Pierwszy przypadek Gorączki Zachodniego Nilu w Polsce. Czy jest się czego bać?
W sierpniu mieliśmy masowy pomór wśród ptaków krukowatych w Warszawie. Teraz o potwierdzonym przypadku zakażenia u Polaka, który nie wyjeżdżał z kraju, mówi Główny Inspektor Sanitarny, Paweł Grzesiowski. Gorączkę Zachodniego Nilu roznoszą komary, pierwsze objawy są grypopodobne. Choroba zagraża życiu.
- W tej chwili jesteśmy jeszcze w trakcie potwierdzenia szczegółowych informacji, ale wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z pierwszym, potwierdzonym, rodzimym przypadkiem Gorączki Zachodniego Nilu – powiedział na antenie radiowej Jedynki szef GIS.
Jak poinformował Paweł Grzesiowski, zakażenie stwierdzono u osoby dorosłej, która nie wyjeżdżała na tereny tropikalne, więc najpewniej zakaził ją rodzimy komar.
Gorączka Zachodniego Nilu w Polsce - tylko jeden przypadek?
O ewentualne zagrożenie dla ludzi pytaliśmy szczegółowo Główny Inspektorat Sanitarny już w sierpniu, kiedy wybuchła epidemia wśród ptaków w Warszawie. Wówczas urzędnicy uspakajali. Zapewne i teraz nie ma się czego bać. Robi się coraz chłodniej, więc komary nie będą atakować nas masowo.
Co w kolejnym sezonie? Klimatolodzy i epidemiolodzy od dawna ostrzegają, że choroby tropikalne mogą rozgościć się na dobre w Europie. Od kilku lat stwierdzane są przypadki rodzimych zakażeń na Południu Europy. Ponieważ i u nas jest coraz cieplej, zagrożenie rośnie.
Czy potwierdzony przypadek jest na pewno pierwszym? Trudno powiedzieć. Aż 80 proc. zakażeń u ludzi przebiega bezobjawowo. Pozostałe 20 proc. zakażonych ma poważny problem.
Gorączka Zachodniego Nilu - jakie objawy powinny zaniepokoić
Gorączkę Zachodniego Nilu początkowo trudno odróżnić od grypy czy innej choroby wywoływanej przez dobrze poznane, rodzime wirusy. To również choroba wirusowa.
Objawy pojawiają się w ciągu 2-14 dni od zakażenia. Przede wszystkim to:
- gorączka,
- ból głowy,
- ból mięśni,
- czasem lekka wysypka,
- obrzęk węzłów chłonnych,
- nudności i wymioty (rzadko).
Niestety, u 20 proc. chorych, głównie osób z obniżoną odpornością, dochodzi do ciężkich powikłań, niejednokrotnie prowadzących do nieodwracalnego uszkodzenia serca, wątroby czy mózgu. Nawet 35 proc. tej grupy chorych umiera.
Oczywiście, jeśli łamie cię w kościach i boli głowa, zdecydowanie bardziej prawdopodobne, że złapałeś grypę niż chorobę tropikalną, zwłaszcza gdy kaszlesz czy masz katar. Pamiętaj jednak, żeby żadnej infekcji nie lekceważyć i starannie obserwować swój organizm. zaniedbana grypa też może zabić.
Te miejsca na twoim ciele najchętniej atakują komary
Gorączka Zachodniego Nilu - jak się chronić
Cieszmy się z nadchodzącej zimy pamiętając, że przeciw Gorączce Zachodniego Nilu nie ma szczepionki, a profilaktyka koncentruje się na ochronie przed owadami krwiopijnymi, jak komary i meszki (one też mogą roznosić wirusa).
GIS rekomenduje proste metody:
- unikanie przebywania na zewnątrz pomieszczeń w porach największej aktywności komarów (poranek i wieczór),
- stosowanie ubrań osłaniających części ciała narażone na ukąszenia (np. z długimi rękawami i nogawkami) - teraz, gdy zrobiło się chłodniej, to już nietrudne,
- stosowanie mechanicznych barier przeciwko komarom w oknach i drzwiach (siatki na owady lub moskitiery), które zmniejszają ryzyko przedostania się owadów do domów,
- stosowanie dostępnych w sklepach preparatów odstraszających komary (repelenty, elektrofumigatory, lampy owadobójcze, itp.).