Lekarka z koronawirusem pojechała do szpitala. Grozi jej ogromna kara

2020-06-01 18:35

Lekarka wiedząc, jakie zasady łamie, pojechała do szpitala, gdzie zmusiła pielęgniarkę do pobrania jej wymazu. Grozi jej za to 30 tys. zł kary.

Wymaz z gardła
Autor: Photos.com

Lekarka z Piły mając świadomość choroby, pojechała autem do punktu pobrań wymazów. Tam pobrano od niej próbkę. Jednocześnie nieodpowiedzialna lekarka naraziła setki pracowników szpitala i pacjentów na przymusową kwarantannę. I oby tylko kwarantannę...

- Postanowiła złamać przepisy i »olała« obowiązek izolacji. Doprowadziła dziesiątki, a kto wie, czy nie setki pacjentek i personelu do kwarantanny - stwierdził starosta pilski Eligiusz Komarowski - Jakim trzeba być nieodpowiedzialnym człowiekiem, że mając wykształcenie medyczne (lekarz) i do tego zarządzoną izolację z potwierdzonym koronawirusem, opuszczać swój dom jako miejsce wskazanej izolacji - napisał na Facebooku Eligiusz Komarowski.

Mało tego - lekarka wykorzystała swoją pozycję i zmusiła do pobrania wymazu pielęgniarkę! - Ustalamy, czy nie wykorzystała też swojej pozycji i nie »zorganizowała« pobrania także swojemu mężowi.

Warto wiedzieć: Coraz więcej punktów drive thru. Podjedź i zrób test bez wysiadania. Gdzie?

- Zwróciliśmy się do szpitala o wyjaśnienia oraz okoliczności zdarzenia. Za złamanie izolacji zostanie wszczęte postępowanie administracyjne za złamanie izolacji. Czekamy na stosowne pisma od szpitala prowadzącego punkt pobrań - mówiła Regina Rogalska, zastępca Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w rozmowie z Polsat News. 

 

Prawda czy fałsz? Sprawdź, co wiesz o odchudzaniu

Pytanie 1 z 15
Odchudzanie polega na drastycznym ograniczeniu liczby kalorii.
odchudzanie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki