Izrael napadł na Iran. Jak światowe zagrożenia wpływają na naszą psychikę? Ekspertki nie mają wątpliwości
Mamy dość i nic dziwnego. Regularna wojna toczy się przy naszej granicy, sytuacja na linii UE-USA napięta, po wstrząsających wydarzeniach w Strefie Gazy, Izrael zaatakował Iran. Jak to wszystko odbija się na naszej psychice i jak sobie radzić, gdy trudno zmrużyć oczy, radzą psycholożki dr Monika Piotrowska-Matyszczak i Małgorzata Pyka.

Z jednej strony impulsywnie chłoniemy niepokojące informacje, z drugiej czujemy, że nas to przytłacza. Chciałoby się odciąć, wyłączyć Internet, uciec do "swoich spraw" i udawać, że nas to w sumie nie dotyczy.
Według dr Moniki Piotrowskiej-Matyszczak i Małgorzaty Pyki związanych z Poradnią Zdrowia Psychicznego "Harmonia" (Grupa LUX MED) taka strategia nie pomaga, nie przynosi ulgi.
No to co robić?
Wojna i wewnętrzny spokój - odciąć się od informacji?
Rada, żeby odciąć się od informacji nie spełnia swojej roli u wielu osób. W zależności od indywidualnego progu wrażliwości, potrzebujemy innych bodźców, by utrzymać wewnętrzny spokój, tłumaczy w rozmowie z "Poradnikiem Zdrowie" Małgorzata Pyka:
Jedni śledząc bieżące informacje, mają poczucie kontroli, drudzy dla komfortu psychicznego muszą sobie te informacje dozować. To kwestia całkowicie indywidualna, która może być uzależniona od bardzo wielu czynników.
Ekspertka zwraca uwagę na potrzebę zrozumienia potrzeb innych osób, zwłaszcza domowników. W przypadku, gdy jedna osoba chce „wiedzieć mniej”, a druga potrzebuje być na bieżąco – trzeba zawalczyć o kompromis. Nie narzucajmy sobie wzajemnie optymalnej strategii, chociaż nie rezygnujmy z podejmowania tematu z tymi, którzy salwują się ucieczką od faktów.
- Całkowite odcięcie się od informacji nie jest reakcją adaptacyjną, czyli taką, która pozwoli nam łatwiej radzić sobie z tą sytuacją - podkreśla psycholożka i dodaje, że czasami sama nasza obecność i podjęcie rozmowy okazuje się kluczowe dla uruchomienia tzw. procesu adaptacyjnego, zmierzenia się z sytuacją.
Niepokojące doniesienia ze świata - jak to przetrwać
Pandemia, wojna na Ukrainie, wydarzenia w odległych zakątkach świata - wszystkie te sytuacje sprawiają, że zapełniają się gabinety psychologów i terapeutów. Jeśli zostanie przekroczony nasz próg wrażliwości, czasem trudno sobie samodzielnie poradzić.
Często pomocne okazuje się jednak racjonalizowanie tego, co naprawdę się dzieje.
W obliczu dopływających do nas informacji, kluczowym aspektem jest budowanie wewnętrznego poczucia bezpieczeństwa u nas oraz wśród najbliższych.
W naszym kraju nie toczą się zmagania wojenne, nie ma sensu widzieć przyszłości tylko w czarnych barwach.
Ważne jest korzystanie ze sprawdzonych źródeł, które dokładnie weryfikują informacje przed ich opublikowaniem - radzą specjalistki.
Zrób coś dobrego
Ekspertki zwracają uwagę, że wielu osobom po wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie w opanowaniu lęku i stresu pomogła sprawczość - zaangażowanie się w pomoc uchodźcom.
Kiedy przypominamy sobie, jak wiele dobrego możemy zrobić, także zyskujemy. Przekierowujemy uwagę, minimalizujemy reakcje stresowe. Podpisanie petycji, wsparcie zbiórki, udzielenie konkretnego wsparcia choćby jednej osobie - wszystko działa.
Jak rozpoznać zespół stresu pourazowego?
Przez wojnę i zagrożenia na świecie śnią ci się koszmary?
Koszmary senne generalnie nie są złe. To sygnał, że twój mózg przepracowuje problemy - uspokaja dr Monika Piotrowska-Matyszczak.
Gorzej jednak, gdy pojawia się bezsenność, fragmentaryczność snu i nocne wybudzanie.
Gdy oglądamy wstrząsające obrazy, w naszym mózgu zachodzą konkretne procesy. Włącza się kora mózgowa, uruchamiają się wyobrażenia, które przekształcają się w lęki. Nie włączają się mechanizmy racjonalizujące.
Mogą pojawić się też objawy psychosomatyczne: skoki ciśnienia, bóle głowy, kłopoty żołądkowe, pocenie się. Z takimi doświadczeniami jeszcze trudniej o dobry sen
- podkreśla ekspertka.

Jak odzyskać dobry sen?
To nie jest łatwe zadanie, ale warto zawalczyć, bo zaburzenia snu mają znaczący wpływ na zdrowie ogólne, przyczyniając się do problemów fizycznych, psychicznych i poznawczych.
Niedobór snu może prowadzić do osłabienia układu odpornościowego, zwiększonego ryzyka chorób serca, cukrzycy, otyłości, a także wpływać na nastrój i funkcje poznawcze, takie jak koncentracja i pamięć.
Wciąż bombardowani fatalnymi informacjami, nie możemy wrócić szybko do równowagi, bo poziom kortyzolu – hormonu stresu – utrzymuje się na wysokim poziomie.
Zachęcam, by w takiej sytuacji dozować sobie informacje, np. ustalić jedną godzinę na sprawdzenie bieżącej sytuacji międzynarodowej. Tak, jak w czasach przed Internetem, gdy oglądało się wyłącznie wiadomości w TV lub słuchało serwisów informacyjnych w radiu
- mówi dr Monika Piotrowska-Matyszczak.
Skąd wiadomo, że źle śpimy przez stres?
Twój sen się rwie, wybudzasz się z uczuciem lęku? Zapewne winny jest stres. Jeśli wybudzasz się w tak zwanych "godzinach stresu", czyli między drugą w nocy, a piątą nad ranem, możesz mieć w zasadzie pewność, że to on.
Co dr Monika Piotrowska-Matyszczak radzi w takiej sytuacji?
- przy wybudzeniu nigdy nie sięgaj po telefon – emituje niebieskie światło, które zaburza wydzielanie melatoniny,
- zastosuj ćwiczenia oddechowe, wizualizacje lub trening relaksacyjny Schulza,
- podejmij prostą, powtarzalną czynność, np. poskładaj pranie,
- sięgnij po łagodne preparaty z melatoniną lub zaparz melisę.
Czasem konieczna jest farmakologia, ale zanim sięgniesz po tabletkę na dobry sen, skonsultuj się ze specjalistą:
- To lekarz, psycholog lub terapeuta podejmuje decyzję o włączeniu leków. W przejściowych stanach lękowych nie stosuje się typowych środków nasennych, ze względu na ryzyko uzależnienia – ostrzega ekspertka z Poradni Zdrowia Psychicznego "Harmonia".