera specyficzną formę rtęci – etylortęć. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), etylortęć nie stanowi jednak zagrożenia dla zdrowia, ponieważ szybko rozkłada się w organizmie i jest z niego usuwana.
Etylowa postać rtęci, odmienna od tej, o której myślimy, kiedy mówimy - rtęć, stosowana w dopuszczalnych dawkach w szczepionce, jest bezpieczna z wyjątkiem reakcji alergicznych, które są uznawane za łagodne i utrzymują się tylko kilka dni.
Potwierdzone uczulenie na tiomersal występuje u niewielkiego odsetka zaszczepionych.
Te szczepienia trzeba powtarzać
Tiomersal a autyzm – mit obalony
Kontrowersje wokół tiomersalu wynikają również z błędnego powiązania go z autyzmem. Teoria ta została zdyskredytowana i wycofana, jednak wciąż pokutuje w świadomości społecznej.
Liczne badania wykazały brak związku między tiomersalem a autyzmem lub zaburzeniami neurorozwojowymi
– podkreśla dr Gandhi.
Ale najwyraźniej wpływowi Amerykanie wiedzą lepiej. Co więcej przy prezentacji doszło do skandalu i kompromitacji, a zmiany w prawie przepchnięto.
panel doradczy, wzywający do zakazu tiomersalu, powołał się na publikację, której autorstwo zostało zakwestionowane, co doprowadziło do usunięcia jej z prezentacji.
"To odniesienie – wskazujące na związek między tiomersalem a opóźnieniami neurorozwojowymi u zwierząt – nie istniało i zostało następnie usunięte z prezentacji, gdy wskazano błąd" – wyjaśnia dr Gandhi.
Dr Katherine L. O’Brien, dyrektor Departamentu Szczepień, Szczepionek i Produktów Biologicznych WHO, podkreśla, że na podstawie aktualnych dowodów medycznych organizacja uważa tiomersal za bezpieczny.

Tiomersal zakazany - konsekwencje zakazu
Decyzja o zakazie stosowania tiomersalu w szczepionkach przeciw grypie budzi obawy o dostępność tych preparatów. Jak zauważa dr Gandhi, "zakaz stosowania tiomersalu nie jest uzasadniony dowodami naukowymi". Jej zdaniem, może to skutkować zmniejszeniem produkcji szczepionek przeciw grypie lub rezygnacją z fiolek wielodawkowych, co ograniczy dostępność szczepionek w nadchodzącym sezonie infekcyjnym.
Decyzja o wycofaniu tiomersalu, mimo braku dowodów na jego szkodliwość, może być odebrana jako potwierdzenie obaw antyszczepionkowców. Istnieje ryzyko, że osoby sceptyczne wobec szczepień wykorzystają tę sytuację do podważania zaufania do szczepionek i szerzenia dezinformacji.